Jeszcze piłka w bramce Napoli, ale sędzia asystent podniósł spalonego.

Doliczony czas.

Poszedł na przebój Chwicza Kwaracchelia, ale podsumował akcję indywidualną strzałem obok spojenia słupka z poprzeczką.

I Napoli w rozegraniu piłki, ale sytuacji podbramkowych tyle co kot napłakał. Ostatnia akcja przyjezdnych została zakończona niedokładnym uderzeniem Victora Osimhena.

Bolesne dla Victora Osimhena starcie z Virgilem Van Dijkiem.

Sam przeciwko wszystkim. Ostatecznie Victor Osimhen wpadł w pułapkę zastawioną przez kilku podopiecznych Juergena Kloppa.

Groźnie wyglądające dośrodkowanie w pole karne Liverpoolu, ale poradzili sobie z nim gospodarze. Po chwili ponowienie ataku, ale zagranie Giovanniego Di Lorenzo nie dotarło do Victora Osimhena.

Podanie Curtisa Jonesa do ustawionego na linii pola karnego Harveya Elliotta, ale uderzenie zmiennika ponownie pozostawiało bardzo dużo do życzenia.

Próba uruchomienia dalekim podaniem Victora Osimhena, jednak gospodarze byli na to przygotowani i nie pozwolili bramkostrzelnemu napastnikowi Napoli na stoczenie pojedynku z Alissonem.

Jakby przyspieszyli podopieczni Luciana Spallettiego, jednak wrzutka Matteo Politano była kompletnie do nikogo.

Gra wznowiona i niezmiennie bezbramkowo.

W 53. minucie Azzurri mieli rzut wolny po przewinieniu Fabinho na Kimie Minie Jae. Wrzutka Chwiczy Kwaracchelii trafiła pod bramkę Alissona do Leo Ostigarda, a ten strzelił prosto do siatki po oswobodzeniu się spod opieki The Reds. Jeszcze trudna wideo weryfikacja i milimetry zdecydowały o anulowaniu gola.

Jakby delikatne ożywienie, jednak uderzenia niezmiennie niecelne. Piłka spadła pod nogami Mohameda Sahala, którego próba pokonania Alexa Mereta była niedokładna.

Giovanni Di Lorenzo zablokował uderzenie Harveya Elliotta.

Piłka po dośrodkowaniu Giovanniego Di Lorenzo z prawego skrzydła przeleciała ponad Victorem Osimhenem, ale została opanowana przez Chwiczę Kwaracchelię. Uderzenie Gruzina nie było niebezpieczne dla Alissona.

James Milner zgłosił uraz mięśniowy i szykuje się zmiana w Liverpoolu.

Obrazki z Anfield.

Pierwsza połowa zakończona i zmiana lidera w grupie wydaje się już scenariuszem z fantastyki. Napoli radzi sobie w obronie, ale w ofensywie pokazało równie niewiele jak Liverpool FC. Takie dożynki na Anfield, ale pozostaje druga część na zachwycenie widzów.

Doliczony czas.

W 42. minucie podniosła się temperatura na Anfield, ale po pierwsze Mohamed Salah nie poradził sobie z Alexem Meretem w sytuacji sam na sam, a po drugie był na minimalnym spalonym w momencie podania.

Krew na skroni Jamesa Milnera po starciu z Andre-Franckiem Zambo Anguissą.

Po jednym strzale celnym. Mało.

Podanie Tanguya Ndombele na lewe skrzydło do Chwiczy Kwaracchelii, jednak dośrodkowanie Gruzina zostało zablokowane. Po chwili ponowienie ataku Azzurrich, ale Victor Osimhen na spalonym.

Kolejne starcie Virgila Van Dijka z Victorem Osimhenem i poradził sobie w nim reprezentant Holandii. Nigeryjczyk miał ochotę na dogrywkę, ale nie pozwolił na nią Tobias Stieler. Po chwili obrońca zbił już piątkę z napastnikiem.

Na zakończenie drugiego kwadransa świetne odegranie wewnątrz pola karnego Napoli. Popisał się Roberto Firmino, ale uderzenie Curtisa Jonesa przeleciało ponad poprzeczką w bramce Alexa Mereta.

Dopiero w 29. minucie nastąpiło przebudzenie i w ciągu kilkudziesięciu sekund interweniowali obaj bramkarze.

Nie może się to wszystko podobać. Jak na starcie zespołu, który strzelił 15 goli we wcześniejszych pięciu meczach z klubem, który zdobył 20 bramek, dzieje się bardzo niewiele.

Na razie ta ekipa schowana na Anfield.

