Doliczone trzy minuty.

Inter zatrzyma tę maszynę? Simone Inzaghi ma kilka tygodni na przemyślenia.

Nie ma tu co doliczać. Lepiej iść na angielską rybę z frytkami. Chociaż takie jedzenie na noc? Może lepiej do jednego z pubów w pobliżu stadionu.

Festiwal zmian, rozpoczął się już benefis zespołu z Manchesteru. Trudno będzie poderwać się Królewskim przy aktualnym wyniku i biorąc pod uwagę dotychczasowy przebieg rewanżu.

Manchester City nie chce dramaturgii i w stylu z pierwszej połowy wymienił podania na połowie przeciwnika. Wynikła z tego trzecia, rewelacyjna szansa na gola Erlinga Haalanda. Dostał piękne podanie od Ilkaya Guendogana, jednak po raz trzeci przegrał pojedynek z Thibautem Courtoisem. Tym razem nie pokonał bramkarza Królewskich kopnięciem piłki.

Tak bezstronnie, to gol kontaktowy dolałby nam tu oliwy do ognia. Próbował podnieść temperaturę rewanżu Vinicius Junior, ale indywidualna akcja reprezentanta Brazylii wyglądała desperacko. Piłka przetoczyła się obok bramki Edersona.

Próbuje coś zdziałać Real Madryt, ale jak pokazuje wynik, nic z tego nie wynika. W ostatnich minutach kibice Królewskich byli niepocieszeni po blokowanych uderzeniach Toniego Kroosa oraz Edera Militao. Obrońcy gospodarzy zawsze ustawieni w odpowiednim miejscu oraz czasie.

Podanie prostopadłe Antonio Ruedigera do Karima Benzemy, ale piłka została za plecami Francuza. Manchester City chciał wyjść z niebezpiecznym kontratakiem, ale i to skończyło się niepowodzeniem.

Szaleje Erling Haaland w pressingu. Napastnik Manchesteru City na razie nie pokonał bramkarza Realu Madryt, choć w pierwszej połowie miał dwie wyśmienite szanse na strzelenie gola.

Minęła godzina i chóralne śpiewy kibiców Manchesteru City zapowiadają nadchodzący sukces. Po przerwie gospodarze nieco wycofali się i pozwalają Królewskim poprawić statystykę posiadania piłki.

Nie ma pomysłu Real Madryt na skuteczne wejście w pole karne przeciwnika. Na razie najgroźniejsze dla Manchesteru City były uderzenia z dystansu oddane przez Toniego Kroosa oraz Davida Alabę.

Na razie gospodarze o dwa wielkie kroki przed przeciwnikami.

Przez moment obiecująco zapowiadała się akcja piłkarzy z Madrytu, jednak w obronie znalazł się w odpowiednim miejscu Kyle Walker. To jego interwencja nie pozwoliła przyjezdnym na zakończenie ataku strzałem.

Pierwsze wyzwanie dla Edersona. Brazylijczyk znalazł się w dobrym miejscu w bramce i jedną dłonią sparował piłkę po strzale Davida Alaby. Brawurowa próba Austriaka, ale mogła okazać się skuteczna.

Crossowe podanie i zgranie Daniego Carvajala do Karima Benzemy. Posiadacz Złotej Piłki starał się oddać uderzenie z kilkunastu metrów, jednak trafił piłką prosto w nogi przeciwnika.

Manchester City od rzutu wolnego na połowie przeciwnika. Poradzili sobie piłkarze broniący z Madrytu z wyekspediowaniem piłki.

Wracamy do gry. Prawdopodobnie po raz ostatni w tym półfinale. Chyba że nagle zobaczymy szalony zwrot akcji i Real Madryt uratuje wynik. Czas pokaże. Różne zwariowane rzeczy robili już Królewscy pod wodzą Carlo Ancelottiego.

Tak Manchester City zdobył przewagę.

Kapitalne akcje Manchesteru City! Zobacz gole z meczu Ligi Mistrzów [WIDEO]

Bernardo Silva - specjalista od dużych meczów.

Robią co chcą.

