Bez sił piłkarze ŁKS-u. Nie są w stanie przedostać się pod pole karne Rakowa.

Beznadziejne zachowanie Crnaca w stuprocentowej sytuacji. Miał idealną okazję do strzału, to za długo zwlekał w polu karnym. Zdołał jeszcze podać do Nowaka i tym razem ponownie świetnie broni Arndt.

ŁKS strzela gola, konkretnie Hoti. Wcześniej jednak sędzia odgwizdał faul. Hoti kopnął w głowę Racovitana.

Problemy Drachala. Łapią go skurcze.

Crnac miał okazję na podwyższenie wyniku, jednak bardzo dobrze w bramce spisał się Arndt.

VAR potwierdził - gol prawidłowy!

Sędziowie jeszcze sprawdzają, czy wszystko w tej akcji było w porządku. Koczerhin mógł być na spalonym.

Poślizgnął się Plavsić i zatrzymał piłkę ręką, bo ŁKS mógł ruszyć z kontrą.

Tudor zablokowany.

Tudor faulowany tuż przed polem karnym. Nieodpowiedzialne zachowanie Lorenca.

Sędzia dolicza jeszcze minimum jedną minutę.

Dobra wcinka w pole karne ŁKS-u. Zamykał akcję Drachal, podawał na piąty metr, ale Nacho po raz kolejny nie popełnia błędu w defensywie.

Kolejny raz Drachal. Chciał wrzucać, a wyszedł z tego strzał. Arndt jednak broni.

Tudor zagrał w pole karne do Drachala. Mądrze, sprytnie, ale Drachal popsuł wszystko i kopnął piłkę w boczną siatkę.

Coraz gorzej wygląda murawa w Łodzi.

Raków bardzo wolno rozgrywa piłkę. ŁKS prezentuje się dobrze w niskiej obronie.

Kolejny raz goście. Plavsić strzelił mocno zza pola karnego i piłka przeleciała nieznacznie nad poprzeczką.

Nowak na dwudziestym metrze. To był dobry strzał, ale Guelen zdążył z blokiem.

Gramy.

Niestety, przed nami dodatkowe 30 minut.

Kompletnie nieudany strzał Szeligi z szesnastu metrów. Wcześniej dużo lepszą okazję miał Guelen, ale nie decydował się na uderzenie.

Kontra ŁKS-u i Hoti w najważniejszym momencie za daleko wypuścił sobie piłkę.

Strzał Drachala w polu karnym kolejny raz zablokowany. Wcześniej niedokładnie podawał Koczerhin, a mogła być z tego dużo groźniejsza sytuacja.

Sędzia dolicza minimum 5 minut.

Kolejna wrzutka w pole karne ŁKS-u i znowu bez strzału ze strony gości. Crnac się przewrócił, ale o faulu nie było mowy.

Dobra akcja Nowaka. Wbiegł w pole karne, kopnął piłkę mocno na trzeci metr, ale Nacho w ostatniej chwili interweniował i uprzedził Drachala.

Cebula wyprowadzał kontrę. Był osamotniony, został zagoniony do linii bocznej i stracił piłkę.

Sporo ryzykował Kovacević. Zlekceważył sytuację i kopnął piłką w Ramireza. Na jego szczęście rywal się tego nie spodziewał i nie przejął futbolówki.

Przedzierał się lewą stroną Cebula, ale został powstrzymany przez Arndta. Bramkarz ŁKS-u utrzymuje swój zespół przy życiu.

ŁKS odpuścił już sobie atakowanie. To jest gra tylko po to, by przetrwać. Zdecydowana przewaga Rakowa.

Znakomite dośrodkowanie Nowaka zrzutu wolnego, ale Racovitan nie trafił w piłkę na piątym metrze. Powinno być 0:1.

Podłączył się do akcji Plavsić. Poczekał Nowak, zagranie na obieg i dośrodkowanie z linii końcowej, jednak Arndt po raz kolejny jest czujny i nie popełnia błędu.

Raków przed szansą, ale Arndt nogą broni bardzo mocny strzał Plavsicia z ostrego kąta.

Zmiana Tejana wstrzymana, bo jakiegoś urazu doznał Fase. Konieczna interwencja sztabu medycznego.

Kombinacyjna akcja Rakowa i Nowak został w ostatniej chwili zablokowany w polu karnym. Coraz bliżej mistrz Polski.

Blisko Raków! Po strzale Drachala z dwudziestu metrów piłka przeleciała tuż obok słupka.

Leży na boisku Tejan. Kolejna przerwa w grze.

Dzisiejszy mecz ogląda z trybun 3021 kibiców.

Kittel opanował piłkę w polu karnym po podaniu Plavsicia, ale został zablokowany.

Tejan stanął na nogę Tudora. Bolesne wejście i zawodnik gości potrzebował pomocy medycznej.

Pół godziny do końca. Jeśli nic się nie zmieni, to czeka nas dogrywka. Dodatkowe 30 minut tego spektaklu.

Teraz Plavsić zagrywał płasko w "szesnastkę" i ponownie łodzianie wybijają piłkę.

Drachal zagrywał bardzo mocno wzdłuż piątego metra, ale żaden z partnerów nie doszedł do piłki.

Raków ma przewagę, ale niewiele z niej wynika. Problemem jest przebicie się przez defensywę, która w minionej kolejce pozwoliła Górnikowi Zabrze na strzelenie pięciu goli.

Kittel strzelił prosto w mur.

Kolejny rzut wolny dla gości. Do bramki około 30 metrów.

Akcja Rakowa, Yeboah dostał podanie od Kittela, jednak nie przyłożył się do strzału i posłał piłkę wysoko nad bramką.

