Z dystansu nad poprzeczką uderzył Łukasz Trałka.

Chorzowianie poradzili sobie z płaską centrą Kędziory na 16. metr.

Doliczone 3 minuty.

Mihai Radut skiksował przy próbie strzału z 16 metrów i piłka ledwo doturlała się do rąk Hrdlicki.

Z boiska wieje nudą. Oba zespoły chyba chciałyby już usłyszeć ostatni gwizdek.

Nicki Bille Nielsen zepsuł dośrodkowanie z prawego skrzydła i piłka opuściła boisko. Od momentu trzeciej bramki dla Lecha mecz nie dostarcza emocji.

Tempo meczu spadło. Lech już nic nie musi, a Niebiescy są bezradni.

Na trybunach Inea Stadionu pojawiło się 20 114 widzów.

Piłkarze Ruchu jeszcze się podrywają, ale sprawiają wrażenie pogodzonych z losem.

Teraz Łukasz Moneta przedarł się w pole karne, uderzył jednak bardzo lekko i Matus Putnocky musiał obronić.

W drugiej połowie widowisko jest w zasadzie jednostronne. Ruch nie potrafi nawet zbliżyć się pod bramkę Kolejorza.

Mocny płaski strzał sprzed pola karnego oddał Maciej Gajos - obok słupka.

Zablokowany mocny strzał Jevticia sprzed pola karnego. Lech dominuje.

Przypominamy o naszym profilu na Facebooku tylko dla kibiców piłki nożnej. Polecamy -> http://www.facebook.com/PilkaNozna.SportoweFakty

Płasko z narożnika pola karnego uderzył Darko Jevtić - celnie, ale zbyt anemicznie i Libor Hrdlicka na posterunku.

Początek drugiej połowy.

Niezła oskrzydlająca akcja Ruchu. Próbował ją zamykać Miłosz Przybecki, ale do końca blokował go Wołodymyr Kostewycz.

Darko Jevtić bardzo ładnie wypracował sobie pozycję w polu karnym, ale uderzył dokładnie tam, gdzie stał Libor Hrdlicka.

Znakomitą okazję miał teraz Marcin Robak! Napastnik Lecha stanął oko w oko z Hrdlicką, jednak niepotrzebnie próbował go lobować. To była zbyt mała odległość i strzał okazał się niecelny.

W Poznaniu rozpadał się deszcz.

Duże zamieszanie w polu karnym Lecha! Jarosław Niezgoda przyjął piłkę, jednak trochę zbyt długo układał ją sobie do strzału i został zablokowany.

Z lewego skrzydła centrował Wołodymyr Kostewycz, piłka zrykoszetowała i wylądowała w rękach Hrdlicki.

Maciej Urbańczyk miał trochę swobody w narożniku pola karnego, ale uderzył wyraźnie obok dalszego słupka.

Ależ kąśliwy strzał Monety! Teraz Putnocky zmuszony do sporego wysiłku!

Matus Putnocky musiał wybiec aż poza pole karne, by uprzedzić Niezgodę.

Lekka przewaga Lecha, ale poznaniacy nie forsują tempa.

Soczyście z 18 metrów uderzył Maciej Gajos, tyle że piłka sunęła zbyt blisko środka bramki. Libor Hrdlicka na posterunku.

Marcin Robak wychodził sam na sam z Hrdlicką, dał się jednak złapać na spalonym.

Z dystansu lekko i daleko obok słupka uderzył Miłosz Przybecki.

Po rzucie rożnym dla Niebieskich Putnocky nie sięgnął piłki, ale Paweł Oleksy główkował niecelnie.

Ruch na razie nie potrafi odpowiedzieć na gola dla Lecha. Dość spokojny fragment.

Darko Jevtić przez chwilę poza boiskiem, musiał zmienić buty.

Sprzed pola karnego mocno uderzył Dawid Kownacki, ale piłka zeszła mu ze stopy i poleciała daleko obok słupka.

Marcin Robak chciał oddać strzał z ostrego kąta, lecz nieczysto trafił w piłkę, w dodatku został zablokowany.

Bartosz Nowak świetnie podał do Niezgody, ten miał przed sobą tylko Putnocky'ego, ale w doskonałej sytuacji posłał piłkę nad poprzeczką! To mogło być 0:1.

Przypominamy o naszym profilu na Facebooku tylko dla kibiców piłki nożnej. Polecamy -> http://www.facebook.com/PilkaNozna.SportoweFakty