Gol Arkadiusza Milika anulowany z powodu spalonego! 2:2! Szaleństwo.

Faul Tonny'ego Vilheny w polu karnym na Alexie Sandro!

Doliczone cztery minuty.

Także w 89. minucie Milikowi zabrakło dokładności, ponieważ kopnięta przez niego piłka odbiła się od poprzeczki.

W ostatnich minutach już mało sytuacji podbramkowych, stracili energię gospodarze. Na przebudzenie dla Juventusu próbowali doprowadzić do remisu Danilo oraz Arkadiusz Milik, jednak zabrakło im wyczucia po dośrodkowaniu Juana Cuadrado.

Po golu kontaktowym Bremera gospodarze szukają sposobu na doprowadzenie do remisu.

Pozostał jeszcze kwadrans podstawowego czasu, a drużyna z Turynu pozostaje w natarciu. Uderzenie Juana Cuadrado zostało zablokowane w ostatnim momencie, a poprawka Dusana Vlahovicia okazała się niedokładna.

W 74. minucie jedną z szans na doprowadzenie do remisu zmarnował Arkadiusz Milik. Reprezentant Polski przeprowadził akcję indywidualną i ułożył sobie piłkę na stopie. Jego płaskie uderzenie okazało się minimalnie niedokładne.

Juventus przeważa w posiadaniu piłki, co akurat nie jest specjalnym zaskoczeniem. Nicolo Fagioli centrował z prawego skrzydła, a Federico Fazio nie pozwolił Arkadiuszowi Milikowi na wykorzystanie tego dośrodkowania.

Leandro Paredes dopadł do piłki kilka metrów przed polem karnym przeciwnika. Nie zdecydował się na próbę wykonania podania do Arkadiusza Milika, a oddał płaskie uderzenie obok bramki Salernitany.

Ponownie groźniejsi w drugiej połowie Bianconeri. Pierwsze uderzenie Dusana Vlahovicia zostało powstrzymane przez Luigiego Sepego, a Arkadiusz Milik nie zdążył z wykonaniem dobitki. Ostatecznie gospodarze musieli zadowolić się wywalczeniem rzutu rożnego.

Po godzinie zakończył się pozytywny występ Krzysztofa Piątka. Jego ściągnięcie z boiska było prawdopodobne, ponieważ drobny uraz utrudnił przygotowania do meczu w środku tygodnia.

Wprowadzenie na boisko Arkadiusza Milika wpłynęło pozytywnie na pozostałych zawodników Juventusu. Na razie jedno uderzenie do bramki, ale gospodarze nie stracili jeszcze wiary w możliwość odwrócenia wyniku.

Podanie Leonardo Bonucciego do Dusana Vlahovicia, jednak napastnikowi Bianconerich nie udało się opanować futbolówki.

Wejdzie Arkadiusz Milik.

Problemy zawodników Juventusu.

Pachnie dużym zaskoczeniem dla Allianz Stadium. Kolejny klub ma ochotę na zdobycie kompletu punktów na terenie Juventusu. Dzięki bramkom Antonio Candrevy oraz Krzysztofa Piątka goście są na prowadzeniu 2:0. Bianconerim pozostała połowa meczu na odpowiedź.

Kup pakiet ELEVEN SPORTS i oglądaj w WP Pilot!

Rzut karny i podchodzi Krzysztof Piątek!

Sędzia biegnie do monitora.

Uderzenie Krzysztofa Piątka blokowane ręką przez Bremera. Czy będzie jedenastka?

Doliczone trzy minuty.

Przed przerwą było jeszcze odważne uderzenie z dystansu Krzysztofa Piątka. Polak próbował pokonać Mattię Perina zza pola karnego, ale Włoch był czujny i nie pozwolił na powiększenie prowadzenia Salernitany.

