Najpierw Bagalianis fatalnie skiksował w polu karnym przy próbie wybicia piłki, a następnie kopnął Jesusa Diaza. Nie ma wątpliwości.

Bagalianis faulował Jesusa Diaza!

Rzut karny dla Rakowa!

Rodin ruszył w pole karne niczym napastnik. Oddał strzał głową po dośrodkowaniu Otieno, ale nie trafił w bramkę.

Sędzia dolicza minimum 4 minuty.

Raków już nie raz strzelał gole w końcówkach. Czy tym razem będzie podobnie? Na razie niewiele na to wskazuje.

Bez pomysłu Raków. Stal cały czas bardzo mądrze się broni. Gości w pełni zadowala jeden punkt.

Jeszcze jedna próba Koczerhina zza pola karnego, ale tym razem piłka przeleciała obok bramki.

Koczerhin z dystansu. Piłka zrobiła kozioł, ale to nie zaskoczyła Mądrzyka, który pewnie interweniował.

Zza pola karnego uderzył Koczerhin... niecelnie.

Kwadrans do końca. Z rzutu rożnego Ivi Lopez, lecz Svarnas nie wygrał pojedynku w powietrzu i nie oddał strzału.

Raków atakuje, natomiast trudno powiedzieć, by Stal uciekała się do obrony Częstochowy.

Dobre dośrodkowanie Jeana Carlosa. Mocne, płaskie, ale Tudor był spóźniony i nie oddał dobrego strzału.

Ivi Lopez oddał płaski strzał z osiemnastu metrów, ale Mądrzyk nie popełnił błędu.

Lepiej gra Raków w drugiej połowie niż w pierwszej, ale to i tak za mało.

Tymczasem w polu karnym siedzi Senger. Wygląda to na jakiś uraz.

Brunes dostał prostopadłe podanie, ale jego strzał z ostrego kąta okazał się minimalnie niecelny.

Jean Carlos wrzucał w pole karne z lewej strony. Niewiele zabrakło, by któryś z zawodników Rakowa doszedł do strzału, ale ostatecznie piłka znalazła się w rękach Mądrzyka.

Pół godziny do końca. Mecz wyraźnie się ożywił.

Po akcji Krykuna strzelał głową Jaunzems, jednak nie musiał interweniować Trelowski. Wyręczył go jeden z obrońców.

Ależ to jest rąbanka. Zero pomysłu na grę w ofensywie ze strony Rakowa. Liczenie na jakąś indywidualną akcję, jakiś błysk.

Jean Carlos w kolejnej akcji. Brazylijczyk podał w pole karne, ale Ivi Lopez przekombinował. Zbyt długo zwlekał ze strzałem i ostatecznie został zablokowany. Fatalne zachowanie.

Celny strzał Tkacza z szesnastu metrów, ale to nie mogło zaskoczyć Trelowskiego.

Amorim pudłuje z kilku metrów po dośrodkowaniu Jeana Carlosa. To powinien być przynajmniej celny strzał...

Mocne wstrzelenie piłki w pole karne przez Getingera, ale żaden z partnerów nie doszedł do strzału.

Rozpoczynamy drugą połowę.

Zawodnicy wracają na boisko. Gorzej chyba nie będzie.

Sędzia dolicza minimum 3 minuty.

Gwizdy publiczności. Trudno się dziwić.

Cierpliwie czekamy aż spotkanie się rozkręci.

Ivi Lopez miał miejsce przed polem karnym i zdecydował się na strzał, lecz finalnie został zablokowany.

Kolejny rzut rożny dla Rakowa. Ivi Lopez zagrał przed pole karne, Tudor złożył się do strzału z powietrza, jednak posłał piłkę w okolice pętli tramwajowej.

Sytuacja sprawdzona - było czysto. Nie było faulu, ani zagrania piłki ręką.

Częstochowianie jeszcze protestują. Domagają się rzutu karnego.

Ivi Lopez zablokowany w polu karnym w dość dużym zamieszaniu. Po chwili jeszcze z ostrego kąta strzelał Amorim, ale zdążył doskoczyć do niego Dadok.

Rzut wolny dla Rakowa, do bramki 40 metrów.

Dadok już szykuje się do wejścia.

Będzie zmiana w zespole Stali. Domański doznał kontuzji i nie jest w stanie kontynuować gry.

Szansa dla gości. Guillaumier pokusił się o uderzenie zza pola karnego. Niezła próba, ale Trelowski był czujny i złapał piłkę.

Ivi Lopez ukarany za protesty.

Ten mecz to idealny test na cierpliwość.

Zaatakowała Stal, Jaunzems otrzymał piłkę w polu karnym, ale nie za bardzo miał z czego uderzyć, w efekcie czego spokojnie interweniował Trelowski.

Bagalianis zwija się z bólu. Sugeruje, że był uderzony w twarz, ale sędzia Kwiatkowski ocenił to po prostu jako faul Iviego Lopeza. Bez kartki.

Męczarnie jednych i drugich.

Arsenić chciał dłuższym podaniem uruchomić Jeana Carlosa, ale zagrał bardzo niedokładnie.

Stal jest póki co bardzo dyskretna w grze ofensywnej. To znaczy... w ogóle nie atakuje. Sporadycznie udaje się przyjezdnym przekraczać linię środkową.

Na razie z boiska wieje tzw. nudą.

Raków cierpliwie buduje swoje akcje.

Amorim doznał jeszcze urazu. Potrzebna jest interwencja sztabu medycznego.

Teraz Mądrzyk bardzo długo zwlekał z wybiciem piłki. Dobiegł do niego Amorim i niewiele brakowało do niebezpiecznej straty.

Był rzut rożny dla Rakowa, ale pewnie piłkę złapał Mądrzyk. Przy okazji ucierpiał Getinger. Wylądował w bramce i trzyma się za plecy.

Głęboka defensywa Stali Mielec.

Barath potknął się w polu karnym po prostopadłym podaniu Tudora. O faulu nie było mowy, gospodarze zaprzepaścili szansę.

Należy się przyzwyczaić do widoku, który mamy od pierwszych minut. Raków przy piłce, Stal będzie szukać swoich szans w kontrataku.

Gramy!

Zawodnicy wychodzą na boisko.

SKŁADY!