Doliczony czas.

Jeszcze szansa na rozstrzygnięcie meczu przed wprowadzonym z ławki rezerwowych Hirvingiem Lozano. Wymanewrował on już Bartłomieja Drągowskiego, ale zbyt nonszalancko podszedł do próby umieszczenia piłki w odsłoniętej bramce.

Ostatnie szanse na rozstrzygnięcie tego spotkania.

W 72. minucie nie Piotr Zieliński, a Jakub Kiwior miał szansę rozstrzygnięcia meczu. Piłka po uderzeniu defensora Spezii Calcio zatańczyła w pobliżu linii bramkowej Napoli.

Od 57. minuty można oglądać na boisku Piotra Zielińskiego. Reprezentant Polski zastąpił w jedenastce gospodarzy Andrego-Francka Zambo Anguissę i ma nadać rumieńce atakom Napoli. Luciano Spalletti wcześnie dokonał solidnego przemeblowania w podstawowym składzie.

Napoli będzie przyspieszać im bliżej będzie do zakończenia spotkania. Azzurri na pewno nie będą zadowoleni z ewentualnego podziału punktów na Stadio Diego Armando Maradona.

Pierwsza sytuacja podbramkowa po przerwie została stworzona przez Napoli. Podanie trafiło do Andrego-Francka Zambo Anguissy, a jego uderzenie zostało obronione przez Bartłomieja Drągowskiego.

Kup pakiet ELEVEN SPORTS i oglądaj w WP Pilot!

Do przerwy pozostało bezbramkowo i po trybunach Stadio Diego Armando Maradona niósł się pomruk rozczarowania. Napoli nie atakowało równie niebezpiecznie i dynamicznie jak w poprzednim meczu z Liverpoolem.

Doliczone dwie minuty.

Ostatnie ataki w pierwszej połowie.

W 41. minucie Spezia odpowiedziała swoim interesującym atakiem. Piłka trafiła do Emmanuela Gyasiego, a ten znalazł sobie miejsce do oddania uderzenia zza linii pola karnego. Na posterunku interweniował Alex Meret.

Pozostaje coraz mniej czasu na poprawienie wyniku w pierwszej połowie spotkania. Pomruk wyczekiwania na trybunach Stadio Diego Armando Maradona, ponieważ gospodarze atakują nieskutecznie.

Na razie najgroźniejszym spośród podopiecznych Luciano Spallettiego jest Chwicza Kwaracchelia. Przyjezdni mają dużo problemów z zatrzymaniem sprowadzonego między sezonami piłkarza Napoli.

Minęły dwa kwadranse konfrontacji na Stadio Diego Armando Maradona. Dość zażarta rywalizacja i piłkarze z Ligurii nie zamierzają wyłącznie chować się przed przeciwnikami. Uczestnik Ligi Mistrzów jeszcze nie przeprowadził skutecznego ataku.

Bezpardonowe konfrontacje w centrum boiska.

Kwadrans na początku spotkania nie przyniósł jakiegokolwiek przełomu. Przewaga w posiadaniu piłki po stronie Napoli, ale przeciwnicy nie pozwalają na dużo pod bramką Bartłomieja Drągowskiego.

Sędzia spogląda coraz bardziej surowym wzrokiem na piłkarzy Spezii Calcio, którzy nie przebierają w środkach przy powstrzymywaniu ataków Napoli.

Na razie Spezią Calcio skoncentrowana na odpieraniu przeciwnika. W szeregach obronnych gości grają między innymi Arkadiusz Reca oraz Jakub Kiwior.

Pierwsze ataki w meczu i Napoli w swoim stylu stara się wywrzeć presję na przeciwnikach. W poprzednim starciu z Liverpoolem drużyna Luciana Spallettiego zepchnęła The Reds do głębokiej obrony.

Bartłomiej Drągowski, Arkadiusz Reca i Jakub Kiwior w podstawowym zestawieniu Spezii Calcio.

Piotr Zieliński rozpocznie mecz na ławce rezerwowych.

Kolejka ligi włoskiej rozpocznie się w Neapolu. Niepokonani od początku sezonu podopieczni Luciano Spallettiego zmierzą się tym razem ze Spezią Calcio. Postarają się pójść za uderzeniem po odniesieniu efektownego zwycięstwa z Liverpoolem w Lidze Mistrzów.