Doliczone zostały 3 minuty.

Dośrodkował Plizga, głową uderzył Urynowicz, ale strzał nie mógł zaskoczyć bramkarza gospodarzy.

Dobre tempo w ostatnich minutach, żadna z drużyn nie zamierza odpuścić. Szkoda, że obserwujemy tak niewiele dobrych uderzeń na bramkę.

Szybka akcja katowicza, Czerwiński wyłożył piłkę Foszmańczykowi, a ten z czterech metrów uderzył w Kasprzika!

Rafał Kurzawa dośrodkował z lewej strony, Abramowicz pewnie złapał piłkę.

Wciąż piłkarze obu drużyn mają na boisku niewiele miejsca. Zdyscyplinowanie taktycznie grają zespoły.

Trwa walka w środku pola, wciąz jednak obserwujemy niewiele spięć pod bramkami.

Alan Czerwiński uderzył z rzutu wolnego, piłka o centymetry minęła bramkę Górnika!

Ostra wrzutka Kurzawy, David Ledecky nie zdołał jednak wbić piłkę do bramki gospodarzy.

Dośrodkowanie w pole karne, głową uderzył Ledecky, ale słaby strzał spokojnie złapał Abramowicz.

Gra toczy się w środku pola, aktywniejsi w ofensywie są katowiczanie.

Indywidualna akcja Kurzawy, ale zawodnik Górnika źle trafił w piłkę i wyraźnie chybił.

Problem z nogą ma Przybylski, któremu na stopie stanął Lebedyński.

Gorąco pod drugą bramkę, po wrzutce w pole karne Ledecky i Angulo nie zdołali wbić piłki do siatki.

Katowiczanie wyszli 2 na 1, ale Goncerz źle rozegrał piłkę z Lebedyńskim i piłkarze gości zatrzymali akcję.

Gramy po przerwie!

Zamieszanie pod bramką gospodarzy, ale żaden z zawodników Górnika nie potrafił wpakować piłki do siatki.

Doliczone zostały 3 minuty.

Wolniewicz nie da rady kontynuować gry. Uraz głowy jest zbyt poważny. Zawodnik niepotrzebnie wrócił do gry chwilę po zderzeniu z rywalem.

Kontra katowiczan, Czerwiński miękko dośrodkował do Lebedyńskiego, a ten głową uderzył ponad poprzeczką.

Po bramce dla GKS mecz wyrównał się. Żadna z drużyn nie potrafi na dłużej wywalczyć przewagi na boisku, ale akcje zabrzan wyglądają groźniej.

Adam Wolniewicz zderzył się głową z Zejdlerem i padł na murawę. Zawodnik Górnika powoli dochodzi do siebie.

Wyrównujący gol dodał pewności katowiczanom, którzy zaatakowali. Gorszy fragment gry w wykonaniu Górnika.

Szybka akcja zabrzan, Armin Cerimagić wpadł z piłką w pole karne, ale jego strzał prawą nogą był niecelny.

Po wrzutce z rogu Matuszek źle trafił w piłkę, po chwilę doszedł do niej Ledecky, ale jego strzał wybił Abramowicza, ale sędzia nakazał wznowienie gry od bramki.

Fani obu drużyn "pozdrawiają" kibiców Ruchu Chorzów. Taka tradycja podczas meczów derbowych. A na placu gry gospodarze wciąż mają problemy ze stwarzaniem okazji do wyrównania.

Uderzał Damian Garbacik, ale próba była bardzo, bardzo niecelna.

Składna akcja Górnika, strzał Wolniewicza został zablokowany, ale po chwili z dystansu metr obok bramki uderzył Rafał Kurzawa.

Katowiczanie w końcu dłużej utrzymują się przy piłce, ale nie potrafią rozmontować obrońy spadkowicza z ekstraklasy.

Dośrodkowanie z rzutu wolnego w pole karne Kasprzika, ale piłkę przejęli goście.

Górnik prowadzi i wciąż panuje na boisku. Katowiczanie stłamszeni przez rywali nie potrafią przedostać się pod bramkę Kasprzika.

Znowu groźnie pod bramką katowiczan, Czerwiński wybił piłkę na róg tuż przy słupku.

Kolejny strzał zabrzan. Uderzał David Ledecky, piłka po nodze obrońcy wyszła obok słupka na korner.

Angulo otrzymał prostopadłe podanie i z ostrego kąta uderzył w kierunku dalszego słupka. Dobrze interweniował bramkarz.

Od początku przewaga GKS. Kasprzik przed momentem złapał piłkę i wykopnął ją tak mocno, że... złapał ją bramkarz gospodarzy.

Piłkarze już na boisku, na którym także sporo serpentyn. Mecz rozpocznie się z niewielkim opóźnieniem. Trwa sprzątanie.

Spotkanie poprowadzi Tomasz Musiał (Kraków).

Biorąc pod uwagę ligową tabelę, faworytem tej konfrontacji są piłkarze GKS-u Katowice. Po trzynastu kolejkach GieKSa na swoim koncie miała 25 punktów i zajmowała drugą pozycję, tracąc do lidera - Zagłębia Sosnowiec - tylko jedno "oczko". Z kolei Górnik Zabrze był siódmy, a wywalczył dotychczas 19 punktów. Zabrzanie jednak w siedmiu ostatnich ligowych pojedynkach nie zaznali smaku porażki.