Kończy się czas Sandecji. Po dośrodkowaniu Zająca piłkę pewnie chwycił Florek.

Arbiter doliczył 4 minuty.

Tylko boczna siatka po strzale Wdowiaka z ostrego kąta.

Dośrodkowanie w kierunku Korzyma, ale skuteczną interwencją w obronie popisał się Daniel Tanżyna.

Sandecja w natarciu. Małkowski mógł zagrywać do partnerów, podjął jednak decyzję o strzale... obok bramki.

Mecz w Tychach ogląda 3226 widzów.

Maciej Małkowski dośrodkował przed bramkę, ale pewnym piąstkowaniem zagrożenie oddalił Florek.

Strzał Barana z 30 metrów. Piłka zahaczyła obrońcę, nabrała rotacji i mało brakło, by zaskoczyła Florka.

Dogranie Wdowiaka wzdłuż bramki. Nie było tam jednak żadnego z jego kolegów.

Trudna pozycja do strzału, ale szczęścia spróbował Łukasz Grzeszczyk. Uderzenie z ostrego kąta pewnie zatrzymał Radliński.

Miejsce do oddania strzału znalazł Jakub Świerczok. Mocno, ale jakże wysoko nad celem.

Dobre dośrodkowanie ze skrzydła w kierunku Dudzica. Jego strzał obronił Florek.

Świerczok sfaulowany tuż przed polem karnym. Będzie dogodna okazja dla GKS-u.

Piłkę 20 metrów przed bramką Sandecji ustawił Mączyński. Uderzenie minęło zarówno mur jak i bramkę.

Zaczynamy II połowę. Obie drużyny bez zmian.

Arbiter doliczył 2 minuty.

Rzut karny dla Sandecji. Gancarczyk powalił w polu karnym Wdowiaka.

Wreszcie piłka została uderzona soczyście i zmierzała w światło bramki. Paweł Florek miał problemy, ale obronił.

Łukasz Grzeszczyk znalazł w polu karnym Świerczoka, ale ten nie zdołał oddać strzału.

Obraz gry nie ulega zmianie. Sandecja ma przewagę, ale niewiele z tego wynika.

Mańka zdecydował się na strzał z dystansu, ale nie była to udana próba.

Bliżej zdobycia gola jest Sandecja. Goście atakują groźniej. Przed momentem dobre podanie do Dudzica, ale ten na nieznacznym spalonym.

Szybki wypad Sandecji z własnej połowy zakończony niecelnym strzałem Wdowiaka.

Przed pierwszym gwizdkiem świeciło słońce, a tymczasem teraz poważnie się zachmurzyło. Może deszcz pobudzi zawodników do lepszej gry w piłkę?

Kiks Radlińskiego mógł kosztować stratę gola. Do piłki dopadł Jakub Kowalski, ale zamiast soczystego strzału podał piłkę prosto do rąk bramkarza.

Małkowski centrował ze skrzydła, ale piłkę w ostatniej chwili wybił Grzybek.

Wreszcie ożyły trybuny po groźnej akcji pod bramką GKS-u. Po dośrodkowaniu ze skrzydła w poprzeczkę trafił Bartłomiej Kasprzak.

Faul w ofensywie Korzyma, który celowo podciął rywala. Sędzia słownie upomniał napastnika Sandecji i dał do zrozumienia, że kolejne takie zagrania będą karane żółtą kartką.

Kontra Sandecji zakończona niecelnym podaniem Dudzica.

Tyszanie mieli rzut wolny i dobrą okazję do stworzenia zagrożenia, ale rozegrali piłkę po prostu koszmarnie. Od bramki rozpocznie Radliński.

Pierwszy kwadrans już za nami. Dużo gry w środkowej strefie boiska i jeszcze więcej niedokładności po obu stronach. Wielki mecz to to nie jest.

Gancarczyk wdał się w dyskusję z sędzią. Ten póki co słownie ostrzegł zawodnika GKS-u, ale kolejne takie zachowania będą już karane żółtą kartką.

Piłkę w polu karnym gospodarzy opanował Korzym. Podanie do Małkowskiego i niemal natychmiastowy strzał. Bramkarz nie musiał interweniować, bowiem na drodze piłki stanęli obrońcy.

Skrzydłem szarpnął Dudzic, ale po profesorsku powstrzymał go Boczek.

Ledwie zaczęliśmy, a już mamy przerwę. W starciu z rywalem ucierpiał Radosław Pruchnik i z wizytą na murawie zameldowali się medycy.

Na dzień dobry piłkę wysoko nad poprzeczką posłał Maciej Korzym.

Spotkanie poprowadzi Konrad Gąsiorowski (Biała Podlaska).