Doliczony czas.

Jakby odrobina respektu wobec siły przeciwnika i własnego wysiłku i końcówka bez szalonych szarż.

Sebastien Haller połakomił się na oddanie uderzenie zza pola karnego. Tym razem egoistyczne rozwiązanie nie spodobało się wprowadzonemu niedawno z ławki rezerwowych Davy'emu Klaasenowi.

Darwin Nunez nakręca publiczność.

Benfica ponownie odpowiedziała! 2:2.

Festiwal łapania się za głowy po przerwie. Co chwilę ktoś na boisku, a już na pewno na trybunach nie może uwierzyć, że nie zmienia się wynik. Na pewno skuteczność obu jedenastek jest naganna, ale zapał do atakowania godny podkreślenia.

Przerwa w grze spowodowana urazem.

Obrazki z Estadio da Luz w Lizbonie.

Trudno momentami nadążyć za piłkarzami, a na boisku jest sporo przestrzeni. Na pewno jest na co popatrzeć, choć druga połowa na razie bezbramkowa.

Atak za atak. Na zakończenie kwadransa po przerwie ruszyła z kontrą Benfica. Rafa Silva rozwinął wysoką prędkość na prawej stronie boiska. Jego płaskie dośrodkowanie miało zostać skonsumowane przez Goncalo Ramosa, ale nieznacznie spóźnił się do piłki.

W odpowiedzi doskonała szansa na doprowadzenie do remisu. Podręcznikowe rozegranie zespołu z Lizbony i piłka trafiła na końcu sznurka do Evertona. Płaskie uderzenie i ogromne rozczarowanie na trybunach, ponieważ piłka przetoczyła się nieznacznie obok słupka w bramce Remka Pasveera.

Na razie trudno ocenić występ Sebastiena Hallera. Przed momentem oddał kolejne niedokładne uderzenie z dogodnej pozycji. Autor dwóch goli ma tym razem usprawiedliwienie, ponieważ sędzia asystent zasygnalizował spalonego.

Nieco zniecierpliwiona publiczność w Lizbonie. Benfica próbowała odpowiedzieć rajdem Darwina Nuneza, ale jego efektem był wyłącznie korner. Dośrodkowanie Adela Taarabta spod chorągiewki było zbyt płaskie i zostało przechwycone przez Ajax.

Benfica ruszyła do przodu. Piłka trafiła do Evertona, którego dotychczasowe ataki nie są niebezpieczne dla Ajaksu. Nie inaczej było przed momentem.

Rozpoczęła się druga połowa meczu w Lizbonie. Gospodarze mają problem, nie radzą sobie w defensywie, odpowiedzieli tylko jednym golem na dwa trafienia Ajaksu. Jest jednak jeszcze dużo czasu na zmianę sytuacji na boisku.

Piłkarze sposobią się do powrotu na boisko.

Benfica musi gonić przeciwnika.

Przyjezdni z zaliczką.

Doliczone trzy minuty.

Sebastien Haller zmarnował ogromną szansę na kolejnego gola! To pudło będzie pokazywane w mediach społecznościowych, nie da się tego uniknąć. Po uderzeniu Edsona Alvareza i trafieniu piłki w słupek, wystarczyło skierować ją do siatki. Wyszło jak wyszło.

Pozostało jeszcze kilka minut na kolejną zmianę wyniku w pierwszej połowie. Ajax wymienił podania w centrum boiska, a po chwili przyspieszył. Na zakończenie niebezpiecznego ataku strzał Noussaira Mazraouiego prosto w Odisseasa Vlachodimosa.

Sebastien Haller nie traci skuteczności! 2:1 dla Ajaksu.

Przerwa w grze spowodowana urazem Lisandro Martineza.

Rafa Silva przedostał się w pole karne Ajaksu z prawego skrzydła. Piłkarz Benfiki poradził sobie z obrońcami i wykonał niebezpieczne wstrzelenie w kierunku bramki. Szczęśliwa, ale ostatecznie skuteczna interwencja Remko Pasveera. Futbolówka została sparowana na korner.

Ajax studzi zapał przeciwnika do odrabiania strat. Na dodatek dyskusje ze Slavko Vinciciem. Zdaniem przyjezdnych, Słoweniec nie odgwizdał ewidentnego zatrzymania piłki ręką przez Gilberto.

Po falstarcie Benfica musi gonić przeciwnika. Widać rozdrażnienie po stronie Orłów, ale jednocześnie muszą one uważać na kolejne szybkie ataki Ajaksu.

Dusan Tadić i 1:0 dla Ajaksu!

Rzut wolny dla holenderskiego zespołu w bocznym sektorze boiska. Pozycja do wykonania dośrodkowania. Przed nim grymas egzekutora i już nie można było spodziewać się fajerwerków.

Podnosi się wrzawa na trybunach, kiedy Benfica stara się przeprowadzić akcję wewnątrz pola karnego przeciwnika. Na razie bezbłędnie piłkarze odpowiedzialni za defensywę i pozostaje bez wczesnego otwarcia wyniku.

Noussair Mazraoui ruszył w swoim stylu pod pole karne przeciwnika, jednak jego akcja była zbyt chaotyczna i nie wywalczył on nawet rzutu rożnego dla Ajaksu. Od bramki Odisseas Vlachodimos.

Szkoleniowcy wyglądają na nieco zasępionych przebiegiem początku spotkania, a może już zastanawiają się nad wskazówkami taktycznymi dla podopiecznych. Benfica Lizbona nie stworzyła przed momentem niebezpieczeństwa rozegraniem rzutu rożnego.

Uderzenie celne, ale równie ostrzegawcze i pozbawione energii jak po przeciwnej stronie boiska. Również Odisseas Vlachodimos ma za sobą interwencję na dobry początek dwumeczu. Nawet rozgrzewką tego nie wypada nazwać.

Tym razem rozegranie Ajaksu, ale daleko od bramki strzeżonej przez Odisseasa Vlachodimosa. Nie spieszyli się przyjezdni z transportowaniem piłki.

Benfica w czerwonych koszulkach i getrach, a także w białych spodenkach. Ajax na czarno z czerwonymi elementami. Była szansa na zaskoczenie gości z rzutu wolnego po faulu na wysokości pola karnego. Odchodzące ośrodkowanie zostało wykorzystane do oddania strzału głową, ale prosto w bramkarza.

Sebastian Haller przed szansą na powiększenie przewagi nad Robertem Lewandowskim.

Walka trwa w najlepsze. Haller rzucił wyzwanie Lewandowskiemu

Przyjezdni zrelaksowani, przynajmniej z pozoru.

Trener Ajaxu zachowuje spokój przed meczem z Benficą. "Tych spotkań nie można porównać"

Przyjazd gości na stadion.

Przygotowania do meczu.

Więcej o wieczornych starciach w Lidze Mistrzów.

Cristiano Ronaldo spotka w Lidze Mistrzów swoją "ofiarę"

Poznaliśmy "11" obu drużyn.

Rywal Lewandowskiego zagra od początku. Znamy składy

Sędzia: Slavko Vincić (Słowenia)

W środę początek rywalizacji o awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów w Lizbonie. Benfica podejmie Ajax Amsterdam. Rozstawiony w losowaniu był przedstawiciel Eredivisie, który w grupie imponował skutecznością i zajął pierwsze miejsce w tabeli.