Doliczone cztery minuty.

Georginio Wijnaldum interweniował jak profesor na własnej połowie boiska. Nie dość, że opanował piłkę, to jeszcze sprowokował przeciwnika do popełnienia faulu. Nie minęło dużo czasu i Nathaniel Phillips zaliczył skuteczną interwencję po płaskim wstrzeleniu w pole bramkowe The Reds.

Piłka w bramce Southampton FC, ale nie ma mowy o uznaniu trafienia Sadio Mane z powodu spalonego. The Reds niezmiennie na skromnym prowadzeniu.

Pozostał kwadrans podstawowego czasu zawodnikom z Southampton na poprawienie wyniku. Była taka szansa po katastrofalnym zachowaniu Alissona. Piłka kopnięta przez Brazylijczyka trafiła pod nogi Che Adamsa, który powinien oddać lepsze uderzenie. Była możliwość przelobowania Alissona, płaska próba nie była najszczęśliwszym rozwiązaniem.

Bezradni są piłkarze Southampton FC wobec pieczołowitych wymian podań zawodników Liverpool FC. Trudno jest po przerwie odebrać futbolówkę gospodarzom, nie pozwalają oni sobie na nieodpowiedzialne straty.

Southampton FC ma coraz mniej czasu na poprawienie rezultatu. James Ward-Prowse dysponuje niebezpiecznym strzałem z dystansu, dlatego gospodarze musieli uważać na jego przekładaniec przed polem karnym.

Liverpool FC pozostaje w posiadaniu piłki i oblega pole karne przeciwnika. Drużyna prowadzona przez Juergena Kloppa kontroluje wydarzenia po przerwie i zmusza menedżera Southampton FC do zaproponowania korekt personalnych.

Ponad godzina rywalizacji za drużynami. Niezmiennie bliżej odniesienia zwycięstwa jest Liverpool FC, który po przerwie prezentuje dojrzałość w grze. Wygląda na to, że gospodarzom przysłużyło się spotkanie ze swoim menedżerem Juergenem Kloppem w szatni.

Obudzili się piłkarze Southampton FC po bezbarwnym fragmencie w ich wykonaniu. Możliwość zagrożenia gospodarzom dośrodkowaniem z rzutu wolnego Jamesa Warda-Prowse'a. Niezła futbolówka, ale padła ona łupem znakomicie interweniującego na przedpolu Alissona.

Liverpool FC spędza więcej czasu na połowie przeciwnika. Może zamierza kontrolować wydarzenia właśnie poprzez utrzymywanie się przy piłce i odpychanie rywali z okolicy bramki Alissona. Southampton FC nie przekonuje swoimi działaniami po powrocie z szatni na boisko.

Akcja zespołu z Liverpoolu z wykorzystaniem szeroko ustawionego Diogo Joty. Ten nie szukał już skomplikowanego rozwiązania i zatrudnił Frasera Forstera uderzeniem z ostrego kąta. Piłka została sparowana jedną dłonią na korner. Po stałym fragmencie gry główkował Nathaniel Phillips, ale bardzo niecelnie.

Rozpoczęła się druga połowa na Anfield. Pierwsza była energiczna, dynamiczna i oby tak pozostało po przerwie. Liverpool FC wypracował sobie zaliczkę, ale jeszcze nie może być pewny odniesienia zwycięstwa. Southampton FC pozostaje w kontakcie z przeciwnikiem, a także dało do zrozumienia, że potrafi stwarzać sytuacje podbramkowe.

Sadio Mane dał prowadzenie gospodarzom.

Doliczona minuta.

Pozostało pięć minut konfrontacji w pierwszej połowie. Southampton FC niezmiennie próbuje dobrać się do bramki Alissona i nie można powiedzieć, że przyjezdni są bezzębni na Anfield. Brazylijczyk musiał zaprezentować kilka skomplikowanych interwencji i zapracować na swoje czyste konto.

Drużyna z Liverpoolu może zarządzać prowadzeniem. Nie tylko. Stara się o powiększenie przewagi zanim przeciwnicy otrząsną się po po poprzednim ciosie. Mohamed Salah miał możliwość dorzucenia gola do wcześniejszej asysty, ale jego uderzenie zostało zatrzymane przez zapracowanego Frasera Forstera.

Nathan Redmond oddał uderzenie zza pola karnego. Potężnie kopnięta futbolówka przez byłego reprezentanta Anglii przeleciała wyraźnie ponad bramką strzeżoną przez Alissona. Brazylijczyk nie musiał prezentować żadnej akrobacji między słupkami.