W 39. minucie piłka znalazła się w bramce Salernitany, ale kibice Juventusu nie mogli cieszyć się z wyrównania. Sędziowie słusznie dostrzegli spalonego Dusana Vlahovicia w momencie podania prostopadłego Moisego Keana. Serb domagał się długo oddania mu futbolówki i zostało to zrobione o tempo za późno.

Płaskie dośrodkowanie Fabio Mirettiego zostało zatrzymane przez zawodników Salernitany. Nie dali się oni zaskoczyć zbyt pochopnym rozegraniem rzutu wolnego przez Bianconerich.

Federico Fazio łatwo poradził sobie z Moise Keanem przed polem karnym przeciwnika.

Krzysztof Piątek starał się wykorzystać dośrodkowanie Antonio Candrewy i wepchnąć futbolówkę z bliska do bramki. Sędzia nie pozwolił na zakończenie stałego fragmentu gry strzałem i gwizdnął faul reprezentanta Polski na Juanie Cuadrado.

Raz jeszcze próba uruchomienia podaniem Dusana Vlahovicia. Reprezentantowi Serbii nie udało się opanować piłki i zabrać z nią w kierunku bramki Luigiego Sepe. Z powodzeniem interweniował tam Giulio Maggiore.

Nie po raz pierwszy Krzysztof Piątek miał pretensje do prowadzącego spotkanie sędziego. Tym razem domagał się podyktowania rzutu wolnego pośredniego za złapanie piłki w dłonie przez Mattii Perina po podaniu od kompana z Juventusu.

Salernitana na prowadzeniu w Turynie!

W początkowym kwadransie meczu pokazała się przewaga Juventusu w posiadaniu piłki, ale tylko jedna sytuacja podbramkowa była stuprocentowa. Dusan Vlahović dostał płaskie podanie w pole karne, a jego uderzenie zostało zatrzymane nogami przez dobrze ustawionego Luigiego Sepego. Było to ostrzeżenie dla Salernitany.

Zepsuli ostatni atak piłkarze z Kampanii. Pasquale Mazzocchi miał sporo miejsca na skrzydle, ale nie potrafił uruchomić dośrodkowaniem ani Boulaye'a Dii, ani Krzysztofa Piątka.

Powiększa się przewaga zespołu z Turynu pod względem posiadania piłki. Podopieczni Massimiliano Allegriego wymieniają podania i starają się znaleźć miejsce do pokonania strzałem Luigiego Sepe.

Bianconeri odpowiedzieli swoim niebezpiecznym atakiem. Drużyna z Turynu wykonała płaskie podanie w pole karne przeciwnika, a tam znalazł się Dusan Vlahović. Jego płaskie uderzenie zostało powstrzymane nogami przez Luigiego Sepego.

Krzysztof Piatek po raz pierwszy zagrał w podstawowym składzie Salernitany, do której dołączył w letnim oknie transferowym. W 3. minucie pokazał się po raz pierwszy w polu karnym Juventusu i domagał się przyznania jego drużynie rzutu karnego. Ani Matteo Mercenaro, ani jego pomocnicy przy monitorach nie zobaczyli faulu Bremera. Była to kontrowersyjna sytuacja.

Juventus w nietypowych fioletowo-granatowych strojach. Z kolei Salernitana w białych koszulkach i spodenkach z bordowymi elementami. Na początku konfrontacji podopieczni Massimiliano Allegriego nie przeprowadzili huraganowego ataku.

Sędzia: Matteo Mercenaro

Krzysztof Piątek rozpocznie mecz w podstawowym składzie Salernitany.

Wojciech Szczęsny pozostaje kontuzjowany, a Arkadiusz Milik rozpocznie mecz na ławce rezerwowych.

Na zakończenie niedzieli w lidze włoskiej dojdzie do konfrontacji Juventusu FC z Salernitaną. Bianconeri nie zapunktowali w poprzednim meczu, którym rozpoczęli tegoroczną rywalizację w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Zostali oni pokonani 1:2 przez Paris Saint-Germain. Na zdecydowanie lepszy wynik liczą w rywalizacji z przeciwnikiem z Kampanii.