Mariusz Rumak dyrygował podopiecznymi przed wykonaniem rzutu wolnego. Stały fragment zakończył się uderzeniem Łukasza Madeja zza pola karnego nad poprzeczką.

Doliczone 5 minut do regulaminowego czasu.

Jeszcze raz Sito Riera. Dopadł do piłki blisko bramki Drutex-Bytovii Bytów, po czym główkował nad poprzeczką.

Sito Riera nie zamknął akcji po dośrodkowaniu Kamila Dankowskiego. Kwaśny uśmiech na twarzy napastnika Śląska Wrocław. Goście godzą się z niespodziewaną porażką.

Jakub Bąk odebrał piłkę w komitywie z Arturem Formelą. Od razu strzelił zza pola karnego i nie zabrakło wiele, by wynik zmienił się na 4:0.

Ryota Morioka nie porozumiał się z partnerem i jego prostopadłe podanie poturlało się za linię bramkową. Grę wznowił dalekim wykopem Gerard Bieszczad.

Michał Rzuchowski huknął w Mariusza Pawełka po akcji indywidualnej, a po chwili Ryota Morioka w poprzeczkę! Japończyk wpadł w pole karne i uderzył po płaskim podaniu. Gorąco również w ostatnim fragmencie spotkania.

Paweł Zieliński nie opanował mocnego podania i futbolówka uciekła mu poza linię boczną boiska. Kolejna strata Śląska Wrocław.

Ryota Morioka strzelił z 16. metra. Niebezpiecznie piłka kozłowała przed Gerardem Bieszczadem i leciała w sam narożnik bramki, ale golkiper Drutex-Bytovii jest nie do pokonania.

Gra wznowiona po trzech minutach oczekiwania. Nadal niewiele widać, ale powoli wiatr rozgania dym znad bramki Gerarda Bieszczada.

Duże zadymienie i sędzia zatrzymał mecz. Konsultował się również z delegatem.

Nieco ponad 20 minut do końca spotkania i Śląsk Wrocław jest na łopatkach. Filipe Goncalves próbował przywrócić nadzieję, ale chybił z dystansu.

Niesamowity pojedynek Sito Riery z Markiem Opałaczem. Autor pierwszego gola bronił każdą częścią ciała aż w końcu wyłuskał piłkę spod nóg przeciwnika.

Drutex-Bytovia nie potrafi utrzymać się w posiadaniu piłki, więc Śląsk Wrocław śrubuje statystykę posiadania. Problem w tym, że nie stwarza stuprocentowych sytuacji strzeleckich, a czas ucieka.

Martin Cseh ryzykował, podbijając głową miękkie podanie Ryoty Morioki zza pola karnego. Na szczęście Gerard Bieszczad był skoncentrowany i złapał niebezpiecznie szybującą piłkę.

Przed zmianą dwa uderzenia z dystansu Śląska Wrocław. Pierwsze zablokował Martin Cseh, a drugie poszybowało daleko od spojenia słupka z poprzeczką.

Walka w centrum boiska. Drutex-Bytovia Bytów nie rozegrała spokojnie piłki i musiała sposobić się do powrotu.

Alvarinho przymierzył celnie i zapachniało golem kontaktowym. Gerard Bieszczad potwierdza jednak, że jest w wielkiej formie i odbija dziś każdą piłkę, która szybuje w jego kierunku.

Pojedynek Marka Opałacza z Adamem Kokoszką. Pomocnik Śląska Wrocław miał pretensje do sędziego za jego reakcję.

Gerard Bieszczad ustawił się idealnie i złapał bezpańską wrzutkę Kamila Dankowskiego z lewej strony boiska.

Suną ataki gospodarzy, a strzał Michała Efira z 20. metra musiał bronić Mariusz Pawełek, ponieważ piłka szybowała w światło bramki.

Druga połowa rozpoczęła się od świetnej sytuacji Jakub Bąka. Były piłkarz Korony Kielce miał przed oczami tylko bramkarza po podaniu Sebastiana Kamińskiego, ale huknął zbyt nerwowo ponad bramką!

Gra wznowiona po przerwie!

Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Martin Cseh dotknął piłkę ręką i będzie jedenastka dla Śląska Wrocław. Analogiczna sytuacja była po przeciwnej stronie boiska!

Ostatnie w pierwszej połowie szanse Śląska Wrocław na zdobycie gola. Sebastian Kamiński ustawił się właściwie i wybił piłkę na korner.

