W tym artykule dowiesz się o:
Po tym jak wypromował się w Evertonie, wydawało się, że nadchodzi dla niego szansa życia. Przed sezonem 2013/2014 został namaszczony przez samego Alexa Fergusona i przejął po nim Manchester United. To było jednak bardzo twarde zderzenie z trudną rzeczywistością. Wejście w buty "Fergiego" okazało się zbyt wielkim wyzwaniem i Moyes nie wytrzymał na stanowisku choćby dwunastu miesięcy. Odszedł na kilka kolejek przed końcem edycji, a Czerwone Diabły nie wywalczyły nawet miejsca w pierwszej czwórce.
Portugalczyk jest znany przede wszystkim jako asystent Alexa Fergusona w Manchesterze United. To był okres, w którym święcił triumfy zarówno w Premier League, jak i rozgrywkach europejskich. Queiroz pracował też jednak na Santiago Bernabeu, a miało to miejsce w latach 2003-2004. Nie jest tam dobrze wspominany, bo pod jego wodzą Królewscy zajęli dopiero 4. miejsce w Primera Division, szybko też pożegnali się z Ligą Mistrzów.
Przed sezonem 2011/2012 Portugalczyk trafił do Chelsea po zwolnieniu Carlo Ancelottiego. Wiązano z nim spore nadzieje, wszak niegdyś zbierał szlify pod okiem Jose Mourinho. Ten manewr Romana Abramowicza kompletnie jednak nie wypalił. Villas-Boas chciał odmłodzić zespół, co wywołało niesnaski i w marcu 2012 roku - po serii słabych wyników- musiał odejść. Jego następca - Roberto Di Matteo szybko skonsolidował szatnię i osiągnął niesamowity sukces - wygrał z The Blues Ligę Mistrzów.
Ferrara objął Juventus Turyn na dwie kolejki przed końcem sezonu 2008/2009 jako tymczasowy następca Claudio Ranieriego i po dwóch zwycięstwach otrzymał propozycję stałej współpracy. Początek następnej edycji prowadzony przez niego zespół miał bardzo dobry, a złożyły się na to cztery kolejne wygrane. Później Stara Dama spisywała się już jednak coraz gorzej. Ostatecznie Ferrara został zwolniony 29 stycznia 2010 roku z powodu fatalnych wyników.
Szkoleniowiec z Irlandii Północnej objął Liverpool na początku czerwca 2012 roku, mógł się cieszyć wyjątkowo dużą cierpliwością władz klubu, ale choć pracował na Anfield ponad trzy lata, to nie wygrał ani jednego trofeum. Niewyobrażalny jest też jego transferowy bilans. Rodgers wydał ponad 300 mln funtów, a spośród 24 zawodników, za których trzeba było płacić odstępne, odpowiednią jakość do drużyny wniosło zaledwie kilku. Właśnie tych pudeł kibice The Reds nie mogli mu wybaczyć w największym stopniu.
Latem 2013 roku Argentyńczyk dość niespodziewanie trafił do Dumy Katalonii, kiedy piłkarski świat obiegła wiadomość o nawrocie choroby nieżyjącego już Tito Vilanovy. Przygodę z klubem rozpoczął udanie - od wygrania Superpucharu Hiszpanii po dwóch remisach z Atletico Madryt. Było to ostatecznie jego jedyne trofeum na Camp Nou. Dotarł też do finału Pucharu Króla, ćwierćfinału Ligi Mistrzów i zdobył wicemistrzostwo Hiszpanii. To było jednak za mało i w maju 2014 roku ogłosił swoją rezygnację. Barcę poprowadził w 59 oficjalnych meczach. Jego bilans to 40 zwycięstw, 11 remisów i 8 porażek.
Po kilkuletnim pełnieniu funkcji selekcjonera reprezentacji Portugalii, przed sezonem 2008/2009 Brazylijczyk został zatrudniony przez Chelsea. Przetrwał na stanowisku zaledwie pół roku, zostawiając drużynę na 4. miejscu w tabeli. To po nim pierwszą kadencję na Stamford Bridge zaliczył Guus Hiddink, który w 23 spotkaniach zanotował zaledwie jedną porażkę, a mógł nawet wygrać z The Blues Ligę Mistrzów, gdyby nie pechowy półfinał z FC Barcelona. Londyńczycy odpadli po serii błędnych decyzji sędziego Toma Henninga Ovrebo.
Benitez rozpoczął pracę w Realu Madryt latem ubiegłego roku, gdy zajął miejsce Carlo Ancelottiego. Początek sezonu był w wykonaniu Królewskich bardzo dobry, ale w najważniejszych meczach zawodnicy z Santiago Bernabeu zawodzili na całej linii, jak choćby przegrywając z FC Barcelona (0:4). Wiele mówiło się też o jego niezbyt dobrych stosunkach z zawodnikami. Poza tym styl gry Realu pozostawiał wiele do życzenia. Hiszpan poprowadził klub w 25 meczach wszystkich rozgrywek, w których miał bilans 17-5-3.