Przewinienie Victora Osimhena na Ibrahimie Konate. W efekcie Liverpool FC miał możliwość zagrożenia gościom rozegraniem rzutu wolnego. Za wykonanie stałego fragmentu gry zabrał się Trent Alexander-Arnold, a jego wstrzelenie zostało poskromione przez Leo Ostigarda.

Leo Ostigard poradził sobie z presją nadbiegającego przeciwnika i odegrał piłkę głową do Alexa Mereta.

Napoli nie zagrało na początku meczu w swoim stylu, ponieważ uwielbia nacisnąć na przeciwnika od pierwszego gwizdka. Gracze z Kampanii wyglądali trochę tak ostrożnie jak ich trener, który w angielskim chłodzie zdecydował się na założenie zimowej kurtki i czapki.

Gra przerwana po przewinieniu na Mathiasie Oliveirze. Obrońcy Napoli nie udało się poderwać do ataku na skrzydle z powodu bezkompromisowej reakcji zawodnika broniącego.

Kwadrans spotkania za piłkarzami i przebiegał on pod dyktando Liverpoolu. Inna sprawa, że ani gospodarze, ani goście nie stworzyli dotąd stuprocentowej sytuacji podbramkowej.

Podanie do Mohameda Salaha, jednak akcja podopiecznych Juergena Kloppa została przerwana przez sędziego asystenta z powodu spalonego Egipcjanina.

Napoli nie pozwala na mocne zagrożenie Alexowi Meretowi. Na razie może i gospodarze energiczni na połowie przeciwnika, ale nie było klarownych sytuacji podbramkowych.

Liverpool FC potrzebuje minimum czterech goli do wyprzedzenia Napoli w tabeli. Zadanie jest prawie niemożliwe do wykonania, ale The Reds zbierają się do dynamicznego ataku na początku spotkania.

Rozegranie podopiecznych Juergena Kloppa i poszukiwanie miejsca na strzelenie pierwszego gola gościom. Wymiana podań została przerwana w ostatnim momencie po zagraniu Mohameda Salaha penetrującym pole karne w poszukiwaniu Curtisa Jonesa.

Liverpool FC w czerwonych strojach z białymi elementami, a Napoli nieco nietypowo, ponieważ w szaro-błękitnych koszulkach. Tradycyjnie na Anfield żywiołowy doping i ma on ponieść podopiecznych Juergena Kloppa do zatrzymania rewelacyjnego lidera ligi włoskiej.

Za nami hymn Ligi Mistrzów!

Ostatnie przygotowania do meczu na szczycie tabeli.

Ciekawie zapowiada się rywalizacja Mohameda Salaha z Chwiczą Kwaracchelią. Egipcjanin z Liverpoolu jest byłym podopiecznym Spallettiego z AS Romy. Z kolei Gruzin znalazł się na celowniku angielskich gigantów po rewelacyjnym rozpoczęciu sezonu we Włoszech. W ataku Napoli wystąpi Victor Osimhen, a w odwodzie pozostają Giacomo Raspadori i Giovanni Simeone.

The Reds zagrają w strojach adekwatnych do przydomka.

Piłkarze z Neapolu w Liverpoolu.

Trener Napoli postawił na jedenastkę bez Piotra Zielińskiego. Ten może wejść na boisko z ławki rezerwowych. Reprezentant Polski był najważniejszym piłkarzem pierwszego meczu z Liverpoolem. Strzelił dwa gole, a także asystował przy trafieniu Andrego-Francka Zambo Anguissy. Na ławce rezerwowych Azzurrich będzie też Hubert Idasiak.

Więcej o zbliżającym się starciu.

Pożegnania rozczarowań w Lidze Mistrzów. Piotr Zieliński rusza na podbój Anfield

Napoli wygrało we wcześniejszych pięciu meczach w grupie Ligi Mistrzów. Podopieczni Luciana Spallettiego są niepokonani od początku sezonu i niewiele brakuje do tego, żeby nie znalazł się pogromca Azzurrich przez całą rundę jesienną.

Poznaliśmy jedenastki na nadchodzące starcie.

Poznaliśmy skład Napoli na mecz na szczycie. Co z występem Piotra Zielińskiego?

Sędzia: Tobias Stieler (Niemcy)

Napoli jest bardzo blisko awansu z pierwszego miejsca w grupie do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Warunkiem zachowania prowadzenia w tabeli jest uniknięcie wysokiej porażki w meczu na Anfield przeciwko Liverpoolowi. Trener Luciano Spalletti przestrzał podopiecznych przed czekającym na nich w Anglii wyzwaniem.