Beniaminek PKO Ekstraklasy Motor wygrał w lidze po raz trzeci z rzędu. Drużyna z Lublina pokonała na boisku rywala Zagłębie Lubin 2:1.

Zagłębie chaotycznie szuka wyrównania, ale czasu ma już bardzo niewiele.

Pogramy już tylko przez 3 minuty.

Próba Zagłębia przerwana. Sędzia dostrzegł spalonego,

Błąd obrony Zagłębia. N'Diaye omal nie pokonał Hładuna. Wyratowali się lubinianie.

Wchodzimy w decydujące momenty meczu. Wydaje się, że kto trafi, ten wygra.

Akcja Miedziowych zakończona strzałem Wdowiaka z ok. 17 metrów wprost w bramkarza.

Adamczyk w polu karnym, zagrywał jednak z prawej strony w miejsce, gdzie nikogo nie było.

Ceglarz otrzymał piłkę siedem metrów przed bramką, ale uderzył, a właściwie podał piłkę bramkarzowi.

Wyrównujący gol wyraźnie dodał animuszu Miedziowym. Gospodarze szukają drugiej bramki.

Woźniak zagrywał wzdłuż pola bramkowego. Wdowiak nie zorientował się w sytuacji i nie zdołał uderzyć.

Lubinianie starają się pójść za ciosem. Duże problemy w tyłach ma Motor. Pachnie drugim golem dla gospodarzy.

Motorowi udało się oddalić grę od własnej bramki. Zagłębie nie jest w stanie zbliżyć się w okolice pola karnego.

Zagłębie uzyskało przewagę i aktywniej szuka wyrównania. Motor przyczajony.

Miedziowi przebudzili się. Z pola karnego uderzył Wdowiak, Rosa odbił piłkę.

Motor ma mecz pod kontrolą. Zagłębie nie jest w stanie zagrozić Motorowi.

Simon wypracował sobie miejsce do strzału. Jednak w bramkę z pola karnego nie trafił.

Motor więcej zrobił w 1. połowie, aby prowadzić i przed przerwą zadał cios.

Pogramy jeszcze przez minutę.

Mamy potwierdzenie! Rzut karny dla Motoru.

No i tak, sędzia przy monitorze. To będzie "jedenastka".

Błąd obrony gospodarzy. Simon zbyt długo składał się do uderzenia. W końcu trafił w Orlikowskiego. Czy było zagranie ręką? Pachnie rzutem karnym.

Pokazał się Woźniak, który głową uderzył sytuacyjnie. Dwa metry obok słupka.

Zakotłowało się dwukrotnie pod bramką Zagłębia. Cały czas brakuje dokładności.

Ceglarz zagrywał z lewej strony pola karnego. Obrońca jednak przeciął lot piłki. Groźniejsi w ofensywie są goście.

Mogło być groźnie pod bramką Motoru. Uderzenie jednak zbyt anemicznie i Rosa spokojnie piłkę złapał.

Do przerwy pozostał mniej niż kwadrans. Czy doczekamy się w 1. połowie goli? Jak na razie niewiele na to wskazuje.

Szybsza akcja Motoru. Simon już był w polu karnym, ale piłka ostatecznie padła łupem Hładuna.

Płaski strzał z ok. 16 metrów oddał Mróz. Rosa zdołał odbić piłkę do boku.

Mamy uderzenie! Próbę Króla zdołał sparować bramkarz.

Stolarski uderzył z ok. 17 metrów, trafił w... cztery litery kolegi z drużyny. Po chwili poprawka, ale wyraźnie niecelna.

Znawcy twierdzą, że piłkarsko jest wszystko pięknie. My jednak wolimy więcej siermiężnej gry, ale za to czekamy na strzały, akcje, spięcia.

Po kornerze w końcu było groźniej. Jednak wyratowali się lubinianie. Czujność zachował Orlikowski, który wybił piłkę.

Motor dłużej rozgrywał akcję. Wywalczył jedynie rzut rożny. Wciąż brakuje uderzeń.

Po rzucie rożnym piłka wybita pod nogi Makowskiego, ten huknął, ale... Pan Mietek w budce z zapiekankami w Polkowicach zadrżał.

W końcu lubinianie. Efektem akcji jedynie rzut rożny, a to i tak wydaje się zbyt wiele jak na słabą próbę.

Mamy ogromne nadzieje, że piłkarze zaczną atakować. Przed momentem dość anemiczną próbę podjął Król. Został zablokowany.

Wciąż niewiele dzieje się na murawie. Bardzo wolne tempo akcji. Rozkręcą się?

Motor utrzymuje się przy piłce. Zagłębie nie potrafi jej przejąć.

Zespoły starają się spokojnie rozgrywać piłkę. Nikt nie chce na początku popełnił błędu.

Odpowiedź Zagłębia. Strzał Adamczyka został zablokowany.

Pierwsza akcja Motoru, w końcowej fazie akcji zabrakło dokładności. Piłka przeszła ponad bramką.

Mecz poprowadzi Patryk Gryckiewicz (Toruń).

Po przerwie na mecze kadry wracamy do ligi. Tutaj przynajmniej ktoś z Polski wygra. Zagłębie Lubin ma 18 punktów, Motor Lublin 21. Nudno nie będzie,