Totalna dominacja Manchesteru City w pierwszej połowie półfinałowego rewanżu. Bernardo Silva wyrasta na najważniejszego piłkarza nocy. Jego dwa gole dają prowadzenie 2:0 gospodarzom. Real Madryt potrzebuje dwóch trafień do dogrywki, a na razie nie sprawdził Edersona uderzeniem celnym. Najgroźniejsze było uderzenie Toniego Kroosa, ale w poprzeczkę. O Szymonie Marciniaku na razie nie ma co wspominać i dobrze - to oznacza, że bez kontrowersji.

Bernardo Silva z apetytem na klasycznego hat-tricka, ale poniosło Portugalczyka. Całkiem spektakularne pudło.

Piłkarze Interu mogą usiąść i zapłakać po zobaczeniu takiej pierwszej połowy Manchesteru City. Zespół z Anglii perfekcyjnie radzi sobie z Królewskimi.

Druga sztuka. Bernardo Silva na 2:0!

Aż wstał Carlo Ancelotti. Bardzo nerwowo Włoch, próbuje coś wymyślić, ale tu trzeba zmienić wszystko.

Pocisk Toniego Kroosa. Po rzucie rożnym Real Madryt kręcił się przez chwilę na obrzeżach pola karnego Manchesteru City aż Niemiec oddał potężne uderzenie. Piłka praktycznie nie obracała się w powietrzu, szybowała z wysoką prędkością, ale zatrzymała się na poprzeczce! Pierwsze zagrożenie dla gospodarzy.

Najdłuższe rozegranie Realu Madryt. Luka Modrić uruchomił podaniem Daniego Carvajala, a zablokowane dośrodkowanie skończyło się rzutem rożnym.

Wejście Realu Madryt w pole karne przeciwnika, ale natychmiast wrzawa na trybunach, ponieważ Kyle Walker poradził sobie jak profesor z rozpędzonym Viniciusem Juniorem.

Podeszli pressingiem gospodarze i co prawda odzyskali piłkę, jednak podanie zamiast do Erlinga Haalanda, dotarło do Edera Militao. Jedno z nielicznych tak wyraźnych nieporozumień między podopiecznymi Pepa Guardioli.

Nie ma Realu Madryt, został w stolicy Hiszpanii, nie wsiadł do samolotu. Jeszcze nie zobaczyliśmy w transmisji telewizyjnej Edersona. Nie wiadomo, czy nie wyszedł ze stadionu, skoro i tak nic nie dzieje się na połowie Manchesteru City.

Chwilę po golu było widać bardzo ożywione dyskusje blisko ławki rezerwowych Realu Madryt. Vinicius Junior miał do porozmawiania z Carlo Ancelottim. Koszmar, po prostu koszmar obrońcy trofeum w Manchesterze.

Piłkarze z Manchesteru na prowadzeniu 1:0!

Thibaut Courtois. Thibaut Courtois. Kiedy wydawało się, że najpiękniejsza parada wieczoru jest za bramkarzem Królewskich, ten przelicytował. Rewelacyjnie sięgnął piłkę po strzale głową Erlinga Haalanda. Norweg może mieć już serdecznie dość Belga.

Manchester City nie oddaje piłki przeciwnikom. Próbowali agresywniej pressować Vinicius Junior oraz Rodrygo Goes, ale skończyło się to wszystko zrobieniem kilkunastu kroków w środku pola.

Obrona Thibauta Courtoisa - po prostu poezja.

Kamera pokazała Karima Benzemę, ale biegającego bez piłki. Trudno byłoby przygotować inne ujęcie.

Kwadrans Realu Madryt w rozpaczliwej obronie. Królewscy jakoś przetrwali, ale takie granie w dalszej fazie meczu nie zapowiada niczego dobrego. 21 procent posiadania piłki podopiecznych Carlo Ancelottiego.

Tak to wyglądało krótko przed pierwszym gwizdkiem.

Nie ma gola, ale jakim sposobem? Wrzutka Jacka Grealisha do Erlinga Haalanda, który tym razem wygrał konfrontację z obrońcami z Madrytu, ale nie pokonał przesuwającego się na linii Thibauta Courtoisa. Kapitalna interwencja bramkarza Realu!

