Doliczone minimum trzy minuty do podstawowego czasu.

Ostatnie ataki tego spotkania!

Hubert Zwoźny opuścił boisko z konieczności z powodu urazu. Nie była to wędka Jacka Zielińskiego.

Przedłuża się przerwa w grze spowodowana urazem Huberta Zwoźnego.

Pozostał kwadrans do zakończenia podstawowego czasu. Ciekawe, czy drużyny stworzą jeszcze sytuacje podbramkowe w końcówce spotkania, żeby dobrze je zapamiętać. Piłkarskie dożynki w drugiej połowie, a Mateusz Mędrala oraz Rafał Mamla nudzą się w bramkach.

Absolutnie nie porywa poziomem druga połowa meczu. Nie tyle można było się tego spodziewać, ale można było się tego obawiać. Gospodarze nie mają realnych szans na uratowanie się przed odpadnięciem, a Korona Kielce nie gra równie kreatywnie jak w pierwszej części.

Godzina meczu za drużynami.

Po dośrodkowaniu interweniowali piłkarze z Kielc. Gospodarze musieli zadowolić się wywalczeniem wrzutu z autu na wysokości pola karnego przeciwnika. Lechici starają się ambitnie przynajmniej raz pokonać Rafała Mamlę.

Po zmarnowaniu rzutu karnego Lech II Poznań nie zrezygnował z prób poprawienia wyniku. Gospodarze rozpoczęli drugą połowę całkiem odważnie, ale nie zaskoczyli dośrodkowaniami broniących podopiecznych Jacka Zielińskiego.

Korona Kielce na prostej drodze do awansu.

Czekamy na emocje po przerwie.

Pierwsza połowa przyniosła sporo mocnych wrażeń, skoro były w niej trzy gole oraz zmarnowany rzut karny. Zadowoleni są przede wszystkim kielczanie, którzy mają awans prawie w kieszeniach.

Doliczona minuta.

Danny Trejo dorzucił gola na 3:0! Na razie jego strzał decyduje o wyniku.

Rzut karny za zagranie ręką Bartłomieja Smolarczyka.

Kornel Lisman dostał podanie od Tymoteusza Gmura i była najlepsza szansa na gola Lecha II Poznań. Rafała Mamla poradził sobie ze sparowaniem piłki na korner. Ostrzeżenie dla ekstraklasowicza.

Korona Kielce wróciła w posiadanie piłki po krótkim fragmencie, w którym oddała ją gospodarzom. W ostatnim fragmencie spotkania najlepszą szansę na gola miał Danny Trejo, który strzelił z dogodnej pozycji w nogi Mateusza Mędrali.

Pierwsza połowa meczu jest za półmetkiem.

Dobrze broni się drużyna z województwa świętokrzyskiego. Nie pozwoliła ona jeszcze na przetestowanie niebezpiecznym strzałem Rafała Mamli.

Dublet Jewgienija Szykawki i dużo czasu na skompletowanie hat-tricka!

Goście niezmiennie w rozegraniu piłki na połowie przeciwnika i nie zamierzają jej oddawać trzecioligowcom. Jednobramkowe prowadzenie nie jest jeszcze bezpieczne, a Korona Kielce wydaje się zdawać sobie z tego sprawę. Przed momentem próbował je powiększyć Martin Remacle, ale trafił strzałem zza pola karnego w Mateusza Mędralę.

Jewgienij Szykawka zdobył prowadzenie. 1:0 dla faworyta!

Od początku spotkania Korona Kielce była w posiadaniu piłki i szukała sposobu na zbliżenie się do bramki Mateusza Mędrali. W kierunku bramki Lecha II Poznań sunęły podania prostopadłe oraz szybowały dośrodkowania.

Gospodarze w niebieskich koszulkach, a do tego w białych spodenkach i getrach. Korona Kielce w równie klasycznych żółto-czerwonych strojach.

Ostatnie przygotowania do rozpoczęcia spotkania.