Nathan Redmond oddał uderzenie zza pola karnego. Potężnie kopnięta futbolówka przez byłego reprezentanta Anglii przeleciała wyraźnie ponad bramką strzeżoną przez Alissona. Brazylijczyk nie musiał prezentować żadnej akrobacji między słupkami.

Drugie celne uderzenie gospodarzy, którzy są coraz bardziej niebezpieczni dla Southampton FC. Fraser Forster niezmiennie nie pozwala sobie na skapitulowanie. Tym razem rozprawił się z uderzeniem oddanym przez Diogo Jotę. Po rzucie rożnym jeszcze jedna szansa dla The Reds. Georginio Wijnaldum oddał strzał w poprzeczkę!

Nathaniel Phillips dopadł do piłki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i postraszył przyjezdnych strzałem głową. Strącenie środkowego defensora The Reds i Fraser Forster musiał do końca kontrolować sytuację. Ostatecznie to on wylądował w siatce, a futbolówka przeleciała ponad poprzeczką.

Sadio Mane poradził sobie z Janem Bednarkiem i po pomyślnym zwodzie miał czas na wykonanie dokładnego dośrodkowania. Piłka kopnięta przez Senegalczyka poleciała prosto w rękawice aktywnego na przedpolu Frasera Forstera. Skuteczna interwencja i nie było uderzenia na bramkę Southampton FC.

Skuteczna interwencja Jana Bednarka, który wyekspediował futbolówkę poza boisko pod naporem nadbiegającego Georginio Wijnalduma. Reprezentant Polski nie ryzykował i dał swojemu zespołowi czas na ustawienie się w obronie. Liverpool FC od wrzutu z autu na połowie Southampton FC.

Southampton FC całkiem energicznie na początku meczu i nieustannie wywiera presję na posiadającym futbolówkę przeciwniku. Gospodarze nie mają łatwości w przenoszeniu się pod bramkę strzeżoną przez Frasera Forstera.

Pierwszą szansę na pokonanie bramkarza przeciwnika po dośrodkowaniu z rzutu rożnego mieli przyjezdni. W pole karne Liverpool FC wbiegli między innymi Jan Bednarek oraz Jannick Vestergaard. Nie udało im się jednak oddać soczystego uderenia. Gospodarze w czerwonych strojach z białymi elementami, a Southampton FC w jasnych koszulkach oraz spodenkach.

Jan Bednarek rozpocznie mecz w podstawowym składzie gości.

Jan Bednarek w trakcie przygotowań do meczu.

Sędzia: Kevin Friend

Pierwsza konfrontacja rozegrana 4 stycznia zakończyła się zwycięstwem Southampton FC z Liverpool FC 1:0. Już w 2. minucie Danny Ings oddał uderzenie do bramki wtedy jeszcze uczestnika Ligi Mistrzów i Święci nie pozwolili przyjezdnym na odpowiedź aż do ostatniego gwizdka.

Przygotowania zespołu z Southampton.

Southampton FC również zremisował 1:1 w poprzednim meczu w Premier League. Drużyna z Janem Bednarkiem w szeregach już w 10. minucie straciła zawodnika, ponieważ czerwoną kartkę zobaczył Jannick Vestergaard. Nie przeszkodziło to zdobyć prowadzenia strzałem Jamesa Warda-Prowse'a. Leicester City odpowiedziało wyłącznie wyrównaniem Jonny'ego Evansa.

The Reds i ich przygotowania do meczu z Southampton FC.

Liverpool FC w weekend nie rozegrał meczu z Manchesterem United z powodu zamieszek.

Premier League. Hitowe spotkanie w Manchesterze odwołane!

Liverpool FC rozegrał poprzednie spotkanie w Premier League z Newcastle United. Wpisało się ono w długie pasmo niepowodzeń zespołu Juergena Kloppa na własnym stadionie. Co prawda prowadzili dzięki uderzeniu Mohameda Salaha, ale w doliczonym czasie pozwolili przeciwnikom na doprowadzenie do remisu 1:1 strzałem Josepha Willocka.

Wspomnień czar w klubie z Anfield.

Liverpool FC znajduje się na siódmym miejscu w Premier League i na pewno nie jest to spełnienie ambicji ustępującego mistrza Anglii. Drużyna prowadzona przez Juergena Kloppa nie może być pewna awansu do jakiegokolwiek europejskiego pucharu.