Lech Poznań w dwumeczu był drużyną lepszą i jak najbardziej zasłużenie znalazł się w ćwierćfinale Ligi Konferencji Europy. Mamy nadzieję, że wkrótce taki wyczyn będzie normą.

Gospodarze marzyli o 3:0, ale na pewno nie chodziło im o 0:3! Lech wszedł do ćwierćfinału z bramą.

Sędzia doliczył 5 minut.

Rebocho przed szansą, piłka jednak wylądowała na bocznej siatce.

Piłka w bramce Lecha, ale powtórki pokazują, że Gracia był na spalonym. Wydaje się, że VAR anuluje trafienie.

Gospodarze już nie wierzą w możliwość awansu. Do końca coraz mniej czasu. Miejscowi już fruną za burtę.

Lech szuka drugiej bramki. Adriel Ba Loua jednak nie był w stanie pokonać bramkarza.

Już tylko kwadrans do końca. Lech wciąż nie pozwala osłabionemu rywalowi na zbyt wiele.

Kopnięty bez piłki został Szymczak. VAR sprawdzał sytuację, ale uznał, że zmiany decyzji nie będzie.

Jeśli gospodarze marzą o awansie muszą zacząć ryzykować w tyłach? A Lech? Tylko na to czeka!

W 2. połowie goście jeszcze nie zagrozili Bednarkowi. Bardzo dobrze Lech prezentuje się w defensywie.

Starają się zmusić do błędu piłkarze Djurgardens graczy Lecha. Cały czas bezskutecznie.

Minuty płyną, gra głównie toczy się w środku pola. Lech o dwa kwadranse od ćwierćfinału!

Lech oddał inicjatywę gospodarzom. Miejscowi fani zdzierają gardła, coś tam śpiewają po szwedzku. Dla nas brzmi obraźliwie, ale to jakieś miejscowe pieśni.

Już trzy obramowania gracze Lecha zaliczyli w meczu. Możemy czuć duży niedosyt, ale wydaje się, że w końcu coś wpadnie.

Gospodarze zobaczyli, że nie ma co się zbytnio odkrywać, bo zaraz ich niewielkie marzenia spadną do zera.

Skóraś w polu karnym do Ishhaka, piłka jednak w polu karnym zaplątała się w gąszczu nóg obrońców gospodazy.

Dobre zagranie Sousy do Szymczaka. Szybszy jednak bramkarz gospodarzy, który przeczytał wszystko.

Po trzech kwadransach rewanżowego meczu Lech jest coraz bliżej ćwierćfinału. Kolejorz mecz ma pod kontrolą, do tego gospodarze grają w osłabieniu od 44. minuty.

Dziesięć środkowych palców na dwóch metrach kwadratowych. Szwedzcy kibice są bardzo gościnni. Tacy europejscy. Tylko u nas są wandale i chuligani.

Jeszcze była konsultacja z VAR-em. Jednak rzutu karnego dla Lecha nie ma.

Milić uderzył w mur, poprawił wysoko ponad bramką. To powinno być lepiej rozegrane.

Sędzia doliczył 3 minuty.

Sędzia jeszcze biegnie do wozu VAR sprawdzić czy zawodnikowi gospodarzy powinna zostać pokazana czerwona kartka.

Sousa starał się urwać rywalom i został sfaulowany tuż przed polem karnym.

Faul gości w środku pola. Lech cały czas mądrze w tyłach, skromnie z przodu. Swoje jednak Kolejorz zrobił przed tygodniem.

Wikheim po raz kolejny szarżował. Jednak Norwegowi brakuje dobrego wykończenia. Muszą zawodnicy Lecha uważać po lewej stronie boiska.

Nie zmienia się obraz gry. Lech nie pozwala się stłamsić rywalom. Pod bramkami niewiele się dzieje.

Gracze Lecha przejęli piłkę i nie zamierzają jej oddawać. Kolejorz przeniósł się po dłuższej nieobecności pod bramkę gospodarzy.

Lech oddał inicjatywę gospodarzom. To jakiś plan Lecha czy może zaczyna robić się groźnie?

Wikheim ruszył z piłką, jednak uderzenie nie sprawiło Bednarkowi żadnych problemów.

Starają się gracze Djurgardens coś zdziałać. Lech jednak dobrze w defensywie.

Bednarek na razie może w bramce skupić się na grze na przedpolu. Bramkarz jeszcze nie był zmuszony do interwencji.

Próba gospodarzy, groźne dogranie w pole karne Lecha, dobrze interweniował Bartosz Salamon.

Wyrównana gra. Lech cały czas spokojnie, goście mają kontrolę nad potyczką.

Seria rzutów rożnych dla Lecha. Gospodarze bronią się skutecznie.

Problemy z kolanem sygnalizuje Murawski. Nerwowo Szwedzi, ale w końcu piłkę oddali.

Kwadrans za nami. Wydaje się, że Lech ma mecz pod kontrolą. Wiadomo jednak, że jedna bramka dla gospodarzy może sporo zmienić w tej potyczce.

Pereiera starał się przelobować bramkarza. Golkiper zdążył wrócić i złapać piłkę na przedpolu.

Lech poczuł krew. Poznaniacy szukają premierowego gola. Dobrze to wygląda.

Kolejna próba gości. Uderzenie po raz kolejny minęło bramkę Lecha Poznań.

Uderzenie Asoro, daleko od bramki gości.

Dogranie w pole karne Bednarka, bramkarz na raty, ale piłkę złapał.

Spokojne pierwsze minuty. Gospodarze nie rzucili się na zawodników Lecha.

Mecz poprowadzi Duje Strukan (Chorwacja).

Przed tygodniem pokonali przy Bułgarskiej Djurgardens IF 2:0 i znacznie przybliżyli się do wygrania rywalizacji w dwumeczu.

Tak się przechodzi do historii. Lech Poznań powalczy o awans do ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy. Mistrzowie Polski są na dobrej drodze w kierunku awansu do kolejnej rundy.