Doliczone minimum dwie minuty do podstawowego czasu.

Po bramce Bartłomieja Poczobuta mało czasu pozostało na reakcję gościom. Wisła Kraków rozpoczęła oblężenie pola karnego Polonii Warszawa, jednak uskrzydleni prowadzeniem gospodarze nie pozwalają na testowanie uderzeniami Mateusza Kuchty.

Rzut karny dla Wisły Kraków za blokowanie ręką Michała Kołodziejskiego strzału Angela Rodado!

Doliczona minuta.

Była szansa na gola Łukasza Zwolińskiego po dośrodkowaniu Rafała Mikulca. Wprowadzonemu z ławki rezerwowych napastnikowi zabrakło pomysłu na pokonanie Mateusza Kuchty. Wyśmienicie interweniował bramkarz Polonii Warszawa i dzięki niemu pozostało 2:2.

W dogrywce pojawił się między innymi lider gości Angel Rodado. Trener Mariusz Jop postawił na najbardziej bramkostrzelnego z podopiecznych, żeby dodać wigoru ofensywie.

Skandaliczna postawa Wisły Kraków po przerwie, a Polonia Warszawa pokazała waleczne oblicze. Skoro pierwszoligowcom nie udało się rozstrzygnąć meczu przez 90 minut, to będzie jeszcze nocne granie dogrywki.

Doliczone minimum cztery minuty do podstawowego czasu.

Często słyszymy opowieść, że piłkarze obu zespołów nie chcą dogrywki, a później patrzymy na boisko i widzimy coś kompletnie innego.

Po wyrównaniu "skończyła się" druga połowa. Trenerzy wprowadzają zawodników z ławek rezerwowych, ale żaden nie ożywił widowiska. Pojawił się chaos, a także respekt wobec przeciwnika po oberwaniu dwóch mocnych ciosów.

Marcin Szczerbowicz odgwizdał przewinienie Xabiego Auzmendiego na Rafale Mikulcu. W tych okolicznościach wznowienie od rzutu wolnego zostało przyznane gościom z Krakowa.

Pozostał kwadrans do zakończenia podstawowego czasu.

Nie ma co ukrywać - zachowanie Wisły Kraków przy dwubramkowym prowadzeniu było po prostu karygodne.

Gospodarze mieli ochotę na wpakowanie piłki do bramki przeciwnika po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Bartłomiej Poczobut nie poradził sobie zgodnie z przepisami w walce o dotarcie do futbolówki. To jego przewinienie odgwizdał w gąszczu zawodników Marcin Szczerbowicz.

Ilkay Durmus! Po strzałach tego zawodnika zrobiło się 2:2!

Godzina grania za drużynami.

Piłka przetoczyła się niebezpiecznie przez pole bramkowe Polonii Warszawa, ale atakowi Białej Gwiazdy zabrakło wykończenia. Po płaskim dośrodkowaniu Jesusa Alfaro rzucił się na piłkę Igor Łasicki, ale zabrakło mu odrobiny do dosięgnięcia futbolówki.

Niebezpieczne uderzenia w kierunku bramki Wiślaków, ale jakoś poradzili sobie Anton Cziczkan oraz defensorzy. Xabi Auzmendi nie przebił się swoim strzałem.

Wisła Kraków ma czego bronić!

Przed końcem pierwszej połowy meczu były niewykorzystane sytuacje podbramkowe po obu stronach boiska. Szymon Kobusiński spudłował strzałem po dośrodkowaniu, a w doliczonej minucie zapachniało trzecim trafieniem do bramki Mateusza Kuchty. Po 45 minutach pozostaje jednak 2:0.

Doliczona minimum minuta.

To bohater meczu? Frederico Duarte!

W 34. minucie była jeszcze lepsza szansa Polonii Warszawa. Anton Cziczkan wykonał beznadziejne podanie pod nogi Ilkaya Durmusa, a ten niebawem oddał piłkę Michałowi Bajdurowi. Pomocnik strzelił w sytuacji sam na sam w głowę zrozpaczonego Antona Cziczkana, a dobitka była już kompletnie niekontrolowana.

Pół godziny grania za drużynami.

Polonia rozpędzała się powoli, ale stopniowo zaczęła stwarzać sobie szanse na doprowadzenie do remisu. Michał Kołodziejski główkował ponad poprzeczką po dośrodkowaniu ze stałego fragmentu gry, a w 27. minucie były aż trzy uderzenia zawodników Czarnych Koszul. Dwa z nich obronił Anton Cziczkan, a druga dobitka Ilkaya Durmusa była niedokładna.

W ostatnich minutach najciekawsze było uderzenie Michała Kołodziejskiego. Obrońca Polonii Warszawa nie przymierzył pod poprzeczkę w bramce Antona Cziczkana. Oderwał się od obrońców z Krakowa, ale zabrakło mu dokładności, przez co nie doszło do wyrównania.

Pierwsza połowa meczu za półmetkiem.

Wisła przeważa również po strzeleniu gola. To ona oddała kolejne uderzenie celne, z którym tym razem poradził sobie Mateusz Kuchta. Była także kolejna szarża nakręconego Frederico Duarte. Po pierwsze jednak nie przymierzył w bramkę Polonii, a po drugie znajdował się na spalonym w momencie podania.

Frederico Duarte i 1:0. Biała Gwiazda na prowadzeniu!

Gospodarze w białych strojach z czarnymi elementami, a Biała Gwiazda na czerwono z białymi wstawkami.

Minuta cieszy upamiętniająca Lucjana Brychczego. Częściowo zagłuszona przez sympatyków Polonii Warszawa.

Sędzia: Marcin Szczerbowicz (Olsztyn)

Piłkarze wyszli z szatni na boisko.

Za moment jeszcze jeden wtorkowy mecz w Pucharze Polski. Polonia Warszawa podejmie innego pierwszoligowca Wisłę Kraków.