Doliczone cztery minuty.

Ile doliczonych minut od Daniela Sieberta?

Przewinienie na wysokości pola karnego Bianconerich.

Pozostało pięć minut podstawowego czasu, zmienia się emocjonalnie ten mecz, teraz to goście są poddenerwowani.

Wznowienie dalekim wykopem przez bramkarza PSV Eindhoven.

Konfrontacja zrobiła się dość toporna. PSV Eindhoven ma korzystny wynik i nie będzie szarpać za wszelką cenę. Juventusowi skończył się zapał po wyrównującej bramce Ivana Perisicia.

Druga połowa meczu za półmetkiem, a Thiago Motta szuka rozwiązań na ławce rezerwowych.

PSV Eindhoven skutecznie w obronie i nie pozwoliło gospodarzom napędzić kontrataku. Nie spieszy się obecnie gościom, którzy mają w perspektywie rewanż na własnym stadionie. A tam są bardzo mocni.

Wściekły jest Federico Gatti pomimo skutecznej interwencji. Liderowi defensywy Juventusu nie podoba się to, że piłka znajduje się na obrzeżach pola karnego Bianconerich.

Randal Kolo Muani przewrócił się w polu karnym przeciwnika, ale to było mocno naiwne. Nie ma mowy o odgwizdaniu jedenastki przez Daniela Sieberta.

Godzina meczu za drużynami, teraz to gospodarze są rozbici niepowodzeniem.

Przerwa w grze po faulu na Douglasie Luizie.

W spokojniejszym rozegraniu piłkarze z Holandii.

Juventus szukał wyższej zaliczki niż jedna bramka i w 51. minucie zapachniało drugim golem Bianconerich. Samuel Mbangula główkował po dośrodkowaniu Timothy'ego Weaha i swoim strzałem już ominął bramkarza PSV Eindhoven. Na podwojenie prowadzenia nie pozwolił Ryan Flamingo, który interweniował ofiarnie przed linią bramkową.

Akcja zespołu z Eindhoven zakończona przez sędziego z powodu spalonego.

Drużyna z Turynu powinna poszukać drugiej bramki i chyba wróciła na boisko z takim założeniem. Akcja indywidualna Nicolasa Gonzaleza zakończyła się przeciągniętym dośrodkowaniem.

PSV Eindhoven musi gonić przeciwnika!

Pierwsza połowa meczu dla Bianconerich. 1:0!

Goście stracili zapał i koncepcję, dlatego zespół z Serie A spokojnie utrzymał prowadzenie do końca pierwszej połowy meczu.

Doliczona minuta.

Czy będzie doliczony czas w pierwszej połowie?

Z powodzeniem interweniowali piłkarze z Turynu po dośrodkowaniu Ivana Perisicia. Juventus z oczywistym planem utrzymania prowadzenia do ostatniego gwizdka sędziego w pierwszej połowie.

Ostatnie ataki w pierwszej połowie meczu.

Dobrze zapowiadająca się wymiana podań podopiecznych Thiago Motty. W ostatnim momencie została rozbrojona przez pogubionych w ostatnich minutach gości.

PSV Eindhoven musi zbierać się do odrabiania strat. Obecnie Bianconeri są zmobilizowani w obronie.

Po pół godzinie grania nadal bezbramkowo.

Za wiele ciekawego nam tu Juventus nie pokazał w ofensywie w drugim kwadransie meczu. Przed momentem przedzierał się indywidualnie Kenan Yildiz, ale skończyło się na wykopnięciu piłki z chaosu przez bramkarza PSV Eindhoven.

Jeszcze korner i Ivan Perisić główkował po dośrodkowaniu w rękawice czujnego Michele Di Gregorio.

Szansa na zaskoczenie obrony z Turynu rozegraniem rzutu wolnego. Wrzutka skierowana w kierunku wysokiego Luuka de Jonga, którego zgranie zostało poskromione przez Bianconerich.

Pierwsza połowa meczu za półmetkiem.

Pierwszy kwadrans meczu należał do Juventusu, który postraszył akcjami Randala Kolo Muaniego czy Nicolasa Gonzaleza. Z czasem do głosu doszło PSV, w którego składzie jest między innymi doskonale znany z włoskich boisk Ivan Perisić.

Atmosfera na trybunach w Turynie jest całkiem podniosła. Kibice liczą, że obecna ekipa nawiąże do magicznych nocy w Lidze Mistrzów sprzed lat. Trzymają kciuki za błysk Timothy'ego Weaha, Kenana Yildiza czy Randala Kolo Muaniego.

Na zakończenie pierwszego kwadransa meczu uderzenie Nicolasa Gonzaleza zza pola karnego. Po nim przeprosił za samolubne rozwiązanie kompanów z zespołu. Nie sprawił bowiem dużego problemu bramkarzowi PSV Eindhoven. A jeszcze goście ruszyli z kontratakiem.

Podniosła się wrzawa na trybunach po nieprzychylnych gospodarzom interpretacją kolizji z udziałem Amerykanów. Najpierw Timothy'ego Weaha, a następnie Westona McKenniego.

Jeszcze jedna akcja z wykorzystaniem ustawionego na prawej stronie boiska Timothy'ego Weaha. Jego płaskie dośrodkowanie dotarło do Randalla Kolo Muaniego, którego uderzenie zneutralizował obrońca. W odpowiedzi Ismael Saibari sprawdził czujność Michele Di Gregorio strzałem zza pola karnego.

Było już pierwsze przyspieszenie na skrzydle Timothy'ego Weaha. Piłkarze z Holandii byli na to przygotowani i nie pozwolili na sprawdzenie strzałem bramkarza.

Początek konfrontacji we włoskiej stolicy Piemontu. Gospodarze w klasycznych strojach adekwatnych do przydomka Bianconeri. Z kolei PSV Eindhoven w ciemnych strojach z żółtymi elementami, także nieco mniej charakterystycznie.

Hymn Ligi Mistrzów. Kibice liczą, że nie po raz ostatni w sezonie w Turynie.

Tak zapowiadamy wieczór z Ligą Mistrzów.

Startuje faza pucharowa Ligi Mistrzów. I od razu zmierzą się giganci

Przygotowania do rozpoczęcia meczu.

Skład PSV Eindhoven.

Podstawowe zestawienie Juventusu.

Sędzia: Daniel Siebert (Niemcy)

Juventus powrócił do Ligi Mistrzów po okresie kryzysu. W fazie ligowej wystartował obiecująco, później zwolnił, przez co pozostaje mu przebijać się do najlepszej szesnastki przez rundę play-off. Przeciwnikiem zespołu Thiago Motty jest PSV Eindhoven, który co prawda był wyżej w tabeli Ligi Mistrzów, ale w ostatnich tygodniach jakby złapał zadyszkę i stracił prowadzenie w Eredivisie.