Doliczone 3 minuty do regulaminowego czasu.

Na sam początek tego okresu strzał Kamila Drygasa został wybity dopiero z linii bramkowej. Do samego końca szczęście przy Lechu.

Końcówka spotkania i Pogoń jeszcze zaatakowała. Efektem rozegrania na prawej stronie boiska był korner, po którym Kamil Drygas główkował w rękawice Jasmina Buricia.

Dzieje się od kilku minut tyle co nic. Nadzieja chyba w młodych piłkarzach Pogoni Szczecin, którzy są najbardziej mobilni na połowie Lecha Poznań.

Krótko przed zmianą Nadir Ciftci przeskoczył dwóch obrońców Lecha Poznań i co prawda oddał strzał, ale zbyt mało zaskakujący, by pokonać Jasmina Buricia.

Nadir Ciftci bezpardonowo potraktował przeciwnika blisko linii bocznej boiska i powinien cieszyć się, że nie obejrzał żółtego kartonika.

Coraz mniej czasu, ale i pomysłu ma Pogoń Szczecin na zaatakowanie Lecha Poznań. Część osób na stadionie zastanawia się czy nie pora wracać do domu.

Pewny chwyt Jakuba Słowika po dośrodkowaniu z lewego skrzydła. Bramkarz Pogoni Szczecin próbował błyskawicznie uruchomić ustawionego w przodzie Nadira Ciftciego.

Dobrze radził sobie w tym spotkaniu na połowie Pogoni Szczecin Marcin Robak. Gra bramkostrzelnego piłkarza Lecha Poznań robi wrażenie.

Piłka w środku pola. Postanowił to przyspieszyć Lech Poznań podaniem do rozpędzonego Szymona Pawłowskiego i będzie korner.

Było jeszcze uderzenie Jarosława Fojuta z bliska. Bramka Lecha Poznań w tym dwumeczu, a nawet w tej rundzie wiosennej jest jak zaczarowana.

Jasmin Burić zatrzymał dwa uderzenia z dystansu. Pierwsze pewnie, drugie dość nerwowo i Pogoń Szczecin miała jeszcze korner, po którym strzelił Jarosław Fojut.

Gra wznowiona po przerwie!

Lech Poznań 45 minut od awansu.

Doliczona minuta.

Pogoń Szczecin potrzebuje pięciu goli do awansu. Kiedyś wygrała z Lechem Poznań 5:1 na własnym stadionie, ale wówczas Marcin Robak był jej zawodnikiem.

Najpierw niezłe dośrodkowanie Ricardo Nunesa z rzutu wolnego, a następnie beznadziejne uderzenie zza pola karnego. Bilans tej akcji to zero, czyli dokładnie tyle ile goli Pogoni Szczecin w dwumeczu.

Nieudane podanie Lecha Poznań na obrzeżach pola karnego szczecinian i grę wznowił ze stojącej piłki bramkarz Jakub Słowik.

Riposta Lecha Poznań! Mihai Radut dopadł do piłki w szesnastce Pogoni Szczecin i pechowo nie wcelował w światło bramki. Minimalne pudło ofensywnego pomocnika. Jakub Słowik został w blokach!

Cornel Rapa wpadł w pole karne Lecha Poznań i natychmiast spróbował strzelić w krótki słupek bramki Lecha Poznań. Pudło Rumuna i to zaczyna być festiwal niewykorzystanych szans Pogoni Szczecin.

Trener Nenad Bjelica wyskoczył z ławki rezerwowych, by porozmawiać z sędzią technicznym. Zdaniem szkoleniowca Lecha Poznań szczecinianie faulują jego podopiecznych bez konsekwencji.

Prezent od przyjezdnych dostał Dawid Kort i strzelił sytuacyjnie z ostrego kąta. Pod jego nogi rzucił się Jasmin Burić i po raz trzeci w tym spotkaniu zatrzymał uderzenie wychowanka Pogoni Szczecin.

Coraz wolniejsze są ataki Pogoni Szczecin. Każda minuta przybliża do awansu drużynę ze stolicy Wielkopolski.

Marcin Listkowski polował na piłkę dośrodkowaną z lewego skrzydła. Nie strzelił czysto, dzięki czemu Jasmin Burić nie musiał interweniować.

