Doliczone trzy minuty.

Fabian Ruiz ułożył sobie piłkę na stopie przed polem karnym przeciwnika. Jego uderzenie zatrzymało na słupku. Odrobina precyzji więcej i podopieczni Gennaro Gattuso mieliby awans w kieszeniach!

Empoli zdołało już dwukrotnie umieścić piłkę w bramce posiadacza Pucharu Włoch, dlatego nie wypada jeszcze skreślać przyjezdnych. Ostatnie ataki zespołu z Toskanii były nieskuteczne. W odpowiedzi wypad Piotra Zielińskiego i Lorenzo Insigne, jednak kapitan Napoli znalazł się na spalonym w momencie podania Polaka.

Napoli po raz trzeci na prowadzeniu.

Napoli ma kwadrans podstawowego czasu na odzyskanie prowadzenia. W przeciwnym razie będzie musiało rozegrać dogrywkę z drugoligowcem. Będzie to już można nazwać wpadką. Azzurri z Kampanii nie potrafią zarządzać wynikiem i nie po raz pierwszy irytują swoją postawą trenera Gennaro Gattuso.

Lewy do prawego, prawy do lewego. Napoli w nieskończoność wymieniało podania w okolicy koła środkowego, dlatego Piotr Zieliński musi postać i poobserwować zza linii bocznej mecz.

Dobrze prezentuje się w ostatnich minutach drużyna z Neapolu, ale nie ma bezpiecznej zaliczki. W tych okolicznościach trener Gennaro Gattuso postanowił poderwać z ławki rezerwowych Piotra Zielińskiego. Niebawem reprezentant Polski powinien zameldować się na murawie.

W kwadransie po przerwie Napoli nie pozwoliło przeciwnikowi nawet pomyśleć o wyrównaniu. Futbolówka znajdowała się niemal wyłącznie na połowie przedstawiciela Serie B, który i tak powinien cieszyć się z tego, że nie poniósł większych strat.

Podanie Hirvinga Lozano do Andrei Petagni. Włoch znalazł się kilkanaście metrów od bramki przeciwnika, jednak oddał anemiczne uderzenie. Tak powoli turlająca się po murawie futbolówka nie mogła ominąć Jacopo Furlana.

Tym razem akcja Napoli. Ponownie została przeprowadzona z wykorzystaniem prawego skrzydła, na którym szaleją często współpracujący ze sobą Giovanni Di Lorenzo oraz Hirving Lozano. Empoli nie może ruszyć do przodu i zaryzykować, ponieważ trzeba nieustannie uważać na reprezentantów Włoch oraz Meksyku.

Futbolówka znalazła się w pobliżu narożnika pola karnego Napoli. Z podobnej pozycji, tylko po przeciwnej stronie boiska, zostało oddane dotąd jedyne uderzenie do bramki Alexa Mereta. Tym razem defensor zdążył zablokować sposobiącego się do wyrównania Samuela Ricciego.

Rozpoczęła się druga połowa. Napoli ma czego bronić. Przed przerwą zaliczkę wypracował dla gospodarzy Hirving Lozano ze wsparciem Giovanniego Di Lorenzo. Empoli nie może grać kunktatorsko po przerwie.

Napoli ma czego bronić po przerwie.

Ostatnie minuty w pierwszej połowie, która była dość interesująca. Napoli musiało zmobilizować się po celnym uderzeniu Nedima Bajramiego, ponownie podkręcić tempo, żeby znaleźć się raz jeszcze na prowadzeniu.

Hirving Lozano na razie prześladuje przeciwników na boisku.

Korner dla Napoli. Odchodząca piłka trafiła na głowę Amira Rrahmaniego. Pod naporem defensora Albańczyk nie złożył się odpowiednio do oddania strzału i posłał futbolówkę wyraźnie ponad poprzeczką w bramce Jacopo Furlana. Tym razem nie musieli denerwować się kompani z klubu Szymona Żurkowskiego.

Wyczekiwana akcja Empoli, po której kibice tego klubu mogli podnieść się z foteli przed telewizorami. Ryder Matos skutecznie zapolował na futbolówkę po dośrodkowaniu, jednak nie zdołał oddać strzału w bramkę Alexa Mereta. Wyłącznie ostrzeżenie dla defensywy dowodzonej przez Kalidou Koulibalego.

