Chwilowa przerwa w grze. Pomocy medycznej potrzebuje Maciej Szmatiuk.

Sędzia doliczył trzy minuty.

Poprzeczka uratowała Górnika! Przewrotką strzelał Sito Riera.

Kolejny ładny strzał z dystansu odał Kamil Biliński. Końcówkami palców Prusak wybił piłkę.

Ależ okazję mieli gospodarze. Szymon Drewniak wpadł w pole karne, strzelał z ostrego kąta, lecz świetnie obronił Lubos Kamenar.

Zza pola karnego niecelnie strzelał Przemysław Pitry.

Sito Riera strzelił gola, ale był na spalonym i sędzia tej bramki nie uznał.

Więcej miejsca mają już piłkarze obu drużyn. Czy w tym meczu padną jeszcze gole?

Po indywidualnej akcji z dystansu strzelał Ryota Morioka. Piłkę złapał jednak Sergiusz Prusak.

Ostatnie minuty to dużo walki na boisku, głównie w środkowej strefie boiska, a mało porywającej gry.

Druga połowa nie jest już tak ciekawa, jak pierwsza odsłona potyczki.

Znów ładną akcją popisał się Augusto. Piłka ostatecznie znalazła się jednak w rękach Prusaka.

Słabe dośrodkowanie Szymona Drewniaka z rzutu wolnego. Piłkę przejęli wrocławianie.

Wrocławianie kontrolują losy tego spotkania.

Pewnie grają obrońcy Śląska, którzy wybijają większość dośrodkowań we własne pole karne.

Z 15 metrów strzelał Augusto. To było jednak niecelne uderzenie.

Górnik poprawił grę w defensywie. Śląsk nie dochodzi już tak łatwo do sytuacji strzeleckich.

Zanosiło się na groźną akcje Górnika, lecz dośrodkowanie Leandro było już fatalne.

Gospodarze od początku drugiej połowy śmiało atakują. Śląsk stara się oddalić grę od własnego pola karnego.

Potężny strzał z 16 metrów oddał Grzegorz Bonin. Piłka przeleciała jednak obok bramki.

Początek drugiej połowy.

Ładny strzał z dystansu oddał Kamil Dankowski. Tym razem piłkę pewnie złapał jednak Sergiusz Prusak.

Spore zamieszanie w polu karnym Śląska, ale ostatecznie piłkę zdołał wybić Lasza Dwali.

Z dystansu mocny strzał oddał Grzegorz Bonin. Uderzenie zablokował jeden z obrońców Górnika.

Augusto padł w polu karnym Górnika. Sędzia nakazał grać dalej. Górnik wyprowadził kontrę, lecz po strzale Pitrego dobrze spisał się Lubos Kamenar.

Śląsk gra wysokim pressingiem. To sprawia sporo problemów Górnikowi.

Peter Grajciar tym razem oddał niecelny strzał z dystansu.

Śląsk cofnął się do defensywy i szuka swojej szansy poprzez grę z kontry.

Z ostrego kąta tym razem niecelnie strzelał Javi Hernandez.

Niecelny strzał z dystansu jednego z zawodników Górnika.

Błąd Prusaka przy wybiciu piłki, który trafił w Moriokę. Sędzia dopatrzył się jednak zagrania ręką Japończyka.

Będzie rzut wolny dla Śląska Wrocław. Do bramki Górnika około 17 metrów.

Gra toczy się teraz w środkowej strefie boiska.

Groźne są wrzutki Szymona Drewniaka ze stałych fragmentów gry. W sporych opresjach był Śląsk.

Po dośrodkowaniu Drewniaka z rzutu wolnego główkował Przemysław Pitry. Świetną interwencją popisał się jednak Lubos Kamenar.

Sporo niedokładnośći w grze obu drużyn. Rzadko które podanie trafia do adresata.

Wrocławianie rozgrywają piłkę na połowie Górnika. Gospodarze nastawili się na grę z kontry.

Po dośrodkowaniu Leandro główkował Przemysław Pitry. Lubos Kamenar nie dał się zaskoczyć.

Od początku spotkania Śląsk zdecydowanie ruszył do ataku.

Oberwanie chmury w Lublinie. Warunki rozgrywania meczu nie będą więc najlepsze.

Górnik Łęczna zajmuje 13. miejsce w tabeli Lotto Ekstraklasy i ma tylko oczko mniej, niż będący na 12. pozycji Śląsk Wrocław. W minionej kolejce Górnik pokonał na wyjeździe Wisłę Płock 2:1. Wrocławianie rywalizowali z Cracovią. To starcie zakończyło się remisem 2:2.

- Nie rozpatruję tego spotkania jako meczu o sześć punktów - mówił Mariusz Rumak, trener WKS-u

Mariusz Rumak: Nie czas teraz na eksperymenty

Górnik Łęczna sąsiaduje ze Śląskiem Wrocław w tabeli Lotto Ekstraklasy. Oba zespoły mają za sobą dwa mecze z rzędu bez porażki i chcą kontynuować dobrą serię

Górnik Łęczna - Śląsk Wrocław: podtrzymać passę

Spotkanie poprowadzi Mariusz Złotek (Stalowa Wola).