Teraz Dennis Jastrzembski oddał niegroźny strzał z większej odległości i Mickey van der Hart na posterunku.

Tomasz Kędziora przeciął płaską centrę Jastrzembskiego z prawej strony boiska.

Jeszcze mozolne próby w wykonaniu Śląska, ale to wszystko dzieje się daleko od bramki Van der Harta.

Doliczone 5 minut.

Szymon Lewkot zatrzymał rajd Skórasia prawym skrzydłem. Lech stara się prowadzić grę z dala od własnej bramki i nieźle mu to wychodzi.

Potężne zamieszanie w polu karnym Śląska po rzucie rożnym. Piłka grzęzła w gąszczu nóg, mieliśmy tam prawdziwy bilard, ale zabrakło strzału.

Lech nie rozgrywa wielkiego meczu, ale broni się dość solidnie. Śląskowi trudno stworzyć stuprocentową okazję.

Sędziowie sprawdzali czy Lubomir Satka nie faulował w polu karnym Piaseckiego, ale gramy dalej.

Na trybunach stadionu we Wrocławiu pojawiło się 14 112 osób.

Mocno z dystansu uderzył Krzysztof Mączyński. Wyglądało to niegroźnie, jednak spadająca piłka poleciała tuż nad poprzeczką.

Śląsk dłużej utrzymuje się przy piłce, ma inicjatywę, z drugiej strony nie można powiedzieć, że Lech stracił kontrolę nad meczem.

W polu karnym Lecha próbował centrować Victor Garcia. Przyblokował go Joel Pereira i piłka w rękach bramkarza gości.

Po rzucie rożnym nad poprzeczką główkował Mark Tamas.

Michał Szromnik kapitalnie obronił uderzenie Kownackiego z pierwszej piłki! To mogło być 0:2.

Dawid Kownacki padł w polu karnym po starciu z Tamasem. Sędzia puścił grę i to była właściwa decyzja.

Dalekie dośrodkowanie Janasika, próbował główkować Erik Exposito, ale był tam blokujący Joel Pereira.

Teraz było groźnie w polu karnym gości, jednak Radosław Murawski ofiarnie zablokował potężny strzał Garcii. Van der Hart mógłby nie obronić.

Śląsk próbuje odpowiedzieć, jednak żadnego szturmu na razie nie ma.

Była jeszcze wideoweryfikacja, ale gol uznany.

Zamieszanie w polu karnym Śląska i mogło być 0:1! Szromnik opuścił bramkę, uderzał Kownacki i piłkę wybił sprzed linii Janasik!

Początek drugiej połowy.

Doliczona 1 minuta.

Teraz Caye Quintana wyszedł na czystą pozycję, ale nie oddał nawet strzału, w dodatku znów mieliśmy spalonego.

Groźna odpowiedź Śląska, Mickey van der Hart zmuszony do sporego wysiłku, ale w górę powędrowała chorągiewka sędziego asystenta, więc gol raczej nie zostałby uznany.

Lech miał teraz świetną okazję! Dawid Kownacki podał płasko do niekrytego w polu karnym Amarala, ale ten nie sięgnął piłki!

Nadal brakuje klarownych sytuacji. Jeśli obaj trenerzy myślą o zwycięstwie, będą musieli sporo zmienić w grze swoich zespołów.

Więcej ofensywnych wypadów po stronie Lecha, ale poznaniakom brakuje spokoju i dokładności.

Zakotłowało się nieco w polu karnym wrocławian. Jakub Kamiński próbował oddać sytuacyjny strzał i nie trafił w bramkę.

Bardzo słabe spotkanie we Wrocławiu. Na razie możemy się czuć rozczarowani.

Jakub Kamiński próbował główkować w polu karnym Śląska, lecz był naciskany przez rywala i wyszło z tego właściwie podanie do Szromnika.

Zmiana chyba nie będzie potrzebna. Amaral wstał i wygląda na gotowego do gry.

Intensywną rozgrzewkę rozpoczął Dani Ramirez.

Joao Amaral ucierpiał w starciu z jednym z zawodników Śląska. Trwa interwencja lekarska.

Z rzutu wolnego z 17 metrów potężnie strzelił Erik Exposito, jednak obił mur poznańskich obrońców.

Minął ponad kwadrans i na razie brakuje emocji. Żaden z bramkarzy nie został jeszcze zmuszony do wysiłku.

Intensywność tego meczu jest wysoka, jednak konkretów póki co brak.

Mickey van der Hart złapał piłkę po zbyt głębokiej centrze Janasika.

Dużo walki na boisku. Lech próbuje prowadzić grę, Śląsk szuka kontr.

Jakub Kamiński dośrodkował do Amarala, ten chciał minąć Mączyńskiego już na etapie przyjęcia piłki, ale zawodnik Śląska nie dał się oszukać.

Lech szuka mocnego początku, inicjatywa po jego stronie.

W składzie drużyny Macieja Skorży brakuje Filipa Bednarka, Mikaela Ishaka oraz Adriela Ba Louy. - Musimy się zmagać z falą infekcji - przyznał trener poznaniaków.

Przed nami mecz o dużym ciężarze gatunkowym. Śląsk musi punktować w batalii o utrzymanie, zaś Lech walczy, by przynajmniej na jeden dzień wrócić na pozycję lidera.