Druga połowa potrwa przynajmniej o siedem minut dłużej. Było sporo przerw w grze.

Jeszcze akcja gości, jednak Destanoglu broni mocny strzał Meuniera.

Szansa na 3:0, ale pogubił się w polu karnym Reus i nie oddał nawet strzału.

Mocny strzał Moukoko z ostrego kąta, ale tylko w boczną siatkę.

Kontratak Besiktasu, ale gospodarze ruszyli zbyt małą liczbą zawodników i szybko wrócili się zawodnicy BVB.

Gospodarze domagali się rzutu karnego. Ich zdaniem jeden z obrońców Borussii zablokował ręką strzał Karamana zza pola karnego. Sędzia plastycznym gestem pokazał, że wszystko było w tej akcji w porządku.

Kolejny raz pokazał się z prawej strony Rosier, lecz tym razem jego wrzutka była znacznie gorsza. Na przedpolu spokojnie interweniował Kobel.

Dobre dośrodkowanie Rosiera z prawej strony, trącił piłkę Ghezzal, ale ta przeleciała obok słupka.

Odczuł to pomocnik BVB. Potrzebuje pomocy medycznej.

Niecierpliwią się miejscowi kibice, ponieważ zawodnicy BVB niekoniecznie spieszą się z wykonywaniem stałych fragmentów gry.

Pjanić huknął zza pola karnego, jednak piłka poleciała wysoko nad poprzeczką.

Po dośrodkowaniu Pjanicia z rzutu rożnego minimalnie obok słupka uderzał Souza.

Po chwili z kontratakiem ruszyli gospodarze, swoją szansę miał Batshuayi, jednak Kobel stanął na wysokości zadania i obronił strzał Belga z ostrego kąta.

Haaland w kilkanaście sekund trzykrotnie wybija piłkę z własnego pola karnego.

Dobre podanie dostał Hutchinson i wydawało się, że wyjdzie na czystą pozycję, jednak miał problemy z utrzymaniem równowagi i wywalczył jedynie rzut rożny...

Batshuayi dostał podanie na wolne pole, urwał się Akanjiemu, ale dobrze poza polem karnym interweniował Kobel.

Besiktas stara się zbudować akcję w ataku pozycyjnym, jednak gra za wolno. Borussia jest dobrze ustawiona i nie daje się zaskoczyć.

N'Sakala centrował z lewej strony i w sam środek bramki główkował Batshuayi. Po chwili okazało się, że i tak był na spalonym.

Guerreiro w świetnym stylu minął rywala z lewej strony, dograł w pole karne do Haalanda, ale ten dość nieoczekiwanie oddał bardzo niecelny strzał głową.

Kolejny raz pokazał się Hutchinson, dopadł do bezpańskiej piłki na dwudziestym piątym metrze i huknął z woleja, jednak ponownie zabrakło trochę precyzji.

Szansa dla Besiktasu! Pjanić znakomicie zacentrował z rzutu wolnego, ale nieczysto trafił w piłkę Hutchinson! Był jeszcze ustawiony na dalszym słupku inny z zawodników Besiktasu, lecz nie sięgnął futbolówki.

Ładna akcja gości, Malen odegrał piłkę do Dahouda, ten miał dużo przestrzeni przed polem karnym, lecz strzelił obok słupka.

W odpowiedzi z dystansu strzelał Ghezzal, jednak piłka dość wyraźnie minęła bramkę BVB.

Guerreiro miał trochę miejsca na dwudziestym metrze, od razu zdecydował się na strzał z woleja, jednak nieznacznie się pomylił.

Dośrodkowanie z lewej strony, ale bardzo pewnie interweniował na przedpolu Kobel.

Problemy Besiktasu z wyjściem z własnej połowy. Dominacja Borussii nie podlega obecnie żadnej dyskusji.

Dobry pressing BVB i odbiór na połowie rywala. Haaland od razu szukał prostopadłym podaniem Reusa, jednak podał za lekko i nie zaskoczył defensywy Besiktasu.

Rozpoczynamy drugą część spotkania.

Piłkarze wracają na boisko. Szykuje się zmiana w zespole BVB.

Bohater pierwszej połowy:

Bezpośrednio z rzutu wolnego strzela Reus, ale trafił dokładnie w środek bramki i odbił piłkę Destanoglu.

Borussia ma rzut wolny dwa metry od pola karnego Besiktasu.

Minimum trzy minuty doliczone przez sędziego.

Krótko rozegrany ten stały fragment. Meunier do Brandta, ale Niemiec nie popisał się przy dośrodkowaniu. Piłka nie minęła nawet pierwszego zawodnika Besiktasu.

Rzut rożny dla BVB w końcówce pierwszej połowy.

