Najpierw Mila dalekim dośrodkowaniem szukał kolegów w polu bramkowym Loski, a nastepnie pod drugą bramką to samo zrobił Angulo. W obu przypadkach bez powodzenia.

Sędzia doliczył 5 minut.

Mila uruchomił Flavio Paixao, a ten wpadł w pole karne i uderzył. Piłkę zablokowali obrońcy, a dobitkę Marco zatrzymał Loska.

Dwa rzuty rożne dla gości bite jeden po drugim. Najwyżej w polu karnym Kuciaka skakali obrońcy gospodarzy.

Druga w krótkim odstępie czasu przerwa w grze. Pomocy medycznej potrzebował Koj.

Zarówno Lechia jak i Górnik grają o pełną pulę. Zapowiada nam się ciekawa końcówka.

Zderzenie Wolniewicza z Lewandowskim. Służby medyczne mają co robić.

Mieliśmy przewagę Lechii, a teraz śmielej poczyna sobie Górnik. Otwierające podanie do Angulo było minimalnie zbyt mocne.

Zapachniało golem dla gospodarzy. Peszko wykłada piłkę na 5. metr, ale tam minął się z nią Kuświk.

Angulo tym razem w roli podającego. Piłka na głowę Wolsztynskiego, ale ten chybił celu.

Obiecująca akcja Kurzawy, ale w momencie podania pomocnik stracił równowagę.

Rzut karny dla gospodarzy! Wieteska zagrał ręką w polu karnym.

Niecelnie z dystansu uderzał Rafał Kurzawa.

Paweł Stolarski wziął sprawy w swoje ręce. Dynamiczna szarża w szesnastkę gości zatrzymana dopiero przez Suareza.

Świetne podanie do Kądziora, ten miał przed sobą obrońcę i Kuciaka. Z tym pierwszym sobie poradził, ale strzał padł łupem bramkarza.

Mamy informację o frekwencji. W Gdańsku na stadionie 14 567 widzów.

Zabrzanie chcieli rozpocząć drugą odsłonę z impetem, ale po podaniu w uliczkę na minimalnym ofsajdzie był Igor Angulo.

Zaczynamy II połowę.

Piłkarze pograją jeszcze minutę.

Otwierajace podanie do Kądziora, ale Lechię ratuje wyjście z bramki Kuciaka.

Podobna, oskrzydlająca akcja w wykonaniu gospodarzy, ale i tym razem górą broniący. Czujność Wieteski i niebezpieczeństwo zażegnane.

Ofensywny wypadł Wawrzyniaka powstrzymany zdecydowanym wślizgiem Kądziora.

Kurzawa szukał w polu karnym Angulo... nie znalazł.

Tomasz Loska wyłapał centrę Łukasika. Golkiper stał już w bramce, pytanie czy piłka przekroczyła linię?! Sędzia gola nie widział, więc gramy dalej.

Kilka niedokładnych centr w obu polach karnych. Najpierw Peszko, następnie Kurzawa. W obu przypadkach dośrodkowania przeciągnięte.

Atakuje Lechia, ale to Górnik jest jak do tej pory groźniejszy.

Coś nieprawdopodobnego! Igor Angulo w poprzednich meczach zachwycał skutecznością, a przed chwilą spudłował "na pustaka". Kądzior biegł sam na Kuciaka i odegrał do Hiszpana. Kibice zabrzan nie wierzą w to co się stało.

Głodny gry jest Sławomir Peszko. Biega skrzydłem jak szalony, a Adam Wolniewicz ma z nim duże problemy.

Łukasik dograł na głowę Matrasa, ale pomocnik gospodarzy uderzył nad poprzeczką.

Bardzo aktywny od samego początku jest Peszko. Przed momentem ładnie wyszedł na pozycję, ale dośrodkowanie było już mizerne.

Błąd Nunesa i okazja przed Angulo! Hiszpan błyskawicznie złożył się do strzału, ale Kuciak spisał się bez zarzutu.

Lewym skrzydłem szarpnął Sławomir Peszko, ale został sfaulowany. Zamiast centry obserwowaliśmy strzał. Daniel Łukasik uderzył jednak prosto w bramkarza.

Ten mecz tak właśnie będzie wyglądał, przynajmniej do pierwszego gola. Lechia w ataku pozycyjnym, Górnik czeka na szansę z kontry.

Kądzior ruszył z kontrą, ale obrońcy Lechii nie patyczkowali się i szybko powstrzymali skrzydłowego.

Spotkanie na stadionie Energa Gdańsk poprowadzi Daniel Stefański (Bydgoszcz).

Ruszamy z sobotnimi meczami Lotto Ekstraklasy. Na pierwszy ogień starcie w Gdańsku. Lechia gra z Górnikiem Zabrze.

Lechia - Górnik: rewelacja ligi jedzie na północ