Trochę zadymili stadion kibice Pogoni Szczecin. Flary i sektorówka w górze, ale konstrukcja obiektu sprawia, że można bez przeszkód kontynuować grę.

Na spalonym Adam Gyurcso, więc grę wznowi dalekim wykopem ze stojącej piłki Jasmin Burić.

Po dośrodkowaniu z prawego skrzydła Adam Gyurcso miał dużo miejsca przed bramką Lecha Poznań, ale zarazem zdobycie gola utrudnił ostry kąt. Ostatecznie główka Węgra poza światło bramki.

Już odważniej Lech Poznań, który nie stracił gola wskutek pierwszego szturmu Pogoni Szczecin. Partnerzy starają się uruchomić na desancie Marcina Robaka.

Cornel Rapa zatrzymał Marcina Robaka, a po przeciwnej stronie boiska Maciej Makuszewski pomógł Tomaszowi Kędziorze zahamować atak Adama Gyurcso.

Jan Bednarek znalazł się w bocznym sektorze boiska i mało elegancko sfaulował przeciwnika. Zbigniew Dobrynin na razie nie reaguje wyjęciem kartonika.

Granatowo-bordowi wymieniają podania w centrum boiska, ale nie znajdują sposobu na przejście drugiej linii Lecha Poznań, którą dowodzi Abdul Aziz Tetteh.

Kolejny korner dla Pogoni Szczecin. Poza jednym rajdem Szymona Pawłowskiego drużyna z Poznania niemal wyłącznie skoncentrowana na obronie.

Po dośrodkowaniu Ricardo Nunesa poznaniacy ratowali się wybiciem futbolówki na korner. Po nim Mihai Radut wyekspediował piłkę tuż sprzed linii bramkowej Lecha. Gorąco! Strzelał Mateusz Matras.

Riposta Szymona Pawłowskiego. Skrzydłowy Lecha Poznań był przekonany, że owocem jego rajdu będzie korner, ale sędzia asystent przyznał piłkę Jakubowi Słowikowi.

Fatalne nieporozumienie w obronie Lecha Poznań i to mogła być pierwsza bramka dla zespołu znad Odry. Futbolówkę w polu karnym przejął Marcin Listkowski i ekspresowo strzelił blisko bramki Kolejorza!

Bardzo brawurowa próba Dawida Korta. Futbolówka szybowała długo w kierunku bramki Jasmina Buricia. Golkiper Lecha Poznań absolutnie nie dał się tym zaskoczyć.

Pogoń Szczecin spróbowała przedrzeć się drugą stroną boiska, ale również tam czujni piłkarze w niebieskich strojach i trzymają gospodarzy na dystans.

Podanie za linię obrońców Lecha Poznań do rozpędzonego Adama Gyurcso. Reprezentant Węgier nie dogonił piłki zanim ta opuściła boisko.

Piłkarze na boisku. Pogoń Szczecin w granatowo-bordowych strojach, natomiast drużyna z Poznania w niebieskich koszulkach i białych spodenkach.

Piłkarze Pogoni Szczecin trenowali strzały z 11. metra mimo fatalnej sytuacji w dwumeczu.

Kazimierz Moskal: Chciałbym przeżyć stres przy rzutach karnych

Kibice zachęcają Portowców do walki w rewanżu transparentem.

Jeden z chłodniejszych w ostatnim czasie wieczorów w Szczecinie. Bilety na te spotkanie kosztowały 10 złotych, ale taka obniżka nie wystarczyła, by trybuny wypełniły się w stu procentach.

Lech Poznań ma czego bronić w Szczecinie, a mimo to gra składem najsilniejszym. Nenad Bjelica nie kalkuluje przed zderzeniem z Legią Warszawa w Lotto Ekstraklasie.

Do jedenastki Pogoni Szczecin wracają boczni obrońcy Cornel Rapa i Ricardo Nunes, natomiast z powodu urazu nie gra wciąż Rafał Murawski.

Sędzia: Zbigniew Dobrynin (Łódź).

Lech Poznań przyjechał do Szczecina z przewagą 3:0 z pierwszego meczu. Awans podopiecznych Nenada Bjelicy do finału Pucharu Polski wydaje się być formalnością. Tylko najwięksi optymiści wśród kibiców Pogoni wierzą w cud nad Odrą.