Wracając na moment do 20. minuty... Bellingham na moment uciszył trybuny w Stambule.

Meunier świetnie ograł rywali na prawej stronie, szukał dośrodkowaniem Haalanda, jednak ten nie wygrał pojedynku w powietrzu z rywalem.

Kolejna przerwa w grze. Larin zbyt mocno naciskał Akanjiego przy próbie odbioru piłki i dopuścił się faulu.

Strata BVB w środku pola i momentalnie pokazał się Pjanić. Podanie w kierunku Larina, ale ten nie zdołał powalczyć o piłkę z Akanjim.

Nieporozumienie przy linii bocznej i kolejna strata Besiktasu. Coraz bardziej nerwowo grają Turcy.

Ucierpiał w jednym ze starć Pjanić i gra została na moment przerwana.

Mnożą się błędy w szeregach gospodarzy. Łatwo tracą piłkę, brakuje im koncentracji przy pozornie prostych zagraniach.

Pierwszy kwadrans dla Besiktasu, ale z minuty na minutę coraz lepiej prezentuje się Borussia. Goście są konkretni, tego brakuje mistrzom Turcji.

Jeszcze jakieś problemy zdrowotne miał Welinton, gra była na moment przerwana, ale obrońca Besiktasu może kontynuować zawody.

Borussia czeka na swojego rywala na własnej połowie. Haaland i Malen ustawieni na czterdziestym metrze od własnej bramki.

Hummels szukał prostopadłym podaniem Guerreiro, jednak ten jakby zwątpił i nie ruszył do piłki na pełnym sprincie. W związku z tym nie było zagrożenia pod bramką Besiktasu.

Osamotniony Batshuayi nie miał szans w walce o piłkę z dwójką obrońców Borussii. Dobrze zorganizowana jest dziś w defensywie ekipa przyjezdnych.

Po stracie Pjanicia z kontratakiem ruszyła Borussia. Był z lewej strony Brandt, zagrał w pole karne, ale nie opanował piłki Reus. Próbował jeszcze coś zrobić z tej akcji Haaland, jednak nie zdołał minąć rywala i ostatecznie stracił piłkę.

Tym razem płasko centrował Rosier, ale nie mieli problemów z wyjaśnieniem sytuacji goście z Dortmundu.

Pjanić rozrzucił akcję do lewej strony, miał tam sporo miejsca N'Sakala, jednak jego dośrodkowanie było niedokładne.

W pierwszych minutach gospodarze wyglądają bardzo korzystnie na tle faworyzowanej Borussii.

Mieliśmy jeszcze kontynuację tej akcji, ale Meunier przytomnie zablokował strzał Larina z ostrego kąta.

Kolejny atak Besiktasu. Pjanić efektownie minął rywala przed polem karnym, zagrał do Batshuayia, jednak ten nie zdołał oddać strzału.

Ależ teraz kapitalnym prostopadłym podaniem popisał się Pjanić. Wydawało się, że Ghezzal znajdzie się w idealnej sytuacji w polu karnym, ale źle obliczył tor lotu piłki i nie zdołał jej opanować w obrębie boiska.

Potężne gwizdy miejscowych kibiców, bo od kilkudziesięciu sekund goście utrzymują się przy piłce w środkowej strefie boiska.

Kolejne zagranie na kilkadziesiąt metrów w stronę Haalanda, lecz nie popełnił błędu żaden ze stoperów Besiktasu.

Gospodarze mieli jeszcze rzut rożny, centrował Pjanić i nad poprzeczką strzelał Souza.

BVB powoli zaczyna łapać kontrolę nad meczem. Goście utrzymują się przy piłce i wymuszają błędy rywali.

Długie podanie w kierunku Haalanda, ale ten nie opanował piłki w polu karnym.

Jeszcze jedna centra z lewej strony, jednak Batshuayi główkował niecelnie.

Przedzierał się lewą stroną N'Sakala, próba dośrodkowania, ale wybijają piłkę goście.

Besiktas gra w jednolitych białych strojach, BVB na żółto-czarno.

Hymn Ligi Mistrzów i za moment rozpocznie się widowisko w Stambule.

Zawodnicy wychodzą na płytę boiska.

Piłkarze Besiktasu zostali żywiołowo powitani przez swoich kibiców.

Ciekawostka: na ławce rezerwowych Besiktasu znaleźli się wyłącznie zawodnicy z Turcji, ale już w wyjściowej jedenastce tylko jeden - bramkarz Ersin Destanoglu.

Oprócz Besiktasu i Borussii, w grupie C znalazły się jeszcze Ajax i Sporting.  Mecz tych drużyn rozpocznie się o godz. 21.

Tu zestawienie gospodarzy:

W takim składzie zagra dziś Borussia: