Doliczone cztery minuty.

Marcin Robak rozstrzygnął pojedynek? Pozostało kilka minut.

Widzew Łódź stara się utrzymywać piłkę na połowie przeciwnika. Przeszkodził w tym, ale zgodnie z literą piłkarskiego prawa sędzia asystent. Zasygnalizował on spalonego Daniela Tanżyny w momencie zagrania z rzutu wolnego.

Ruszyli głogowianie do przodu, a czas pokaże, czy aby nie za późno to atakowanie. Jakub Wrąbel poradził sobie z zagraniem Patryka Bryły, które długo szybowało w kierunku bramki Widzewa Łódź.

Rzut karny przyznany Widzewowi Łódź za zagranie ręką!

Na zakończenie przedostatniego kwadransa meczu otworzyła się szansa na zagrożenie Rafałowi Leszczyńskiemu zagraniem z rzutu wolnego. Pozycja tym razem nie nadawała się do oddania uderzenia, a do posłania dośrodkowania.

Być może Marcin Robak zostanie kluczowym zawodnikiem w końcówce meczu.

Akcja gospodarzy między odrobinę zdezorientowanymi przeciwnikami. Mateusz Możdżeń próbował uruchomić swoim podaniem Przemysława Kitę. Zabrakło porozumienia łodzianom i Chrobry Głogów nie dostał kary za moment zawahania.

Po przeciwnej stronie boiska szarżuje, również zwiążany w przeszłości z Pogonią Szczecin, Mikołaj Lebedyński. Ostatnia akcja doświadczonego napastnika została przerwana przez sędziego asystenta, który zasygnalizował spalonego.

Marcin Robak stara się dać impuls gospodarzom po wbiegnięciu na boisko z ławki rezerwowych. Weteran wyłuskał piłkę na połowie Chrobrego Głogów i do w pełni udanego ataku zabrakło tylko dokładnego uderzenia. Na pewno Marcina Robaka stać na lepsze przymierzenie niż przed momentem.

Minęła godzina konfrontacji i można ponownie powtórzyć, że ataki obu drużyn nie wyglądają przekonująco. Bardzo sporadycznie otwierają się szanse na otwarcie wyniku, a ostatni gwizdek Łukasza Kuźmy jest już bliżej niż dalej.

Jako pierwszy na wprowadzenie zmiennika zdecydował się szkoleniowiec przyjezdnych. Ivan Djurdjević postanowił wprowadzić młodszego Dominika Piłę za doświadczonego, ale zneutralizowanego w trwającym meczu Damiana Piotrowskiego. Niebawem na murawie zamelduje się również Mateusz Michalski.

Była szansa na pokonanie bramkarza Widzewa Łódź z rzutu wolnego. Pozycja całkiem dogodna, jednak piłka kopnięta przez Maksymiliana Banaszewskiego zatrzymała się na murze ustawionym pieczołowicie przez Jakuba Wrąbla.

Łukasz Kosakiewicz pognał w kierunku bramki przyjezdnych. Jego dośrodkowanie zostało powstrzymane przez Rafała Leszczyńskiego. Były bramkarz Podbeskidzia Bielsko-Biała niezmiennie nie pozwala żadnemu przeciwnikowi na pokonanie się.

Złe zachowanie Pawła Tomczyka po płaskim dograniem Michaela Ameyawa. Napastnik, sprowadzony po okresie gry w Stali Mielec, przepuścił futbolówkę, jednak za jego plecami nie było odpowiednio ustawionego Przemysława Kity.

Rozpoczęła się druga połowa konfrontacji w Łodzi. Piłkarze mieli możliwość porozmawiania ze szkoleniowcami i obmyślenia lepszego planu na atakowanie niż ten zaprezentowany przed przerwą. Na razie bez zmian personalnych, ale rezerwowi odesłani na rozgrzewkę.

Spójrzmy na statystyki trwającego spotkania w Łodzi. Przez 45 minut drużyny było stać na zaledwie trzy uderzenia. Nawet można przypomnieć wszystkich ich autorów. Pokonać bramkarza gospodarzy próbował Dominik Dziąbek, a przyjezdnych Przemysław Kita i Michał Grudniewski. Aż 65 procent posiadania piłki po stronie Widzewa.

Pierwsza połowa na zero.

Otworzyła się szansa na przeprowadzenie niebezpiecznego kontrataku przed podopiecznymi Ivana Djurdjevicia. Mikołaj Lebedyński nie rozprowadził odpowiednio piłki i przyjezdni, zamiast zatrudnić Jakuba Wrąbla, musieli zbierać się do powrotu.

Pozostało drużynom pięć minut na otwarcie wyniku zanim pierwsza połowa zostanie zakończona ostatnim gwizdkiem przez sędziego. Na przełom w tym pojedynku się na razie nie zanosi, ale piłka nożna zaskakiwała już tyle razy, że niczego nie można wykluczyć.

Korner wywalczony przez Dominika Kuna. Po dośrodkowaniu sędzia Łukasz Kuźma nie pozwolił na przekonanie się o puencie ataku Widzewa Łódź. To dlatego, że odgwizdał przewinienie walczącego o dojście do futbolówki Krystiana Nowaka.

Podanie Krystiana Nowaka przez dwie linie i piłka wylądowała w pobliżu Michaela Ameyawa. Pomocnik Widzewa Łódź starał się opanować futbolówkę, ale nie poradził sobie w pojedynku z Przemysławem Stolzem.

Seria stałych fragmentów gry Widzewa Łódź nie przyniosła korzyści. Trener Enkelei Dobi denerwuje się na swoich podopiecznych, którzy mają problem z częstym stwarzaniem sytuacji podbramkowych.

