Przewinienie na Theo Hernandezie i po gwizdku wszyscy nieco zirytowani spojrzeli na sędziego. Liczyli, że to już koniec meczu, a tu nie, trzeba jeszcze chwilkę pobiegać.

Doliczone cztery minuty.

Nie ma rzutu karnego. Pomyśleli, pomyśleli i anulowali.

Wszystko się sypie w obronie gospodarzy po zejściu Simona Kjaera. Rzut karny dla SPAL-u za zagrania ręką Lucasa Paquety.

Antonio Donnarumma! Bramkarz Milanu świetnie stał i miał szczęście. Po uderzeniu głową z bliska miał możliwość wykonanie efektownej robinsonady. Nie ma jednak co odbierać zasług młodszemu z Donnarummów, który zapracował sumiennie na swoje czyste konto.

Sergio Floccari wygląda już na słaniającego się na nogach. Zresztą obok doświadczonego piłkarza było trzech przeciwników i nawet gdyby czuł się jak młody bóg, to i tak niewiele by zdziałał.

Etrit Berisha wybiegł poza własne pole karne i wybił stamtąd piłkę sprzed nadbiegających w parze Krzysztofa Piątka oraz Bartosza Salamona.

Duży spokój. Trzy gole strzelone przez Rossonerich to i tak wielka radość dla kibiców w czerwono-czarnej części Mediolanu. SPAL ma inne zmartwienia niż szarpanie się w Pucharze Włoch.

Theo Hernandez dorzucił gola! AC Milan przechodzi sam siebie.

Przedłuża się przerwa w grze spowodowana urazem Nenada Tomovicia. Sztab SPAL-u nie mógł się zdecydować, czy zmieniać defensora. Wreszcie poderwał się pewien debiutant.

Giacomo Bonaventura strzelił technicznie z kilkunastu metrów. Trochę zbyt przewidywalnie oraz delikatnie, żeby zaskoczyć Etrita Berishę. Albańczyk wykazał się skutecznym chwytem.

Niezła frekwencja w Mediolanie.

Krzysztof Piątek mógł już mieć hat-tricka.

Krzysztof Piątek w polu karnym przeciwnika. Kolejne świetne podanie z drugiej linii między istniejącą tylko teoretycznie obronę gości, ale reprezentant Polski zmarnował szansę. Za długo zwlekał z uderzeniem i dał się zablokować w drugim tempie przez ofiarnie interweniującego wślizgiem Nenada Tomovicia.

Alberto Paloschi zszedł z boiska do ławki rezerwowych, ponieważ doznał drobnego urazu.

Giacomo Bonaventura wszedł w pojedynek na skraju pola karnego. Do niedawna kontuzjowany zawodnik wstrzelił piłkę pod bramkę Etrita Berishy, który miał problem z zażegnaniem niebezpieczeństwa.

Powinno być drugie trafienie Krzysztofa Piątka i tylko "bomber" wie, jakim sposobem nie odpala rewolwerów. Po podaniu Ante Rebicia napastnik Rossonerich wygrał pojedynek i był sam w środku pola karnego. Etrit Berisha był źle ustawiony, mimo to reprezentant Polski trafił w niego zamiast w odsłonięty narożnik. Szkoda tej szansy.

Druga połowa.

Z kolei AC Milan zadbał o wynik już w pierwszej połowie.

SPAL w krytycznym położeniu.

Doliczona minuta.

Ante Rebić przekładał nogi nad futbolówką. Czary nie pomogły w wymanewrowaniu defensora, który przyblokował podanie posłane w kierunku Giacomo Bonaventury.

AC Milan generalnie ma spotkanie pod kontrolą, ale przydałaby się gospodarzom drugi gol. SPAL wybrał się pod bramkę Antonio Donnarummy i jak można pamiętać, zatrudnił go celnym strzałem Sergio Floccari.

Korner po wybitym podaniu Krzysztofa Piątka. Nawet dwa. Odchodzącej piłki nie udało się skierować w bramkę Rade Kruniciowi.

Samuel Castillejo zagrał do Krzysztofa Piątka, a autor dotychczas jedynego gola chciał uruchomić pomysłowym podaniem Ante Rebicia. Problem w tym, że blisko byłego zawodnika Eintrachtu Frankfurt znajdował się defensor i nie pozwolił na uderzenie.

Georgi Tunjov autorem kolejnego strzału na bramkę zdemobilizowanych gospodarzy. Estończyk nie trafił i tym razem Antonio Donnarumma miał wolne.

Alberto Paloschi wycofał piłkę do Sergio Floccarego, którego uderzenie w rękawice Antonio Donnarummy jest pierwszym celnym przyjezdnych. Weteran mierzył z okolicy linii pola karnego i nie zaskoczył brata znanego brata.

Zobaczymy czy na jednym się skończy. To tylko SPAL.

Bryan Dabo próbował odpowiedzieć na gola strzelonego przez Krzysztofa Piątka, jednak jego uderzenie z dystansu okazało się bardzo niedokładne.

Krzysztof Piątek otworzył wynik! Ulga w Mediolanie.

Bez przyspieszenia w rozegraniu Rossonerich i futbolówka została wycofana aż pod nogi Antonio Donnarummy, który chciał bezpośrednim wykopem uruchomić Ante Rebicia.

Podanie otwierające na wolne pole do Samuela Castillejo. W pewnym momencie wyjście Etrita Berishy na 15. metr wydawało się być zbyt nonszalanckie, mimo to wyszło świetnie, ponieważ pozbawił argumentów dzisiejszego jubilata.

SPAL wymienił podania, a wszystko to w bezpiecznej dla Milanu odległości od bramki pilnowanej przez Antonio Donnarummę. W odpowiedzi atak Ante Rebicia zakończony płaskim dośrodkowaniem w kierunku Krzysztofa Piątka zablokowanego przez Igora.

Futbolówka została przeniesiona blisko koła środkowego, gdzie ani jednym, ani drugim nie udaje się wprowadzić do swoich ataków ładu i składu.

Ismael Bennacer przejął piłkę przed polem karnym przeciwnika i zdecydował się na uderzenie z dystansu. Futbolówka przeleciała z wysoką prędkością dość blisko spojenia słupka z poprzeczką w bramce SPAL-u.

Samuel Castillejo już po raz 50. w barwach Milanu.

SPAL w złotych koszulkach i getrach, a także w czarnych spodenkach. Drużyna z Ferrary na razie przyjmuje ataki gospodarzy.

AC Milan w klasycznych czerwono-czarnych pasiakach. Krzysztof Piątek próbował już pokonać Etrita Berishę po wrzutce Samuela Castillejo, a także uderzeniem zza pola karnego. Piłka nie poleciała w lustro bramki przyjezdnych.

SPAL spróbuje sprawić niespodziankę.

Sędzia: Davide Ghersini

Przyjazd piłkarzy Milanu na stadion.

Na ławce rezerwowych gości zasiądą Thiago Cionek, Arkadiusz Reca i Bartosz Salamon.

Rossoneri w klasycznych strojach.

Od początku meczu obejrzymy jednego Polaka. W "11" Milanu jest Krzysztof Piątek.

AC Milan powalczy o awans do ćwierćfinału Pucharu Włoch z marnie dysponowanym na wyjazdach SPAL-em. Być może Coppa Italia będzie najłatwiejszą drogą Rossonerich do Ligi Europy.