W ostatniej akcji meczu Jakub Vojtus trafił z kilkunastu metrów w słupek i nie byłoby w tym nic specjalnie dziwnego, gdyby nie fakt, że po nieporozumieniu Michała Stasiaka z Mateuszem Oszmańcem, napastnik Miedzi Legnica miał przed sobą całą pustą bramkę. Pudło weekendu!

Doliczone 4 minuty do regulaminowego czasu.

Głośno zrobiło się w Legnicy. Kibice są zachwyceni reakcją miejscowego zespołu na stratę gola.

Mateusz Oszmaniec dobrze czyta grę na przedpolu. Na szczęście dla zespołu z Bytowa uraz młodego bramkarza po kopnięciu Michała Stasiaka nie okazał się groźny.

Kwadrans do końca regulaminowego meczu. Im dłużej trwa druga połowa, tym mniej klarownych sytuacji podbramkowych. Trenerzy prawie nie reagują.

Paweł Kapsa poradził sobie z nieprzyjemnym strzałem Sławomira Dudy z rzutu wolnego. Dotychczas obaj bramkarze prawie bezbłędni.

Legniczanie przeważają po przerwie, przesunęli wysoko formacje, jednak nie wynika z tego zmiana wyniku. Drutex-Bytovia Bytów stara się zaskoczyć Miedź po stałych fragmentach.

Mateusz Oszmaniec się nie myli! Bramkarz Drutex-Bytovii złapał piłkę po trochę zbyt anemicznym uderzeniu Michała Bartkowiaka.

Janusz Surdykowski nie ma dotychczas tylu sytuacji podbramkowych co Jakub Vojtus. Przegrywa sporo pojedynków z dobrze dysponowanym Tomislavem Boziciem.

Mateusz Oszmaniec spodziewał się strzału między nogami w wykonaniu Jakuba Vojtusa. To świetna reakcja. Młody bramkarz wygrał pojedynek sam na sam ze snajperem Miedzi Legnica!

Nie brakuje kibiców na trybunach w Legnicy. Trener Dominik Nowak apelował skutecznie o ich wsparcie po wygranych derbach z Chrobrym Głogów.

Ciekawa akcja Jakuba Vojtusa, który zbiegł na skrzydło ze środka pola. W pozostawiona strefę boiska wbiegał Łukasz Garguła, ale nie zrozumiał się dobrze z podającym Słowakiem.

Frank Adu Kwame sygnalizował zagranie ręką po swoim strzale. Sędzia widział całą sytuacją inaczej i nie przyznał Miedziance rzutu karnego.

Gra wznowiona po przerwie.

Jeszcze raz Jakub Vojtus. Tym razem z linii pola karnego, ale ponownie obok bramki bytowian.

Sebastian Kamiński z rzutu wolnego prosto do koszyczka bramkarza Miedzi Legnica. Stoperzy, którzy weszli w pole karne, mogą mieć pretensje do byłego gracza Floty Świnoujście.

Powoli dobiega końca pierwsza połowa. Akcja Michała Jakóbowskiego i odpowiedź Jakuba Vojtusa pokazują, że obie drużyny chcą zmienić bezbramkowy wynik przed przerwą.

Strzał Janusza Surdykowskiego z dystansu odbił się rykoszetem od partnera z zespołu. Pudło i grę wznowi Paweł Kapsa. Napastnik Drutex-Bytovii mógł uruchomić podaniem Michała Jakóbowskiego.

Michał Jakóbowski nie może sobie pograć na lewym skrzydle. Dopiero kiedy pomogli mu Bartłomiej Poczobut oraz Kamil Wacławczyk było dośrodkowanie w kierunku Janusza Surdykowskiego.

Gorąco w ostatnich minutach. Jakub Vojtus podekscytował się swoją szansą i huknął za wysoko po podaniu Michała Bartkowiaka z prawego skrzydła.

Kamil Wacławczyk do środka pola karnego, a stamtąd Janusz Surdykowski oddał pierwsze celne uderzenie na bramkę Miedzi Legnica. Bez problemu interweniował Paweł Kapsa.

Tomislav Bozić uruchomił na skrzydle Franka Adu Kwame. Boczny obrońca popełnił prosty błąd techniczny i futbolówka uciekła mu poza boisko.

Dotychczas jedna świetna sytuacja podbramkowa Przemysława Mystkowskiego. Obie drużyny niby zorientowane na ofensywę, ale brakuje konkretów.

Tym razem Janusz Surdykowski zastawił się i sprowokował przeciwnika do faulu. Takie zachowanie to wręcz wizytówka najbardziej bramkostrzelnego zawodnika Drutex-Bytovii.

Przemysław Mystkowski miał szansę na drugiego gola w drugim występie w Miedzi Legnica. Po dośrodkowaniu Grzegorza Bartczaka główkował w słupek. Obrońcy gości kompletnie o nim zapomnieli.

Drutex-Bytovia Bytów stara się wykorzystać atut Michała Jakóbowskiego jakim jest szybkość. Dotychczas dynamiczny skrzydłowy nie potrafi jednak wygrać pojedynku z doświadczonym Grzegorzem Bartczakiem.

Coraz odważniej bytowianie. Wygonili legniczan z własnej połowy i starają się sami skonstruować coś niebezpiecznego dla Miedzi.

Po wrzutce Sebastiana Kamińskiego z rzutu wolnego nerwowo interweniował Paweł Kapsa. Bramkarz Miedzi Legnica miał szczęście, że w miejscu, w które skierował piłkę, nie było przeciwnika.

Dwie próby uruchomienia skrzydłowych Miedzi Legnica. Nie zdążyli do piłki Mladen Bartulović, a następnie Michał Bartkowiak. W tej sytuacji grę wznowił od bramki Mateusz Oszmaniec.

Futbolówka na połowie Drutex-Bytovii. Przyjezdni przyglądają się, co przygotował na ten mecz trener Dominik Nowak i utrudniają gospodarzom atak pozycyjny.

Miedź Legnica w niebieskich koszulkach i spodenkach, natomiast podopieczni Adriana Stawskiego na czerwono.

Miedź Legnica będzie po raz pierwszy bronić pozycji lidera Nice I ligi. Na jej stadionie zagra Drutex-Bytovia Bytów, która także była w tym sezonie na szczycie tabeli, a tydzień temu zwyciężyła 4:1 z Pogonią Siedlce.

Sędzia: Łukasz Szczech (Warszawa)

Ławka rezerwowych Miedzi Legnica: Łukasz Sapela - Marquitos, Fabian Piasecki, Paweł Zieliński, Gracjan Jaroch, Fryderyk Stasiak, Tamas Egerszegi

Ławka rezerwowych Drutex-Bytovii: Andrzej Witan - Marek Opałacz, Lago Liade Orlande Kpassa, Bartosz Biel, Jakub Kuzdra, Maksymilian Hebel, Bartosz Waleńcik