W tym artykule dowiesz się o:
Skala ocen 1-10 (wyjściowa 6):
Dusan Kuciak - 5,0: W 9. minucie popisał się ładną interwencją po strzale z rzutu wolnego. Poza tym wpuścił pięć goli, kilka razy sprzyjało mu też szczęście, ale nie uratował Legii przed tak wysoką porażką. Przy tak fatalnie dysponowanej defensywie nie mógł zrobić nić więcej.
Bartosz Bereszyński - 2,5: W 35. minucie ofiarnym wślizgiem zablokował strzał jednego z zawodników Napoli. W drugiej połowie oddał groźny strzał po podaniu od Kucharczyka. Jego występu tak jak i pozostałych obrońców Legii nie można oceniać zbyt optymistycznie. Dobrze, że starał się chociaż podłączać do akcji ofensywnych.
Igor Lewczuk - 2,0: To był fatalny występ środkowych obrońców Legii, którzy nie będą mieli nic na swoje usprawiedliwienie. Igor Lewczuk popełnił wiele błędów, nie nadążał z kryciem. Dobrze, że w jednej z sytuacji Napoli wybił piłkę zmierzającą do bramki.
Michał Pazdan - 2,0: Podobnie jak i Igor Lewczuk, nie ma nic, co mogłoby go rozgrzeszyć. To był fatalny występ środkowych obrońców Legii. Oby więcej takie spotkanie im się nie przydarzyło.
Łukasz Broź - 2,0: Pozwolił na dośrodkowanie w 57. minucie, po którym Jose Callejon spokojnie strzelił gola. Dries Mertens potrafił ośmieszyć zarówno jego, jak i pozostałych obrońców Legii. To kolejny zawodnik, który zaliczył bardzo słaby występ.
Tomasz Jodłowiec - 2,0: Beznadziejnie zachował się przy drugiej bramce. Pomocnik Legii chciał wycofać do Lewczuka, lecz zrobił to tak niedokładnie, że piłkę przejął Insigne i skierował ją prosto do siatki. W całym meczu niewidoczny, popełniający błędy. Zaskakująca była bierność legionistów w grze w defensywie.
Stojan Vranjes - 4,0: Legia przegrała walkę o środek boiska. Ciężko napisać cokolwiek pozytywnego o występie pomocników wicemistrza Polski w pierwszej połowie. Po zmianie stron było już trochę lepiej, ale fatalnego wrażenia sprzed przerwy nie da się tak łatwo zamazać. Vranjes przynajmniej ma coś na swoje usprawiedliwienie. Notę podwyższa mu sytuacja z 62. minuty, kiedy to Prijović wycofał do niego piłkę, a ten pokonał bramkarza przytomnym uderzeniem z 10 metrów.
Guilherme - 3,0: Na początku chciał być aktywny, ale nie miał z kim grać, a także zdarzały mu się niedokładne podania. Po kilku nieudanych zagraniach zniknął z pola widzenia, by uaktywnić się znów w drugiej części spotkania. Na tle dobrze dysponowanego rywala nie mógł jednak nic zdziałać.
Ondrej Duda - 2,5: W 20. minucie popisał się ładnym podaniem do Kucharczyka, które skrzydłowemu Legii otwierało drogę do bramki. Ten jednak nie zdążył do piłki. Poza tym kilka strat i niedokładnych zagrań. To on pod koniec pierwszej połowy oddał pierwszy celny strzał Legii, ale to uderzenie nie mogło zaskoczyć bramkarza gospodarzy. Ten mecz powinien mu udowodnić, jak wiele dzieli go od gry w lidze włoskiej.
Michał Kucharczyk - 2,5: W pierwszej połowie praktycznie niewidoczny. Po zmianie stron ładnie odegrał piłkę w polu karnym Napoli do Bereszyńskiego, którego uderzenie z narożnika "5" zostało zablokowane. W tym spotkaniu grał tak, jak w ostatnich meczach ligowych - bez błysku, charyzmy, polotu.
Nemanja Nikolić - 2,0: Napastnik żyje z podań. Takich Nemanja Nikolić w czwartek praktycznie nie otrzymywał. Samemu ciężko było mu cokolwiek zdziałać, skoro Legia praktycznie nie przeprowadzała akcji ofensywnych. Jego zmiennik jednak szybko popisał się asystą, a później strzelił gola.
Rezerwowi:
Aleksandar Prijović - 6,0: Wszedł na boisko w 60. minucie i chwilę później popisał się asystą. W końcówce strzelił także gola. Osiągnął w czwartek najwięcej ze wszystkich legionistów.
Ivan Trickovski - 4,0: Na boisku przebywał od 72. minuty. Wyróżnił się asystą przy bramce Prijovicia.
Pablo Dyego - Grał za krótko, aby go ocenić.