Doliczone pięć minut.

Ponownie słupek! Andrea Petagna nie ma swojego dnia. Tym razem nieznacznie chybił potężnym uderzeniem z rzutu wolnego. Z kolei Sampdoria ma ciężarówkę szczęścia w ostatnim kwadransie tego spotkania.

Andrea Petagna pokazał się na połowie UC Sampdorii. Uderzenie wprowadzonego z ławki rezerwowych napastnika i futbolówka trafiła w słupek! Emil Audero i generalnie cała drużyna z Ligurii miała szczęście, że nadal zachowuje czyste konto.

Poza festiwalem zmian na boisku nie dzieje się nic specjalnie przełomowego. W drugiej połowie SPAL miał jedną stuprocentową sytuację podbramkową i gdyby wykorzystał ją, to byłoby jeszcze ciekawie. Stało się inaczej i kolejne uderzenia przyjezdnych wyglądają rozpaczliwie. Przed momentem spudłował Lucas Castro.

Przerwa na napoje.

Bartosz Bereszyński pognał po połowie przeciwnika i choć mógł poszukać podaniem Karola Linettego, to zdecydował się na uderzenie. Nie było to najszczęśliwsze rozwiązanie, a futbolówka poleciała poza lustro bramki Karla Leticy.

SPAL powoli traci nadzieję na poprawienie swojej sytuacji na Stadio Luigi Ferraris. Gospodarze raz rozsądnie, raz szczęśliwie radzą sobie z atakami przeciwników, a czas pracuje na ich korzyść.

Emil Audero po raz drugi w tym meczu musiał ratować gospodarzy przed stratą gola. Bramkarz pracuje wytrwale na zachowanie czystego konta. Tym razem poskromił w sytuacji sam na sam Alessandro Murgię.

Bartosz Bereszyński nie jest oczywiście równie widocznym uczestnikiem tego spotkania jak Karol Linetty, ale także tego Polaka widać często. UC Sampdoria jest aktualnie skoncentrowana na odpieraniu ataków zdesperowanego przeciwnika.

Jacopo Sala podłączył się do ataku przyjezdnych na lewej stronie boiska. Szkoda było jednak zachodu byłego zawodnika UC Sampdorii, ponieważ swoje dośrodkowanie posłał prosto w rękawice odpowiednio ustawionego Emila Audero

SPAL nie ma w tym meczu już kompletnie nic do stracenia. Wynik pokazuje jasno, jaka jest szansa przyjezdnych z Ferrary na zapunktowanie tego popołudnia na Stadio Luigi Ferraris. Przyjezdnym pozostało spróbować jakiegoś ułańskiego ataku.

Piłka ponownie sunie po boisku. Przy aktualnym rezultacie podstawowym celem gospodarzy jest kontrolowanie wydarzeń tak, żeby nie pozwolić przeciwnikom na uwierzenie w możliwość przeprowadzenia pościgu.

Kup pakiet ELEVEN SPORTS za 14,90 zł i oglądaj w WP Pilot!

Doliczone trzy minuty do podstawowego czasu.

Gaston Ramirez nie zaskoczył Karla Leticy swoim chytrym zagraniem z rzutu wolnego. Futbolówka zmierzała pod poprzeczkę, jednak bramkarz przyjezdnych wiedział, co się święci i zdołał sparować ją.

Gaston Ramirez zmarnował dobrą szansę na podwojenie przewagi UC Sampdorii. Urus nie zdobył gola w drugim spotkaniu z rzędu. Zabrakło zdecydowania, może odrobiny koncentracji, a na pewno dokładności po podaniu Jakuba Jankto.

Była krótka przerwa w grze spowodowana niebezpiecznie wyglądającym zderzeniem Albina Ekdala z Sergio Floccarim. Na skroni pomocnika Blucerchiatich pojawiła się krew, na moment stracił świadomość, ale na szczęście jest w stanie pozostać na murawie.

Dwa kwadranse rywalizacji za zawodnikami. Na pewno na boisku dzieje się więcej niż w poprzednim pojedynku UC Sampdorii z US Lecce. Karol Linetty wcześnie otworzył to spotkanie swoim strzałem do bramki zza pola karnego. Aktualnie atakuje SPAL i musi uwijać się Bartosz Bereszyński w obronie.