Podanie Jacka Grealisha do Ilkaya Guendogana, ale Niemcowi nie udało się oddać uderzenia. Piłka trafiła niebawem do Johna Stonesa, który co prawda strzelił, ale tak, że postraszył gołębie na stadionie.

Na początku meczu Szymon Marciniak miał do pogadania z Erlingiem Haalandem. Polak dał do zrozumienia najskuteczniejszemu piłkarzowi Manchesteru City, kto ma rządzić na boisku.

Pep Guardiola wymownie pokazał gestami, że oczekuje od publiczności bardzo żywiołowego dopingu. Menedżer Manchesteru City podniósł wrzawę na trybunach.

Napierają gospodarze, ale brakuje wykończenia. Erling Haaland obiegł już Thibauta Courtoisa, ale wygonił się daleko, że jedynym rozwiązaniem było wycofanie piłki w centrum pola karnego. Tam było pełno zawodników z Madrytu, ale ani jednego z Manchesteru. Kolejna akcja Obywateli zakończyła się płaskim, ale niecelnym strzałem Rodriego.

Takie powitanie przygotowali kibice.

Szarża Kevina De Bruyne wewnątrz pola karnego Królewskich. Belg starał się mierzoną wrzutką dostarczyć piłkę na głowę Erlinga Haalanda. Trafił jednak w Edera Militao, a całe zamieszanie zakończyło się chwytem Thibauta Courtoisa.

Manchester City w rozegraniu piłki. Znudził się wymianą podań Kyle Walker i oddał uderzenie z dystansu. Mocno ostrzegawcze uderzenie. Kamera zabramkowa pokazała wyraźnie, że futbolówka poszybowała bardzo daleko od bramki Thibauta Courtoisa.

Ruszyli. Manchester City w błękitnych koszulkach i getrach, a do tego w białych spodenkach. Real Madryt nieco bardziej zakamuflowany, ponieważ w ciemnych strojach.

Szymon Marciniak wyprowadził zespoły z szatni na boisko. Hymn Ligi Mistrzów po raz ostatni w sezonie w Manchesterze.

Powoli dobiega końca rozgrzewka.

Obrońca Citizens o zbliżającym się meczu.

Kyle Walker szczerze o meczu z Realem. "Nie chciałem, aby zrobił ze mnie mema"

- Są rzeczy, które możemy zrobić lepiej niż w pierwszym meczu. Jesteśmy zmotywowani i choć wiemy, że będzie trudno, to mamy nadzieję, że nasze najlepsze wydanie pozwoli na zrobienie czegoś dużego tak samo jak w poprzednim sezonie - mówi Carlo Ancelotti, trener Realu.

Królewscy w Manchesterze.

- Potrzebujemy nieco lepszego planu na rewanż. Naszym zadaniem będzie stworzenie większej liczby sytuacji podbramkowych napastnikom, żeby wykorzystać ich niesamowitą jakość. Granie przeciwko Realowi to niesamowite wyzwanie. Trzeba w jego obliczu dać z siebie wszystko. Pokazać to, czego uczymy się od wielu lat - mówi na konferencji prasowej Pep Guardiola, menedżer Citizens.

Tak kibice powitali gospodarzy na Etihad Stadium.

Piłkarze Citizens na stadionie.

Sędzia: Szymon Marciniak (Polska)

Trenerzy zaprezentowali jedenastki.

Przed nami starcie gigantów w Lidze Mistrzów. Poznaliśmy składy

Tak zapowiadamy starcie w Manchesterze!

Pora na rewanż gigantów. Walka o drugie miejsce w finale Ligi Mistrzów

W środę dokończenie drugiego półfinału w Lidze Mistrzów. W nim Manchester City zmierzy się z Realem Madryt. Pierwsza konfrontacja gigantów z Anglii i Hiszpanii zakończyła się remisem 1:1 po uderzeniach Kevina De Bruyne oraz Viniciusa Juniora. Doszło do niej osiem dni temu na Estadio Santiago Bernabeu.