Omar Monterde miał trochę miejsca oraz czasu na strzał zza pola karnego. Pomocnik Drutex-Bytovii kopnął piłkę z odpowiednią siłą, ale bez precyzji.

Łukasz Madej bierze na siebie odpowiedzialność za grę Śląska Wrocław. Tym razem doświadczony pomocnik uderzył zza pola karnego. Na linii przesunął się Gerard Bieszczad.

Co za akcja! Michał Rzuchowski ominął jednego, po chwili drugiego przeciwnika, po czym strzelił płasko z ostrego kąta. Mariusz Pawełek obronił pewnie.

Riposta Śląska Wrocław! Łukasz Madej urwał się obrońcom i główkował sprytnie tuż obok bramki Gerarda Bieszczada. Kontaktowa bramka dodałaby skrzydeł gościom.

Coraz lepsza jest sytuacja piłkarzy z Pomorza, a na dodatek zostają na połowie Śląska Wrocław i próbują dobić faworyta.

Rzut karny dla Drutex-Bytovii Bytów! Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Filipe Goncalves dotknął piłkę ręką. Niepowtarzalna szansa dla zespołu z Bytowa.

Omar Monterde ruszył dynamicznie do podania z głębi pola. Minimalnie szybszy od Hiszpana okazał się Mariusz Pawełek, który wybiegł wysoko na przedpole.

Sito Riera uderzył płasko zza pola karnego. Musiał uważać do samego końca bramkarz gospodarzy, ale piłka nie poturlała się w światło bramki.

Wydaje się, że Śląsk Wrocław przejmuje inicjatywę i spycha przeciwnika we własne pole karne. Dośrodkowanie Kamila Dankowskiego zostało wybite przez jednego ze stoperów.

Sito Riera znalazł odrobinę miejsca w polu karnym mimo towarzystwa przeciwnika i oddał strzał. Anemicznie kopnięta futbolówka wprost w rękawice Gerarda Bieszczada.

Nieporozumienie w Drutex-Bytovii Bytów. Podanie miało dotrzeć do Jakuba Bąka, ale padło łupem Śląska Wrocław.

Walczą jak lwy podopieczni Tomasza Kafarskiego i nie pozwalają faworytowi rozwinąć skrzydeł. Zanosi się na trudną przeprawę dla Śląska Wrocław.

Marek Opałacz wybiegł wysoko za Pawłem Zielińskim i potraktował go faulem. Drużyna Mariusza Rumaka nie zrobiła użytku z rzutu wolnego i wciąż goście bez niebezpiecznego strzału.

Pospieszył się Sebastian Kamiński i oddał nieprzygotowane uderzenie zza linii 16. metra. Od bramki więc Mariusz Pawełek.

Podanie prostopadłe do Michała Efira. Nie ma pojedynku sam na sam z Mariuszem Pawełkiem, ponieważ sędzia asystent zasygnalizował spalonego.

Jeszcze korner dla zespołu Tomasza Kafarskiego. Głębokie dośrodkowanie Sebastiana Kamińskiego nie zaowocowało strzałem głową na bramkę Śląska Wrocław.

Rzut wolny dla Drutex-Bytovii Bytów. Dwa razy piłka została wstrzelona w pole karne Mariusza Pawełka, gdzie sprytniejsi okazali się obrońcy w zielonych strojach.

Aktywny na prawej stronie boiska Mario Engels, ale tym razem zabrakło mu boiska i ponownie Gerard Bieszczad mógł uspokoić swoich obrońców kojącym gestem.

Pierwszą akcję przeprowadzili piłkarze z Wrocławia. Mario Engels nie opanował futbolówki, a na dodatek faulował przeciwnika, więc od rzutu wolnego rozpoczął Gerard Bieszczad.

Drutex-Bytovia Bytów w I lidze zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli z dorobkiem dwunastu punktów. Śląsk Wrocław w Lotto Ekstraklasie ma na swoim koncie dziesięć oczek i jest dziesiąty.

Zespół z Bytowa we wcześniejszych rundach Pucharu Polski wyeliminował Błękitnych Stargard oraz KGHM Zagłębie Lubin. Śląsk okazał się lepszy od Sandecji Nowy Sącz.

Spotkanie poprowadzi Łukasz Bednarek (Koszalin).

W Bytowie natomiast piłkarskie święto

Puchar Polski: święto w Bytowie

Trener Śląska Wrocław Mariusz Rumak z uznaniem wypowiada się o najbliższym rywalu

Puchar Polski: Drutex-Bytovia Bytów na drodze Śląska