Doliczone sześć minut.

Przerwa spowodowana urazem Nicolasa Gonzaleza.

Pozostało pięć minut podstawowego czasu w meczu. Fiorentina niby kontroluje wydarzenia, ale jednobramkowa przewaga nie jest przecież bezpieczna. Venezia na pewno spróbuje jeszcze zagrozić bramce Pietro Terracciano na finiszu.

Kunktatorska postawa Fiorentiny jest igraniem z ogniem. W 80. minucie piłka trafiła w słupek jej bramki i choć i tak nie byłoby gola z powodu spalonego, to gospodarze chyba postanowili dostarczyć sobie nieco adrenaliny w ostatnim fragmencie starcia z beniaminkiem.

Przerwa w grze spowodowana urazem.

W ostatnich minutach najbardziej interesująca była solowa szarża Arthura Cabrala. Napastnik Fiorentiny rozwinął prędkość, ale nachalny przeciwnik utrudnił do maksimum wykonanie dokładnego dośrodkowania. Ostatecznie piłka uciekła zawodnikom gospodarzy w niepożądanym kierunku.

Pietro Terracciano interweniował po raz pierwszy w drugiej połowie meczu. Inna sprawa, że nawet w razie skutecznego uderzenia Thomasa Henry'ego, nie byłoby gola z powodu spalonego w momencie dośrodkowania Davida Okereke.

Venezia próbowała nareszcie odpowiedzieć swoim atakiem. Piłka trafiła na połowie Fiorentiny do Thomasa Henry'ego, a ten nie poradził sobie w konfrontacji z Nicolasem Gonzalezem. Ponownie piłka trafiła w posiadanie podopiecznych Vincenzo Italiano.

Vincenzo Italiano ponagla piłkarzy Fiorentiny do bardziej zdecydowanego natarcia. Gospodarze rozluźnili się, ponieważ nie czują żadnego zagrożenia ze strony przeciwnika. Mecz zaczął być rozgrywany w usypiającym tempie.

Nieudane rozegranie z udziałem Gaetano Castrovilliego. Dośrodkowanie reprezentanta Włoch zostało zablokowane i nie stanowiło ono zagrożenia dla przyjezdnych.

Niezmiennie Venezia FC nie ma nic interesującego do pokazania. Jej szkoleniowiec postanowił ożywić drużynę wprowadzeniem z ławki rezerwowych Sofiane'a Kiyine'a za bezbarwnego Dennisa Johnsena.

Druga połowa.

Piłkarze powracają z szatni na boisko.

Nie idzie na razie gościom.

Fiorentina na prowadzeniu.

Kup pakiet ELEVEN SPORTS i oglądaj w WP Pilot!

Pierwsza połowa nie była wielkim widowiskiem. Fiorentina dominowała i powinna strzelić beniaminkowi więcej niż jednego gola. Na razie jednak pozostaje 1:0 dzięki uderzeniu Lucasa Torreiry. Bartłomiej Drągowski oraz Krzysztof Piątek przyglądają się jednostronnemu meczowi z ławki rezerwowych.

Pozostało pięć minut podstawowego czasu w pierwszej połowie. Venezia ma zaledwie 18 procent posiadania piłki, nie ma nic interesującego do zaproponowania widzom.

Lucas Torreira dał prowadzenie Violi.

Beniaminek ma problem ze zorganizowaniem się do ataku. Gospodarze nie pozwalają na rozpędzenie się przeciwnikom i dość spokojnie zarządzają zdobytym niedawno prowadzeniem.

Fiorentina przeważa zgodnie z oczekiwaniami publiczności na Stadio Artemio Franchi. Z drugiej strony na razie rozczarowuje jej nieskuteczność. Doskonałe szanse na zdobycie prowadzenia mieli Yonathan Ikone oraz Arthur Cabral.

Obrona beniaminka popełnia ogromne błędy, ale podopieczni Vincenzo Italiano nie potrafią na razie wymierzyć za to kary. Arthur Cabral wygrał pojedynek biegowy z przeciwnikiem, ale nie oddał soczystego uderzenia.

W 17. minucie była pierwsza rewelacyjna sytuacja podbramkowa. Yonathan Ikone oddał w jednej akcji aż trzy uderzenia. Po najgroźniejszym z nich piłka zatrzymała się na słupku. Venezia miała dużo szczęścia i dostała poważne ostrzeżenie od gospodarzy.

W początkowym kwadransie meczu bez wielu dogodnych sytuacji podbramkowych. Fiorentina rozgrywała częściej, a jedna z jej akcji wyglądała bardzo niebezpiecznie. Na ostatnim etapie zabrakło odrobiny porozumienia między Arthurem Cabralem a Youssoufem Malehem.

Była krótka przerwa w grze spowodowana urazem. Sędzia miał do porozmawiania z zawodnikami obu drużyn.

Fiorentina przystąpiła do meczu we fioletowych strojach z białymi elementami, a Venezia w białych strojach z elementami w barwach obecnych również w herbie klubu. Na trybunach nie brakuje spragnionych futbolu kibiców.

Z delikatnym opóźnieniem rozpoczęła się konfrontacja na Stadio Artemio Franchi. Gospodarze będą zapewne zobligowani do prowadzenia gry, ponieważ to im wiedzie się zdecydowanie lepiej w tym sezonie i dysponują atutem własnego terenu.

Bartłomiej Drągowski i Krzysztof Piątek rozpoczną mecz na ławce rezerwowych.

Więcej o trwającej kolejce.

Starcie bramkarzy Michniewicza w Serie A. Derby słońca hitem kolejki

Kup pakiet ELEVEN SPORTS i oglądaj w WP Pilot!

Sędzia: Rosario Abisso

Venezia FC wygrała po raz ostatni 12 lutego. Od tego czasu beniaminek raz zremisował i sześć razy schodził z boiska pokonany. W poprzednim spotkaniu poniósł porażkę 1:2 z Udinese Calcio. Venezia postara się przerwać długie pasmo niepowodzeń na Stadio Artemio Franchi.

Drużyna z Florencji wygrała poprzedni mecz 3:2 z Napoli. Wykorzystała problem przeciwnika z punktowaniem na Stadio Diego Armando Maradona. Po raz drugi w sezonie podbiła Neapol. Wcześniej rozprawiła się z Azzurrimi w meczu o wejście do ćwierćfinału Pucharu Włoch.

Fiorentina postara się pójść za ciosem i wykonać kolejny krok w kierunku powrotu do europejskich pucharów. Przeciwnikiem podopiecznych Vincenzo Italiano będzie Venezia FC, która ma duży problem z punktowaniem i tym samym utrzymaniem w elicie na drugi rok.