Jeszcze jeden korner, ale w powietrzu lepsi goście.

O rany. Fatalnie rozegrany ten rzut rożny. Goście ruszyli z kontratakiem, byli już w polu karnym, ale kolejny raz brakowało lepszej decyzji. Próba Hauge zablokowana.

Daleki wyrzut piłki z autu przez Joao Moutinho. Doszedł do piłki Marczuk, wycofał do Imaza, ale strzał Hiszpana został zablokowany. Rzut rożny.

Pełna kontrola Bodo/Glimt. Jagiellonia nie potrafi przedostać się pod pole karne.

Sędzia dolicza minimum 5 minut.

Blisko drugiego gola dla gości, ale na szczęście zabrakło dobrej decyzji w polu karnym. Jagiellonia wyjaśnia sytuację.

- Gramy do końca - krzyczą kibice Jagiellonii.

Gwizdy publiczności, bo rywale grają na czas.

Jakiś uraz kapitana Bodo/Glimt. Moe opuszcza boisko.

Wrzutka z prawej strony, od razu pokazał się Diaby-Fadiga, ale główkował obok bramki.

Sorli przed szansą. Miał miejsce w polu karnym, uderzył bez przyjęcia, ale zabrakło odpowiedniej siły. Abramowicz broni.

Goście spokojnie wymieniają kolejne podania na połowie Jagiellonii. Bezradność - to słowo najlepiej obrazuje grę mistrza Polski.

Kwadrans do końca. Bodo/Glimt kontroluje wydarzenia na boisku.

Jagiellonia musi zaatakować, by nie jechać do Norwegii z nożem na gardle, tymczasem bramkarz Bodo/Glimt ma bardzo mało pracy w drugiej połowie.

Nene zgłosił uraz i konieczna będzie zmiana.

Berg z kolejną próbą z dystansu. Minimalnie nad poprzeczką.

Bramka anulowana!

Sacek był ewidentnie popchnięty chwilę przed pierwszym strzałem. Sędzia idzie do monitora.

VAR! Mógł być faul na Sacku.

Blisko... drugiego gola dla Bodo/Glimt. Evjen ruszył środkiem, oddał strzał z 25 metrów, ale piłka przeleciała nieznacznie obok bramki. Był tam jeszcze delikatny rykoszet.

Beznadziejna strata Nene na własnej połowie. Goście ruszyli z kontrą, ale błąd kolegi naprawił Dieguez i powstrzymał Evjena. Rywal chciał wymusić rzut karny, jednak sędzia nie dał się nabrać.

Joao Moutinho trochę się podpalił. Spróbował strzału z narożnika pola karnego i kopnął w trybuny.

Rzut rożny dla Jagiellonii. Trzeba szukać gola wyrównującego, bo wyjazd do Norwegii będzie niezwykle trudny.

Ależ było groźnie. Berg oddał dobry strzał zza pola karnego, był rykoszet, ale bardzo dobrze ustawiony był Abramowicz i złapał tę piłkę.

Nieporozumienie w szeregach gospodarzy i Marczuk przypadkowo wybija piłkę na rzut rożny. Przewaga Bodo/Glimt nie maleje.

I znowu. Hansen miał dużo miejsca na skrzydle, dostał podanie na kilkadziesiąt metrów, ale nie przyjął piłki. Detale.

Goście nie zmieniają swojego stylu. Cały czas grają to samo, długo utrzymują się przy piłce, choć oglądamy podania głównie w poprzek boiska.

Momentami bardzo nonszalancko gra Jagiellonia. Proste straty, niecelne podania, gdy jest możliwość wyjścia z kontrą. Przed chwilą Marczuk zagrywał niedokładnie do Imaza.

Świetna interwencja Sacka. Powstrzymał rozpędzonego rywala przy linii bocznej i nici z kontrataku.

Goście od razu przycisnęli. Było bardzo niebezpiecznie. Trochę przypadku w tym wszystkim, piłka poodbijała się w polu karnym, ale Hogh strzelił obok bramki.

Gramy!

Zawodnicy wracają na boisko.

Sędzia pozwala dziś na dużo i to niekoniecznie podoba się kibicom z Białegostoku.

Świetne czytanie gry przez Abramowicza i pewna interwencja na przedpolu po dośrodkowaniu z prawej flanki.

Było parę lepszych minut w wykonaniu Jagiellonii, co nie zmienia faktu, że goście mają dużą przewagę.

Aj... szkoda. Hansen był w dobrej sytuacji, ale uderzył zbyt lekko, w dodatku w sam środek bramki. Pewna interwencja Haikina.

Wysokie dośrodkowanie Marczuka z prawej strony. Na dalszym słupku odegrał piłkę Hansen, jednak rywale wyjaśnili sytuację.

Bardzo niecelny strzał Joao Moutinho z dalszej odległości.

I znowu groźnie w polu karnym Jagiellonii. Wrzutka z prawej strony, Hogh wyskoczył do piłki, nic sobie nie robił z obecności dwójki rywali. Wygrał ten pojedynek, ale strzelił obok słupka. I chyba jeszcze sędzia odgwizdał tam faul w ofensywie.

Kolejna próba Nene, tym razem z nieco dalszej odległości. Zostawili mu sporo miejsca rywale, ale zabrakło siły i precyzji w tym uderzeniu. Broni Haikin.

Ależ niewiele teraz brakowało. Pululu wycofał piłkę do Nene, ten uderzył mocno z osiemnastu metrów i kapitalnie broni bramkarz drużyny gości. Chwilę wcześniej w lepszej sytuacji zablokowany został Imaz.

Posiadanie piłki: 30-70. Miażdżąca przewaga Bodo/Glimt.

Kontratak Jagiellonii, lecz Hansen strzelił obok słupka, a poza tym i tak był na minimalnym spalonym.

A teraz było bardzo niebezpiecznie. Dłuższe podanie w pole karne, wygrana główka na szesnastym metrze i Hauge miał dużo miejsca w polu karnym, ale się pogubił. Hogh czekał przed pustą bramką.

Była szansa, żeby wyprowadzić kontratak, ale beznadziejnie zachował się Hansen. Spanikował, pospieszył się i podawał niedokładnie na skrzydło w kierunku Joao Moutinho.

Skandalicznie dużo wolnego miejsca przed polem karnym miał Berg. Strzelił mocno, ale na szczęście nad bramką.

Całkowicie zdominowana Jagiellonia. Ciężary.

Joao Moutinho dostał siatkę, Evjen go ośmieszył prostym trickiem i po chwili zawodnik Jagiellonii faulował. To mogła być ciekawa akcja gości.

Pojawiają się pierwsze objawy niezadowolenia. Pojedyncze gwizdy z trybun, bo przewaga Bodo/Glimt nie maleje.

Wreszcie Jagiellonia. Imaz podał do Hansena, ten natychmiast uderzał z 20 metrów, ale nie trafił w bramkę. Cieszmy się z małych rzeczy.

Pewne piąstkowanie piłki przez Abramowicza po rzucie rożnym.

Teraz Berg uderzał zza pola karnego... i kolejny blok piłkarzy Jagiellonii. A wszystko zaczęło się od straty we własnej "szesnastce"! Tak nie można grać na tym poziomie.

I znowu groźna akcja gości. Hogh strzelał technicznie zza pola karnego, ale został zablokowany. Nie wygląda to zbyt optymistycznie.

Dośrodkowanie Marczuka w pole karne. Wyglądało to nieźle, ale rywal nie pozwolił, by piłka trafiła do Hansena.

Saltnes podawał w pole karne. Groźnie, płasko, w okolice piątego metra. Jagiellonia wybija piłkę.

Cały czas optyczną przewagę mają goście. Jagiellonia w Ekstraklasie gra zupełnie inaczej niż w dzisiejszym spotkaniu.

Czekamy na jakieś konkrety. Na razie dużo podań w poprzek boiska, mało sytuacji. Jest dość nudnawo.

W końcu zaatakowali gospodarze. Imaz próbował uruchomić Marczuka na skrzydle, ale podał minimalnie zbyt mocno i młodszy kolega nie dogonił piłki w boisku.

Rzut rożny, wrzucał Berg, ale Jagiellonia oddaliła zagrożenie. Tylko na chwilę.

Świetna akcja gości. Poklepali, Jagiellonia nie miała nic do powiedzenia, ale na koniec Bjorkan został zablokowany przy próbie zagrania z linii końcowej.

Zespół z Norwegii swobodnie czuje się w posiadaniu piłki, wymienia kolejne podania. Jagiellonia nie kwapi się do pressingu.

Na razie Jagiellonia jest wycofana. Czeka.

Ależ to się mogło fatalnie rozpocząć. Koszmarna pomyłka Nene zakończyła się stratą tuż przed polem karnym. Z dystansu uderzył Evjen, był rykoszet, ale na szczęście piłka przeleciała obok słupka.

Gramy! Kolejna odsłona walki o Ligę Mistrzów rozpoczęta!

Zawodnicy wychodzą na boisko. Jeśli chodzi o trybuny, to nie ma ani jednego wolnego miejsca.

Jagiellonia Białystok - FK Bodo/Glimt. III runda eliminacji Ligi Mistrzów. Godz. 20.45.