Clinton N'Jie miał przed oczami tylko bramkarza Lyonu po fatalnym podaniu jednego z obrońców! Doświadczony Anthony Lopes uratował Macieja Rybusa i spółkę.

Doliczone 3 minuty.

Świetna pozycja jednego z piłkarzy Marsylii, ale zabrakło soczystego strzału. Każda piłka może okazać się meczowa!

Zakotłowało się dla odmiany pod bramką gospodarzy, ale również Yohann Pele postanowił być królem własnego przedpola.

Anthony Lopes zrobił porządek we własnym polu karnym i bez problemu złapał dośrodkowanie z rzutu wolnego. Spieszy się bramkarzowi Lyonu.

Teraz piłkarze rzucą wszystkie siły do ataku. W pozostałych rozegranych w niedzielę meczach Ligue 1 padły decydujące bramki w ostatnim kwadransie.

Między drugą i trzecią zmianą w Marsylii ciekawą akcję pokazał kibicom Clinton N'Jie. Ma świeży zapas energii, którą spożytkował na zejście ze skrzysła i uderzenie z dystansu nad poprzeczką.

Huknął z woleja Bafetimbi Gomis w boczną siatkę. To była odpowiedź napastnika Marsylii na okres dominacji uczestnika Ligi Mistrzów.

Po chwili korner, Rafael da Silva przedłużył dośrodkowanie, a oznaczony numerem "8" na koszulce Corentin Tolisso główkował z bliska w poprzeczkę. Zaczarowana bramka Marsylii!

Po dośrodkowaniu Macieja Rybusa z rzutu wolnego zapachniało golem dla Lyonu. Yanga-Mbiwa dostawił stopę i minimalnie chybił z bliska.

Maciej Rybus! Piłkarz Lyonu opanował futbolówkę tuż przed linią pola karnego i strzelił prostym podbiciem tuż obok spojenia słupka z poprzeczką. Ale blisko!

Bafetimbi Gomis strzela i strzela, ale trafić do celu nie potrafi. Jeszcze nieco ponad dwa kwadranse dla napastnika Marsylii i 21 innych piłkarzy.

Maciej Rybus poszedł za akcją do końca. Dopadł do piłki i uderzył płasko. Szkoda, że niecelnie. Nie ma rzutu rożnego, choć Polak był przekonany, że powinien być.

Sergi Darder przyspieszył i wpadł w pole karne gospodarzy. Czerwony alarm pod bramką Marsylii, którą uratował wybornym wślizgiem obrońca.

Bafetimbi Gomis zbiegł na krótki słupek i główkował po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Piłka poszybowała nad bramką Lyonu podobnie jak w pierwszej połowie.

Akcja Macieja Rybusa. Było w tym trochę przypadku i sędziowie zdecydowali, że nie ma rzutu rożnego, a rozpocznie Yohann Pele.

Można odnieść wrażenie, że Marsylia chce zagrać odważniej w drugiej połowie. Na jej początku przebywa bliżej bramki Anthony Lopesa niż własnej.

Gra wznowiona po przerwie.

Sergi Darder zbiegł z lewego skrzydła do środka i próbował zaskoczyć bramkarza technicznym strzałem. Yohann Pele nie dał się pokonać.

Maciej Rybus wznowił grę z autu. Reprezentant Polski wygląda na nieco zmęczonego po pierwszej połowie.

Lucas Tousart nie przebił się z drugiej linii w pole karne Marsylii i naraził swoją drużynę na kontratak. Akcja gospodarzy była jednak równie jałowa.

Rafael da Silva jakby miał więcej ofensywnych zadań niż grający na lewej stronie Maciej Rybus. Częściej widać południowca niż Polaka pod polem karnym.

Głośne gwizdy, gdy piłka jest w posiadaniu przyjezdnych. Trybuny w Marsylii nie są pełne, ale sporo kibiców wybrało się na stadion.

Mapou Yanga-Mbiwa jest już w pełni sił, choć odczuł mocno nadepnięcie przez przeciwnika. Zapewne sędzia doliczy z minutę do pierwszej połowy.