Empoli próbuje odpowiedzieć na gola gospodarzy. Piłkarze w ciemnych strojach mają problem z wykreowaniem sytuacji podbramkowej będącej realnym niebezpieczeństwem dla Alexa Mereta. Bramkarz Napoli interweniował raz, ale w banalnych okolicznościach i tylko na przetarcie.

Giovanni Di Lorenzo dał prowadzenie Napoli. 1:0!

Na zakończenie kwadransa otwierającego spotkanie akcja indywidualna zaprezentowana przez Matteo Politano. Były skrzydłowy Interu Mediolan tym razem wymanewrował przeciwnika i wykonał płaskie dośrodkowanie. Nie znalazł nim Andrei Petagni i futbolówka została wyekspediowana z pola karnego Empoli.

Nicolas Haas i uderzenie ostrzegawcze oddane w kierunku bramki Napoli. Piłka sunęła po ziemi i gdyby Alex Meret nie zdecydował się na interwencję, to wyszłaby ona poza boisko. Były młodzieżowy reprezentant Włoch postanowił jednak wykonać chwyt na rozgrzewkę dla siebie.

Po uderzeniu Hirvinga Lozano interweniował bramkarz Empoli. Meksykanin nieźle kierował piłkę pod poprzeczkę, ale musiał zadowolić się wywalczeniem rzutu rożnego. Po dośrodkowaniu spod chorągiewki żaden z podopiecznych Gennaro Gattuso nie dopadł do futbolówki i nie oddał kolejnego strzału.

Pierwsze akcje oskrzydlające w wykonaniu podopiecznych Gennaro Gattuso. Piłka dośrodkowana z lewej flanki została powstrzymana przez skoncentrowanego na przedpolu bramkarza. Z kolei grający na prawej stronie Matteo Politano wpadł na twardo stojącego na nogach defensora Empoli.

Szymon Żurkowski został zatrzymany w hotelu przed sanepid w Neapolu.

Piotr Zieliński rozpocznie mecz na ławce rezerwowych Napoli.

Więcej o nadchodzącym spotkaniu.

Puchar Włoch: najmocniejsi wchodzą do gry. Napoli zagra z liderem Serie B

Sędzia: Antonio Giua

Gracze Empoli przybyli z wyprzedzeniem do Neapolu.

Empoli FC zagrało poprzedni mecz ponad tydzień temu, a przeciwnikiem zespołu z Toskanii była Cosenza. Do wyniku 2:0 doprowadzili Marco Olivieri strzałem z rzutu karnego, a także Mancuso. Goście w najbliższym spotkaniu są niepokonani na drugim poziomie rozgrywek we Włoszech od 11 kolejek.

Poprzednia konfrontacja z Empoli na Stadio Diego Armando Maradona.

Azzurri z Neapolu wygrali w Udine rzutem na taśmę.

Serie A: SSC Napoli wygrało trudny mecz. Piotr Zieliński nie błyszczał "na starych śmieciach"

W poprzednim meczu Napoli odniosło zwycięstwo 2:1 z Udinese Calcio. W regionie Friuli piłkarze z Kampanii nie zaprezentowali się korzystnie, ale wyszarpnęli komplet punktów. Konfrontację rozstrzygnął w ostatniej minucie podstawowego czasu Tiemoue Bakayoko.

Przygotowania gospodarzy do meczu z liderem Serie B.

Drużyna z Neapolu spisuje się lepiej na wyjazdach niż na Stadio Diego Armando Maradona. Podopieczni Gennaro Gattuso zgubili sporo punktów w Serie A w roli gospodarzy, ale w środę ich kibice nie biorą pod uwagę potknięcia w rywalizacji z liderem Serie B.

Przeciwnikiem SSC Napoli w meczu o awans do ćwierćfinału Pucharu Włoch będzie Empoli FC. Pomocnikiem gospodarzy jest Piotr Zieliński, który w przeszłości występował w klubie z Toskanii. Z kolei obecnie gra w nim Szymon Żurkowski.