Transfery. Najdroższa drużyna świata. Ta "jedenastka" jest warta ponad miliard euro!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Najdroższą drużynę w historii futbolu tworzy 6 przedstawicieli Premier League, po 2 graczy z La Liga i Ligue 1 oraz rodzynek z Serie A. Próżno w tej wartej 1,1 mld euro "11" szukać Messiego czy Ronaldo, a obsada niektórych pozycji jest zaskakująca.

1
/ 11

Kepa Arrizabalaga - 80 mln euro (2018)

Kiedy 19 lipca Liverpool zapłacił Romie za Alissona 62,5 mln euro, wydawało się, że Brazylijczyk na długo pozostanie najdroższym bramkarzem. Nic z tego - trzy tygodnie później Chelsea aktywowała opiewającą na 80 mln euro klauzulę wykupu Kepy z Athleticu Bilbao.

The Blues byli pod ścianą, bo na gwałt potrzebowali następcy Thibauta Courtoisa, który odszedł do Realu Madryt. W pierwszym sezonie na Stamford Bridge 24-letni Hiszpan udowodnił, że nawet jeśli jego transfer był przepłacony, to przynajmniej londyńczycy nie pomylili się, typując go na swoją "1".

2
/ 11

Joao Cancelo - 65 mln euro (2019) Pierwszy z pięciu piłkarzy w tym zestawieniu, który był bohaterem tegorocznego transferu. Manchester City wykupił go z Juventusu Turyn, dorzucając do tego Starej Damie Danilo.

Łączna wartość transakcji wyniosła 65 mln euro, dzięki czemu Cancelo zdetronizował Kyle'a Walkera i został najdroższym prawym obrońcą w historii. Co ciekawe, Walker też jest zawodnikiem mistrza Anglii - dwa lata temu Man City zapłacił za niego Tottenhamowi Hotspur 57 mln euro.

3
/ 11

Matthijs de Ligt - 85,5 mln euro (2019) 18 lipca 19-letni Holender został najdroższym obrońcą w historii, odbierając to miano swojemu rodakowi Virgilowi van Dijkowi (84,5). O objawienie minionego sezonu Ligi Mistrzów zabiegały wszystkie największe kluby Starego Kontynentu, a walkę tę wygrał Juventus Turyn.

Wojciech Szczęsny będzie miał teraz przed sobą prawdziwy mur. W końcu de Ligt dołączy do Leonardo Bonucciego i Giorgio Chielliniego. W takim towarzystwie wychowanek Ajaksu Amsterdam może szybko stać się najlepszym obrońcą świata.

4
/ 11

Harry Maguire - 87 mln euro (2019) Matthijs de Ligt mianem najdroższego obrońcy cieszył się niespełna trzy tygodnie. 5 sierpnia jego rekord pobił Harry Maguire, za którego Manchester United zapłacił Leicester City aż 87 mln euro.

Co ciekawe, Czerwone Diabły starały się o pozyskanie reprezentanta Anglii już przed rokiem. Wówczas ich ostatnia propozycja opiewała na 67 mln euro, a wyższe żądania Lisów uznano za nierozsądne. Tymczasem po roku przyparty do muru Manchester United spełnił oczekiwania Leicester City.

5
/ 11

Benjamin Mendy - 57,5 mln euro (2017)

Dobrzy lewi obrońcy nie tylko w Polsce są towarem deficytowym, tymczasem to właśnie piłkarz z tej pozycji jest najtańszym w tym zestawieniu. Przed sezonem 2017/2018 Pep Guardiola postanowił całkiem przebudować defensywę i poza wspomnianym Kylem Walkerem ściągnął też z AS Monaco Benjamina Mendy'ego.

Ówczesny mistrz Francji dostał za niego 57,5 mln euro i od dwóch lat to niepobity rekord - w dobie rosnących w ekstremalnym tempie kwot transferowych to całkiem długo. Następni najdrożsi lewi obrońca to Ferland Mendy (48, 2019) i Luke Shaw (38,5, 2014).

Inwestycja w Mendy'ego nie opłaciła się Manchesterowi City. Nękany urazami Francuz przez dwa sezony rozegrał dla mistrza Anglii łącznie tylko 23 z 95 możliwych do rozegrania spotkań.

6
/ 11

Rodri - 70 mln euro (2019)

Zostajemy w niebieskiej części Manchesteru. Pep Guardiola marzył o wyciągnięciu z Barcelony Sergio Busquetsa, ale reprezentant Hiszpanii nie miał zamiaru opuszczać Camp Nou, więc Man City sprowadził "nowego Sergio Busquetsa", jak nazywa się Rodriego Hernandeza.

By pozyskać 23-latka z Atletico Madryt, Manchester City skorzystał z wpisanej w kontrakt piłkarza klauzuli odstępnego i zapłacił za niego 70 mln euro - w świecie piłki nie było droższej od "6". Hiszpan zdetronizował Jorginho, za którego rok temu Chelsea zapłaciła Napoli 57 mln euro.

7
/ 11

Paul Pogba - 105 mln euro (2016)

Po przejściu z Juventusu Turyn do Manchesteru United za 105 mln euro był najdroższym piłkarzem świata (2016-2017). Odebrał to miano Garethowi Bale'owi, a jego samego zdetronizował Neymar.