Florian Thauvin przyspieszył na prawej stronie boiska i dośrodkował. Piłka spadła na głowę defensora z Lyonu.

Piłka w siatce Marsylii, ale nie ma gola. Zdaniem sędziego Maxwel Cornet, który był na spalonym, przeszkadzał w interwencji bramkarzowi po strzale Sergi Dardera.

Minęły dwa kwadranse klasyku Ligue  1. Początek obiecujący, ale później piłkarzy poniosły emocje i zaczęli więcej walczyć niż grać w piłkę.

Sergi Darder zaplątał się w polu karnym Marsylii. Poradzili sobie z samotnym jeźdźcem gospodarze i przystępują do swojego ataku.

Zaostrzyła się gra i sędzia zaprosił piłkarzy na rozmowę wychowawczą: panowie, jeszcze jeden taki faul i wyciągnę kartkę z kieszonki.

Mapou Yanga-Mbiwa zaatakował twardo, ale w granicach przepisów piłkarskich Buonę Sarra i z powodzeniem wypchnął go z własnego pola karnego.

Stracili koncepcję na ofensywę piłkarze obu drużyn. W ostatnim minutach najgroźniejsze były dośrodkowania ze stałych fragmentów.

Henri Bedimo zaatakował bardzo ostrym wślizgiem rozpędzonego Rafaela da Silvę. Obyło się bez kartki, ale rzut wolny dla zespołu Macieja Rybusa być musiał.

Wszędzie pełno Bafetimbi Gomisa. Piłkarz znany z Premier League wyskoczył w tempo do podania z głębi pola, zgasił piłkę na stopie, ale nie zabrał się z nią i goście zdążyli wrócić.

Dobre dośrodkowanie z narożnika boiska na głowę Bafetimbi Gomisa, który oddał strzał, ale pozycja nie była idealna i napastnik Marsylii nie trafił w bramkę.

Lucas Tousart nie porozumiał się z własnym bramkarzem Anthony Lopesem, więc dla bezpieczeństwa wybił piłkę na korner. Co wymyślą gospodarze?

Całkiem obiecujący początek spotkania. Drużyny mają ochotę na atakowanie i zrobiło się gorąco pod obiema bramkami.

Po przeciwnej stronie boiska Bafetimbi Gomis wpadł w pułapkę ofsajdową, więc wszystko co wydarzyło się później w polu karnym Lyonu nie miało znaczenia.

Technologia goal-line rozwiała wątpliwości. Nie ma gola, więc nie ma asysty reprezentanta Polski w klasyku Ligue 1. Mało brakowało.

Maxwel Cornet nieomal wepchnął piłkę do bramki w komitywie z interweniującym stoperem. Sędziowie nie orzekli, że przekroczyła całym obwodem linię, a dośrodkował w tej sytuacji Maciej Rybus.

Krótko pilnują się piłkarze obu drużyn w środku pola i utrudniają rozegranie pierwszego, składnego ataku.

Bafetimbi Gomis ruszył do przodu sprintem, by poprzeszkadzać obrońcom z Lyonu. Ci nie bez problemu, ale zdjęli pressing napastnika Marsylii.

Maciej Rybus na lewym wahadle w ustawieniu Olympique Lyon.

Sędzia: Bartolomeu Varela.

Ławka rezerwowych Olimpique Lyon: Mathieu Gorgelin - Mouctar Diakhaby, Jordy Gaspar, Rachid Ghezzal, Aldo Kalulu, Olivier Kemen, Gaetan Perrin.

Ławka rezerwowych Olimpique Marsylia: Brice Samba - Remy Cabella, Saif-Eddine Khaoui, Zinedine Machach, Clinton N'Jie, Rolando, Karim Rekik.

Maciej Rybus znalazł się w podstawowym składzie Olympique Lyon na mecz w Marsylii. Uczestnik Ligi Mistrzów spróbuje w niedzielę przesunąć się do górnej połowy tabeli Ligue 1. Warunkiem jest zwycięstwo w pojedynku kończącym kolejkę.