Raport WP SportoweFakty: Nie tylko Chiżniczenko - oni też są wyrzutem sumienia polskich klubów
Kiedy grali w ekstraklasie, nie wyróżniali się niczym szczególnym, a niektórzy z nich byli nawet pogardliwie nazywani "szrotem". Po wyjeździe z Polski zrobili jednak kariery, jakich nikt im nie wróżył. Oto największe wyrzuty sumienia naszych klubów.
Do sporządzenia tej listy zainspirował nas Kazach Siergiej Chiżniczenko, który w niedzielnym meczu 1. kolejki el. MŚ 2018 bezlitośnie pozbawił Polskę zwycięstwa. 25-letni bohater Kazachstanu cały 2014 rok spędził w Koronie Kielce i w 26 występach w Lotto Ekstraklasie strzelił wówczas jednego gola. W przerwie zimowej sezonu 2014/2015 Chiżniczenko rozwiązał kontrakt ze złocisto-krwistymi i wrócił do ojczyzny.
Najpierw występował w FK Aktobe, a od pół roku jest zawodnikiem Tobołu Kostanaj. Od tego czasu w rodzimej lidze strzelił 16 goli w 49 występach i co najważniejsze, został numerem jeden w ataku drużyny narodowej.
Może i Chiżniczenko nie robi kariery, której można mu pozazdrościć, ale jest jednym z tych zawodników, którzy po wyjeździe z Polski poradzili sobie znacznie lepiej, niż się spodziewano. O kim jeszcze warto pamiętać?
-
afc1215 Zgłoś komentarzprzypomnieć w tej chwili. Z pewnością jest ich o wiele więcej ;-)
-
MariaMOher Zgłoś komentarzDostali kopa i motywację do większej pracy !!! Niech się cieszą !!! Gdyby zostali pogrążyliby się w ligowej szarzyźnie !!!...
-
Imisirah Zgłoś komentarzdawnych niedobrych lat.
-
piotruspan661 Zgłoś komentarznigdy nie dorównają Kucharczykowi.