Rekordowa transakcja z Pogbą w roli głównej była o tyle ciekawa, że cztery lata wcześniej Manchester United oddał 19-letniego wówczas Francuza Juventusowi na zasadzie wolnego transferu. Na Old Trafford Pogba wrócił jako ukształtowany piłkarz, lider reprezentacji Francji i jeden z najlepszych pomocników świata.

8
/ 11

Zinedine Zidane - 77,5 mln euro (2001)

Trudno w to uwierzyć, ale to prawda - dokonany 18 lat temu (!) transfer "Zizou" z Juventusu Turyn do Realu Madryt nadal daje genialnemu Francuzowi miejsce wśród najdroższych piłkarzy świata. To mówi wszystko o klasie Zidane'a. Zwłaszcza młodszym kibicom, którzy nie mogą pamiętać go z boiska.

Kosmiczny transfer Zidane'a był elementem projektu "Galacticos", który realizował w Madrycie Florentino Perez. Francuz był najdroższym piłkarzem świata w latach 2001-2009. Pozostał nim jeszcze trzy lata po zakończeniu kariery, a cieszył się tym mianem łącznie przez osiem lat - najdłużej w historii.

Do dziś żadna "10" nie kosztowała więcej, choć więcej wydano na 20 piłkarzy.

9
/ 11

Joao Felix - 126 mln euro (2019)

Tak jak rozpaczliwie szukająca następcy Thibauta Courtoisa Chelsea musiała sięgnąć głębiej do kieszeni, by sprowadzić Kepę Arrizabalagę, tak pogodzone ze stratą Antoine'a Griezmanna na rzecz Barcelony Atletico Madryt podjęło szaleńczą decyzję i wyłożyło na pozyskanie 19-letniego Joao Feliksa aż 126 mln euro.

Portugalczyk stał się zarazem najdroższym piłkarzem w historii zarówno Atletico, jak i całej LaLiga, a w ogóle droższych od niego było tylko dwóch zawodników. 126 mln euro za 19-latka, który ma za sobą dopiero jeden sezon w seniorskim futbolu, to obłędna cena, która doskonale oddaje to, w jak szaleńczym tempie rosną kwoty krążące w piłce nożnej.

10
/ 11

Kylian Mbappe Lottin - 135 mln euro (2018)

Paris Saint-Germain najpierw wypożyczyło go z AS Monaco z przymusem wykupu, by ominąć przepisy finansowego fair play, a latem 2018 roku przelało na konto klubu ze Stadionu im. Ludwika II 135 mln euro. Mbappe stał się dzięki temu najdroższym nastolatkiem w historii futbolu i drugim najdroższym piłkarzem w ogóle.

Sezony 2017/2018 i 2018/2019 oraz występ na MŚ 2018 sprawiły jednak, że w Parku Książąt nie żałują ani jednego z wydanych na Mbappe eurocentów. Bilans niespełna 21-letniego napastnika w PSG to 61 bramek i 32 asysty w 88 meczach, a mundialu w Rosji wrócił jako mistrz świata i najlepszym młody piłkarz turnieju.

Mbappe ma wszystko, by zawładnąć futbolem tak jak w ostatniej dekadzie zrobili to Lionel Messi i Cristiano Ronaldo.

11
/ 11

Neymar - 222 mln euro (2017)

Jest i on. Bohater transferu wszech czasów, bo jak inaczej można nazwać jego przejście z Barcelony do Paris Saint-Germain za 222 mln euro, skoro dotychczasowy transferowy rekord został pobity ponad dwukrotnie? Takie przebicie nie zdarzyło się nigdy wcześniej.

Wydawało się, że wpisana w kontrakt Neymara z Barceloną klauzula odstępnego jest wystarczająco wysoka, by odstraszyć inne kluby, ale w Paryżu potraktowali to jak wyzwanie i przeprowadzili zuchwałe przejęcie brazylijskiej gwiazdy.

Neymar zamienił Barcelonę na PSG, by wyjść z cienia Leo Messiego, co pozwoliłoby mu realnie myśleć o zdobyciu Złotej Piłki, ale pobyt w Paryżu go frustruje i chętnie wyprowadziłby się z Parku Książąt.

ZOBACZ WIDEO: Szalony mecz Manchesteru City z Liverpoolem. Decydowały karne! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (3)
avatar
yhym1920
10.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dacie sobie spokój z tymi cenami. Ciecie w spodnicach i turbankami na głowie zrobiły sobie z kopaczy swoje drogie zabawki. Gdyby stworzyli taka drużynę to więcej niż połowa z nich, nie potrafił Czytaj całość
avatar
Daryl Dixon
10.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sorry, ale miliard euro to nie jest warta żadna grupa kopaczy. Żadna. Tyle, że ten rynek jest niestety chory i mocno przepłacany. Pytanie tylko kiedy ten balonik pęknie....  
Edward Goscicki
10.08.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Idioci wymyślają te wartości piłkarzy i drużyn. Gdyby to maiło jakieś znaczenie, to PSG rządziłoby w Europie długie lata, a tak nie jest...