Dla odmiany szansa na zagrożenie przyjezdnym z rzutu rożnego. Widzew Łódź wywalczył dla siebie korner, a w ostatecznym rozrachunku nawet dwa. Poradzili sobie z dośrodkowaniami głogowianie.

Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego pierwsze uderzenie Chrobrego Głogów. Piłka strącona przez młodzieżowca Dominika Dziąbka przeleciała poza lustrem bramki Jakuba Wrąbla. Tylko ostrzeżenie dla Widzewa Łódź.

Oliver Praznovsky nie dał się rozpędzić Przemysławowi Kicie. Akcja zainicjowana przez środkowego defensora Chrobrego Głogów przyniosła całej drużynie korner. Może w ten sposób przyjezdni zmuszą do jakiegokolwiek wysiłku Jakuba Wrąbla.

Piłka pod nogami wspomnianego przed momentem Rafała Leszczyńskiego. Jego wykopnięcie było niedokładne, dlatego wznowienie z autu zostało przyznane gospodarzom. Widzew zaatakował, ale Michael Ameyaw nie oddał skutecznego strzału.

Kompletnie nieudane rozegranie rzutu wolnego w wykonaniu zawodników Widzewa Łódź. Odległość od bramki strzeżonej przez Rafała Leszczyńskiego była znaczna, mimo to można było pokusić się o mocniejsze zagrożenie zawodnikowi powołanemu w przeszłości do reprezentacji Polski przez Adama Nawałkę.

Nie było celnego uderzenia w dotychczasowej części meczu. Widzew postraszył przeciwnika jednym niedokładnym strzałem oddanym przez Przemysława Kitę. Na pewno nie brakuje fauli, które pieczołowicie wyłapuje Łukasz Kuźma.

Na zakończenie pierwszego, bezbramkowego kwadransa spotkania przewinienie Jaki Kolenca na Patryku Musze. Ponownie rozbrzmiał gwizdek sędziego na łódzkim stadionie, a Widzew musiał zastanowić się, nad jak najlepszym rozegraniem rzutu wolnego.

Atakowali kombinacyjnie piłkarze Widzewa Łódź. Patryk Mucha chciał uruchomić podaniem wbiegającego w pobliże bramki Łukasza Kosakiewicza. Futbolówka uciekła jednak gospodarzom poza boisko, a wznowienie zostało przyznane Rafałowi Leszczyńskiemu.

Konfrontacja w bocznym sektorze boiska i została ona wygrana przez Marcela Ziemanna. Nie pozwolił on na dośrodkowanie Dominikowi Kunowi i zatrudnienie Rafała Leszczyńskiego.

Najbardziej zapracowany na boisku jest sędzia Łukasz Kuźma. Gra przerwana po przewinieniu Damiana Piotrowskiego na Przemysławie Kicie. Tym razem wznowienie od rzutu wolnego przyznane Widzewiakom. Ostry początek konfrontacji.

Ponownie gwizdek sędziego po nieprzepisowym zagraniu jednego z podopiecznych Enkeleida Dobiego. Tym razem napastnik Widzewa Łódź pomagał sobie ręką przy próbie oddania uderzenia po dośrodkowaniu Michaela Ameyawa z lewego skrzydła.

Sędzia asystent Łukasza Kuźmy podniósł chorągiewkę i zasygnalizował spalonego Pawła Tomczyka w momencie podania Przemysława Kity. Od rzutu wolnego na własnej połowie boiska podopieczni Ivana Djurdjevicia.

Widzew Łódź na połowie przeciwnika i stara się od początku naciskać na zespół z województwa dolnośląskiego. Michael Ameyaw sprawdził Rafała Leszczyńskiego zagraniem ze skrzydła, a następnie Przemysław Kita postraszył nowego bramkarza Chrobrego Głogów niecelnym strzałem.

Zestawienie zespołu z Łodzi.

Jedenastka wybrana przez trenera Ivana Djurdjevicia.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjrzyj się dokładnie, co on zrobił! Fantastyczny gol piłkarza-amatora

Kolejka trwa od piątku, a większość spotkań rozegrano w sobotę.

Fortuna I liga: zwycięskie nowe miotły. Pomocnik stanął w bramce

Sędzia: Łukasz Kuźma (Białystok)

Piłkarze Chrobrego tuż przed wyprawą do Łodzi.

Chrobry zapunktował już w 2021 roku w Kielcach oraz Radomiu.

Fortuna I liga: Górnik Łęczna wspina się w tabeli. Problemy Korony Kielce

Chrobry również jest niepokonany w rundzie wiosennej, chociaż w jego przypadku mowa o dwa razy mniejszej liczbie spotkań niż rozegrał Widzew. Podopieczni Ivana Djurdjevicia zremisowali 2:2 z Koroną Kielce, a także odnieśli zwycięstwo 2:1 z Radomiakiem.

Przygotowania do meczu zespołu z Łodzi.

Łodzianie wrócili z punktem z Opola.

Fortuna I Liga. Sędzia skrzywdził Widzew Łódź?

Widzew zremisował w dwóch poprzednich meczach w roli gościa. Z obu podziałów punktów nie był zadowolony. W derbach Łodzi stracił dwubramkowe prowadzenie i konfrontacja zakończyła się wynikiem 2:2. Następnie w zaległym spotkaniu z Odrą Opole stanęło na bezbramkowym rezultacie.

20. kolejka Fortuna I ligi zostanie podsumowana spotkaniem Widzewa Łódź z Chrobrym Głogów. Podopieczni Enkeleida Dobiego punktują regularnie na własnym stadionie i postarają się ponownie wyjść obronną ręką z konfrontacji przy Alei Piłsudskiego.