Przerwa na napoje. Fabio Quagliarella miał równie dużo do powiedzenia w tej minucie co Claudio Ranieri. Na pogawędkę zaprosił nie tylko zastępującego go na pozycji napastnika Manolo Gabbiadiniego, ale również Jakuba Jankto.

Emil Audero musiał interweniować po uderzeniu Gabriela Strefezzy z zaledwie kilku metrów. Pomocnik SPAL-u główkował, choć nie dysponuje okazałymi warunkami fizycznymi. Prowadzenie UC Sampdorii zawisło na włosku, dlatego wścieka się przy ławce rezerwowych trener Claudio Ranieri.

Gaston Ramirez zabrał się za wykonanie rzutu wolnego na połowie klubu z Ferrary. Thiago Cionek nie pozwolił na oddanie strału Omarowi Colleyowi. UC Sampdoria nie wykorzystała szansy na podwojenie prowadzenia ze stałego fragmentu gry.

Spięcie w polu karnym UC Sampdorii przeanalizowane przez sędziego na boisku oraz arbitrów zasiadających przed monitorami. Piero Giacomelli nie zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego dla przyjezdnych za spięcie z udziałem Omara Colleya i Alessandro Murgii.

Karol Linetty i 1:0 dla UC Sampdorii. Polska bramka w Genui.

Przyspieszenie podopiecznych Claudio Ranierego w centralnej części boiska. Konkretnie Albin Ekdal chciał zdobyć przestrzeń ekspansywnym atakiem. Sędzia Piero Giacomelli przerwał grę, ponieważ zauważył, że pomocnik UC Sampdorii nieprzepisowo pomagał sobie łokciem w walce o pozycję.

Gospodarze grają w niebieskich koszulkach, a także w białych spodenkach oraz getrach. SPAL w złoto-czarnych strojach. Początkowo bez klarownych sytuacji podbramkowych.

Pierwszy gwizdek wybrzmiał na stadionie. Pierwsza odpowiedź, którą poznamy, będzie na pytanie, czy drużyny zdecydują się na frontalny atak czy rozpoczną rywalizację rozważnie.

Bartosz Bereszyński i Karol Linetty rozpoczną mecz w jedenastce gospodarzy, a Thiago Cionek zagra od początku po stronie gości.

30. kolejka rozpoczęła się w sobotę i goli tradycyjnie nie brakuje.

Serie A: AC Milan sprawił lanie Lazio. Gol i asysta Zlatana Ibrahimovicia

Kup pakiet ELEVEN SPORTS za 14,90 zł i oglądaj w WP Pilot!

Sędzia: Piero Giacomelli

Więcej o najważniejszych wydarzeniach 30. kolejki.

Serie A: od derbów Turynu do derbów słońca. Lazio bez strzelb na AC Milan

SPAL stara się pozostawić po sobie dobre wrażenie w elicie.

SPAL w poprzednim meczu zremisował 2:2 z AC Milanem. Piłkarzom z Ferrary nie udało się utrzymać dwubramkowego prowadzenia, a Francesco Vicari w doliczonym czasie sprezentował Rossonerim gola tragikomiczną interwencją po dośrodkowaniu z prawego skrzydła.

W listopadzie UC Sampdoria zwyciężyła 1:0 w Ferrarze. O zdobyciu kompletu punktów przez zespół Bartosza Bereszyńskiego i Karola Linettego zdecydowało trafienie Gianluci Caprarego w doliczonym czasie.

Blucerchiati przygotowywali się do meczu już z Fabio Quagliarellą.

Podopieczni Claudio Ranierego wygrali poprzednie spotkanie 2:1 z US Lecce. Oba gole strzelił Gaston Ramirez, który raz szczęśliwie, a raz pewnie, wykorzystał rzuty karne. W takich okolicznościach UC Sampdoria powiększyła do czterech punktów przewagę nad otwierającym strefę spadkową beniaminkiem.

UC Sampdoria stanie przed kolejną szansą na powiększenie przewagi nad strefą spadkową ligi włoskiej. Przed piłkarzami z Ligurii konfrontacja z przedostatnim w tabeli SPAL-em.