Sędzia doliczył 3 minuty.

Z furią atakują gospodarze. "Bomba" Pietrzaka i poprzeczka! Szmatuła zaczarował bramkę na dobre.

Dobra centra Pietrzaka z lewego skrzydła. Akcję zamykał Jović, ale Ondrasek "zdjął" mu piłkę z nogi. Słuszne pretensje Słoweńca.

Dośrodkowanie Mraza i gwizdek arbitra. Jeden z gości zbyt mocno pracował rękoma, przy walce o pozycję.

Zgranie głową przez Małeckiego do Popovicia. Słoweniec trafił jednak w plecy Heberta. Ofiarna interwencja obrońcy uratowała gości!

Strata Jovicia i kontra Piasta. Lewą stroną z piłką pobiegł Moskwik, ale koszmarnie podał w pole karne do Jankowskiego.

Która to już parada Szmatuły!? Tym razem w widowiskowy sposób przeniósł piłkę nad bramką, po atomowym strzale Ondraska.

Wisła szturmuje bramkę Piasta, ale piłka jak zaczarowana nie chce wpaść do siatki.

Kontra Wisły powinna przynieść prowadzenie! Brożek zagrał do Ondraska, który mimo złego przyjęcia, zdołał jeszcze idealnie obsłużyć Boguskiego. Uderzenie z pierwszej piłki i znakomicie w bramce spisał się Szmatuła.

Głęboka centra z lewej strony boiska. Tuż przed linią bramkową piłkę trącił Boguski, ale ta po głowie rywala opuściła boisko.

Piłka na wolne pole. Dużo miejsca na lewej flance miał Zdenek Ondrasek. Zabrakło mu jednak pomysłu na rozegranie tej akcji.

Niewiarygodna próba Pietrowskiego z przeszło 30 metrów! Piłka zmierzała pod poprzeczkę, ale Miśkiewicz końcami palców zmienił tor jej lotu.

Lewą stroną urwał sie Małecki. Dogranie przed bramkę zgarnął Mateusz Zachara... niecelnie.

Hebert przytrzymywał Brożka i arbiter użył gwizdka. Bezpośredni strzał na bramkę z 30 metrów oddał Adam Mójta, ale pomylił się o metr.

Pierwszy celny strza Piasta. Płasko w sam środek bramki piłkę posłał Gerard Badia. Miśkiewicz "przytulił" futbolówkę.

Rafał Boguski zagrał między nogami Heberta i otworzył drogę do bramki Brożkowi. Dlaczego ten zwklekał z uderzeniem, wie tylko onn sam. Ostatecznie został wzięty w kleszcze i nie oddał strzału.

Wisła w natarciu! Świetna piłka zagrana ze skrzydła przez Mójtę. Centymetrów, by sięgnąć futbolówkę, zabrakło najpierw Zacharze, a następnie Brożkowi.

Nikt się tego nie spodziewał! Mateusz Zachara zaskakująco uderzył wolejem z bardzo trudnej pozycji. Bramkarz jedynie odprowadził piłkę wzrokiem, a ta uderzyła w poprzeczkę i opuściła boisko.

Po centrze Jovicia, w trudnej pozycji, kolanem piłkę trafił Głowacki, a ta poszybowała nad bramką.

Gra wznowiona.

Wow! Przepiękny strzał z dystansu oddał Adam Mójta. Piłka zmierzała pod poprzeczkę, ale fantastyczne umiejętności zademonstrował Jakub Szmatuła.

Prezent od Mraza otrzymał Zachara. Obrońca gości we własnym polu karnym stanął na piłce i stracił równowagę. Napastnik zareagował błyskawicznie, ale rozpędzony wpadł na rywala. Wiślacy domagali się rzutu karnego, ale nic z tych rzeczy.

Piękna parada Szmatuły, po mocnym uderzeniu Jovicia z 18 metrów. Golkiper z Gliwic odbił piłkę na rzut rożny.

W ramach "odwetu" ucierpiał Szeliga. To również powinna być kartka, ale i tym razem sędzia okazał się wyjątkowo łaskawy.

Brzydki faul w środku pola. Po zagraniu Murawskiego z bólu zwijał się Mączyńskie. Arbiter był bardzo blisko, ale kartki nie pokazał.

Wysoka centra Małeckiego z prawego skrzydła. Obrońcy źle obliczyli tor lotu piłki, którą zgrywał Brożek. Pytanie tylko, do kogo odgrywał napastnik Wisły?

Mocny strzał z powietrza w wykonaniu Masłowskiego. Miśkiewicz nie musiał jednak interweniować, bowiem futbolówka trafiła w głowę Głowackiego.

Precyzyjna centra ze stojącej piłki. Spod chorągiewki, na 5. metr dośrodkował Mójta. Główkował Guzmics, ale piłka leciała w sam środek bramki. Dokładnie tam stał Szmatuła.

Szeliga przewrócony przez Głowackiego. Z lewej flanki dośrodkował Patrik Mraz, ale Jankowski niecelnie uderzył głową.

Dwa groźne uderzenia Wiślaków. Najpierw główkował Richard Guzmics, a chwilę później z dystansu huknął Arkadiusz Głowacki. Dwukrotnie z problemami, ale skutecznie interweniował Szmatuła.

Słowna utarczka i odepchnięcia na linii Jović - Murawski. Arbiter szybko załagodził spięcie.

Znakomite podanie Małeckiego do Brożka. Temu jednak zabrakło spokoju. Uderzenie z prawej strony pola karnego trafiło tylko w boczną siatkę.

Powietrzne starcie w polu karnym Szmatuły. Na murawę padł Brożek, ale o przekroczeniu przepisów nie mogło być mowy.

Dobra kontra Wisły w liczebnej przewadze 3 na 2. Piłka powędrowała na lewą stronę pola karnego, gdzie anemicznie i niecelnie uderzał Paweł Brożek.

Zdecydowany wślizg Guzmicsa skasował zapędy Jankowskiego.

Głośne "Wisełko, My chcemy gola" z trybun.

Ping pong w szesnastce gości. Dużo było przypadku w akcji Wisły. Piłka poszybowała nad głowami obrońców i bliski jej przejęcia był Brożek. Napastnika uprzedził jednak Jakub Szmatuła.

Dynamicznie wbiegł w pole karne Piasta Mateusz Zachara. Napastnik mógł pokusić się o strzał, ale postanowił dogrywać. Złe podanie do Małeckiego.

Mocne wstrzelenie piłki w pole karne gospodarzy, ale tam jeden z przyjezdnych pomagał sobie ręką w opanowaniu piłki.

Piłkarze już na murawie. Wisła w czerwonych koszulkach i białych spodenkach. Piast na niebiesko.

Deszczowa pogoda przy Reymonta. Szykuje się nam "mokry" mecz.

Spotkanie poprowadzi Daniel Stefański (Bydgoszcz).

Wiśle potrzebna jest pomoc, a tymczasem tłumów w Krakowie póki co nie ma...