Tym razem na uderzenie z 16. metra zdecydował się Mateusz Szwoch. Jednak w dalszym ciągu bez zmiany rezultatu.

Celnie uderzył Patrik Misak, ale Pavels Steinbors był na posterunku. Sędzia doliczył trzy minuty.

Ostatnie fragmenty rywalizacji w Niecieczy. W ataku Arka, a groźnie strzelał Siergiej Kriwiec.

Dość ostro zaczynają grać zawodnicy obydwu drużyn i mnożą się faule.

Coraz groźniej atakują gospodarze, którzy w końcówce starają się rzucić na szalę wszystkie swoje siły.

Roman Gergel znalazł się na pozycji spalonej.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza miała rzut rożny, lecz wciąż bez zmiany wyniku.

Do końca regulaminowego czasu gry pozostał kwadrans.

Na spalonym znalazł się Rafał Siemaszko.

W końcu przebudzili się gospodarze, którzy okupują pole karne Arki Gdynia.

Michał Nalepa uderzył sprzed pola karnego, lecz minimalnie nad poprzeczką.

Wciąż przeważa Arka Gdynia, ale nie jest w stanie zmusić Jan Muchy do pracy.

Przyjezdni wymieniają kolejne podania i zmuszają rywali do biegania. Aktywny jest Mateusz Szwoch.

Coraz lepiej poczynają sobie gdynianie, którzy w ostatnich minutach kontrolują boiskowe wydarzenia.

Groźnie, jednakże niecelnie z dystansu uderzał Samuel Stefanik.

Kolejny - czternasty - rzut rożny w tym spotkaniu dla Arki.

Przy piłce znajdują się gospodarze, którzy konstruują akcję ofensywną.

Mateusz Szwoch dogrywał piłkę z rzutu wolnego. Uderzał głową Rafał Siemaszko, lecz niecelnie.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza stara się wyprowadzić akcję lewym skrzydłem.

Sędzia doliczył jedną minutę.

Ostatnie minuty pierwszej odsłony potyczki. Od bramki rozpocznie Jan Mucha.

Szymon Pawłowski dośrodkowywał z prawej flanki, ale to zagranie pozostawiało wiele do życzenia.

Rzut karny dla Arki za zagranie ręką we własnym polu karnym Artema Putiwcewa.

Coraz częściej atakują gdyńscy zawodnicy, zaś gospodarze umiejętnie się bronią i czekają na wyprowadzenie kontrataku.

Mateusz Szwoch dośrodkowywał z rzutu rożnego, a do piłki doszedł Frederik Helstrup, który uderzył niecelnie.

Arka Gdynia wykonywała kolejny rzut rożny, jednak wciąż bez zmiany wyniku w Niecieczy.

Z akcją ofensywną rusza Bruk-Bet Termalica Nieciecza, która teraz wymienia kolejne podania na połowie przeciwnika.

Patryk Kun uderzał ze znacznej odległości, lecz skutek tego fatalny.

Samuel Stefanik postanowił strzelać z dystansu, ale obok bramki strzeżonej przez Pavelsa Steinborsa.

Sporo walki na boisku, na którym raczej wieje nudą, gdyż od dłuższego czasu brak jest składnych akcji.

Widać, że Bruk-Bet Termalica Nieciecza nastawiła się dzisiaj przede wszystkim na grę z kontry.

Arka Gdynia do tej pory jest zupełnie bezbarwna. Gra zbyt wolno, żeby zaskoczyć rywala.

Jak najdłużej przy piłce stara się utrzymać Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Jednak na razie nic z tego nie wynika.

Po mocnym początku w wykonaniu "Słoni", tempo rywalizacji spadło.

Faulowany Roman Gergel i od rzutu wolnego rozpocznie ekipa z Niecieczy.

W ostatnich sekundach spokojnie piłkę od tyłu rozgrywają piłkarze z Gdyni, którzy budują atak pozycyjny.

Sporo walki w środku pola. Postawą swojego zespołu denerwuje się trener Leszek Ojrzyński.

Łukasz Piątek zdecydował się na strzał sprzed pola karnego, jednakże uderzył niecelnie.

Starają się odpowiedzieć gdynianie, lecz dotychczas bezskutecznie.

Mateusz Szwoch wykonywał rzut rożny, ale nic dobrego z tego nie wynikło dla gości.

Od środka rozpoczęła Arka i chwilę później fatalnie zagrał Damian Zbozień.

Pojedynek poprowadzi sędzia Mariusz Złotek ze Stalowej Woli.