Wrzucał Yeboah, ale na idealnej wysokości dla Arndta, który pewnie piąstkował piłkę. Przy okazji był faulowany.

Drachal ostro faulowany przez Tutyskinasa. Rzut wolny dla gości i kartka dla zawodnika ŁKS-u.

Gramy!

Zawodnicy wracają na boisko.

Przerwa. Pierwsza połowa była bardzo słaba. Oby druga była lepsza.

Sędzia dolicza minimum jedną minutę.

Yeboah przez kilkadziesiąt sekund nie podnosił się z murawy, ale chyba wszystko jest już z nim w porządku.

Tejan popracował w odbiorze i powstrzymał rozpędzonego Yeboaha przed polem karnym ŁKS-u.

Kolejna koszmarna strata ŁKS-u przed polem karnym, ale fatalnie zachował się Raków. Piasecki zaplątał się w dryblingu i nie podał do niepilnowanego Kittela. Po chwili uderzał Yeboah, lecz w sam środek.

Indywidualnie Yeboah. Minął jednego zawodnika, drugiego. W końcu oddawał strzał, będąc już w polu karnym, ale w porę zablokował go Louveau.

Momentami wygląda to niestety na kopaninę.

Rzut wolny dla Rakowa z bocznego sektora. Wrzucał Kittel, przepuścił piłkę Drachal, ale będący w dobrej sytuacji Berggren skiksował na piątym metrze.

Nie jest to wielkie widowisko. Trener Stokowiec jest spokojny przy linii, dużo bardziej żyje trener Szwarga. Nie podoba mu się gra Rakowa.

Yeboah nie wykorzystuje stuprocentowej sytuacji. Po podaniu Koczerhina stanął oko w oko z Arndtem, ale strzelił fatalnie i piłka przeleciała obok słupka. Sędzia później wrócił o kilka metrów i pokazał spalonego.

Z rzutu rożnego Kittel, trącił piłkę Piasecki i pewnie złapał ją Arndt. Zero zagrożenia.

Świetna indywidualna akcja Tudora, dośrodkowanie w pole karne, ale Guelen uprzedził Piaseckiego. Tylko rzut rożny dla Rakowa.

Bardzo dużo strat. Zawodnicy jednej i drugiej drużyny nie radzą sobie na tej murawie, choć z góry wygląda ona nieźle. Tu uślizg, tu potknięcie.

Kolejna próba z dalszej odległości. Tym razem uderzył Szeliga, piłka zrobiła kozioł, ale Kovacević nie miał problemów z interwencją.

Hoti z dystansu... nad poprzeczką.

Strata gospodarzy na własnej połowie. Piasecki huknął zza pola karnego i dobrze broni Arndt. Mógł jednak z tego wycisnąć więcej Raków, lecz Piasecki nie podał do niepilnowanego kolegi.

Znowu centrował Plavsić, obrona ŁKS-u istniała tylko teoretycznie, natomiast Piasecki nie trafił czysto w piłkę na piątym metrze. Lekkie uderzenie broni Arndt.

Akcja po drugiej stronie, nieźle wrzucał w pole karne Plavsić, ale nie opanował piłki Drachal i nie oddał strzału, choć miał ku temu okazję.

Wrzutka Szeligi w pole karne. Dobrze jednak zachował się w polu karnym Tudor. Piłka podbita, a po chwili już w rękach Kovacevicia mimo ataku Tejana.

Tejan trafił do siatki po strzale z 40 metrów przy braku interwencji Kovacevicia, bo wcześniej rozległ się gwizdek sędziego. Zawodnik ŁKS-u odepchnął rywala, pacnął go w twarz ręką.

Raków ma optyczną przewagę, ale nie przekłada się to na stwarzane sytuacje. Łodzianie mieli już sporo okazji do kontrataków.

Raków miał rzut rożny, a wyszła z tego kontra ŁKS-u. Popsuł jednak wszystko Szeliga, który podawał za mocno na skrzydło do Glapki.

Kittel podawał prostopadle w kierunku Piaseckiego, ale ten w kluczowym momencie się zatrzymał. Zmarnowana szansa.

Szybko wykonany rzut wolny przez Raków. Defensywa ŁKS-u śpi. Drachal miał dużo przestrzeni na skrzydle, był już przy linii końcowej i nagle się potknął. Piłka poza boiskiem.

Łodzianie wyszli z kontrą po stracie Berggrena, ale Fase strzelił kiepsko zza pola karnego i Kovacević nawet nie musiał interweniować.

Goście od dłuższego czasu nie schodzą z połowy przeciwnika.

Dużo miejsca na prawej flance miał Drachal. Precyzyjnie zacentrował w okolice ósmego metra, Piasecki strzelił głową, ale w sam środek bramki. Arndt efektownie broni.

Niesygnalizowany strzał Plavsicia prawą nogą z 20 metrów. Lekko, po ziemi, obok słupka.

A teraz Raków. Podłączył się Kittel, dostał podanie w tempo i znalazł się w polu karnym. Strzelił fałszem z dość ostrego kąta, Arndt odbija piłkę.

Kontratak gospodarzy i było groźnie. Tejan ruszył prawym skrzydłem, zagrał prostopadle do Glapki, ale trochę za mocno i minimalnie szybszy przy piłce był Kovacević.

Zaczynamy mecz ŁKS - Raków!

Kompletu na trybunach dziś nie ma.

Zawodnicy wychodzą na boisko.

Tyle czasu w Rakowie, a dopiero dziś pierwszy mecz w Pucharze Polski!