W tym artykule dowiesz się o:

Sergiusz Prusak (Górnik Łęczna, 4*) - być może interwencja Sergiusza Prusaka z 13. minuty ustawiła mecz lidera z Olimpią Grudziądz. "Serek" sięgnął lecącą pod poprzeczkę, soczystą bombę Adriana Bielawskiego. Generalnie przed przerwą to gospodarze nadawali ton rywalizacji i gdyby nie czujna postawa Prusaka - Górnik mógłby mieć problem ze zwycięstwem. W drugiej połowie łęcznianie zagrali dużo lepiej i w trudnych warunkach atmosferycznych zdobyli i dowieźli prowadzenie do końca.
* - liczba nominacji do "11" kolejki

Janusz Bucholc (Stomil Olsztyn, 3) - olsztynianie uciekają spod topora i zwycięstwem z GKS-em Katowice podtrzymali szanse na utrzymanie. Bucholc zagrał poprawnie w obronie, często włączał się do akcji ofensywnych, które finalizował groźnymi dośrodkowaniami. Nie zaliczył wprawdzie asysty, ale to już wina wyłącznie jego partnerów.

Maciej Szmatiuk (Górnik Łęczna, 4) - można analizować, czy jedynego gola z sobotniego meczu przypisać Szmatiukowi czy Bielawskiemu, ale nie ulega wątpliwości, że stoper Górnika odegrał przy nim znamienną rolę. Bramka z 48. minuty w zasadzie przypieczętowała awans, a zero po stronie straconych goli zbliża łęcznian do miana najlepszej defensywy I ligi.

Marko Radić (Wisła Płock, 2) - także Nafciarze zagrali na zero z tyłu, w starciu z Sandecją Nowy Sącz. Marko Radić i spółka nie dali pograć Bianconerim, którzy gościli w polu karnym od wielkiego dzwonu. Pewna, spokojna partia Serba.

Marcin Warcholak (Stomil Olsztyn, 2) - niedawno wrócił po kontuzji i kompletnie nie widać po niej śladu. W niedzielę zagrał następne udane zawody, nie popełnił żadnego błędu. Przez większą część meczu katowiczanie nie atakowali bramki Stomilu, więc Warcholak został przesunięty bardzo wysoko. Rajdami po skrzydle siał spustoszenie.

Krzysztof Zaremba (Puszcza Niepołomice, 2) - najaktywniejszy piłkarz w rywalizacji Puszczy z ROW-em Rybnik. Zaraz po przerwie minimalnie spudłował. Więcej precyzji zachował w doliczonym czasie i choć trzeba przyznać że sytuacja była łatwa, to plus za odnalezienie się w polu karnym. Trafienie Zaremby nie dało wiele niepołomiczanom, ponieważ spotkanie zakończyło się remisem 1:1.

Łukasz Jegliński (Stomil Olsztyn, 1) - trzeci piłkarz Stomilu w zestawieniu, ale to nie przypadek - olsztynianie zaprezentowali się naprawdę dobrze w meczu z GieKSą. Jegliński nieustannie pokazywał się do gry, brał na swoje barki odpowiedzialność za poczynania zespołu i kreowanie ataków. Aktywny przez całe spotkanie zostawił na boisko dużo zdrowia.

Dawid Sołdecki (Termalica Bruk-Bet Nieciecza, 1) - dublet w starciu z Miedzią Legnica mówi sam za siebie. To pierwszy taki wyczyn Sołdeckiego od prawie dwóch lat. Pierwszego gola strzelił po rozegraniu z Vojtechem Schulmeisterem, a drugiego z rzutu karnego po faulu na Emilu Drozdowiczu. Słoniki są na razie najlepszym I-ligowcem 2014 roku, a Sołdecki nie opuszcza ostatnio podstawowego składu.

Mateusz Mak (PGE GKS Bełchatów, 5) - bełchatowianie są o krok od awansu. W niedzielę zasłużenie rozjechali Flotę Świnoujście. Dużą cegiełkę do sukcesu dorzucił Mateusz Mak, który asystował przy drugim golu Bartosiaka, a następnie wystawił Łukaszowi Wrońskiemu piłkę do strzału na 3:0. Tradycyjnie wykazał ponadprzeciętną aktywność na boisku.

Denis Popović (GKS Tychy, 4) - Słoweniec przerwał impas strzelecki w spotkaniu z Okocimskim Brzesko. Tuż po przerwie sam wywalczył, a następnie wykonał rzut wolny na wagę prowadzenia. Popović trafił do naszego zestawienia po raz czwarty, choć gra w zespole Jana Żurka dopiero od rundy wiosennej. Nie ulega wątpliwości, że jest pierwszoplanową postacią, co potwierdził w niedzielę.

Bartłomiej Bartosiak (PGE GKS Bełchatów, 1) - jak stwierdził Kamil Kiereś - Bartosiak jest amuletem, którego obecność w jedenastce przyciąga zwycięstwa. W niedzielę napastnik GKS-u zdobył dwa gole. W obu sytuacjach musiał zachować zimną krew, by nie zmarnować prezentów od Mateusza Maka i bramkarza Floty - Darko Brljaka. Miał nawet szansę na hat-tricka, ale zabrakło centymetrów.

Ławka rezerwowych: Seweryn Kiełpin (Wisła Płock) - Bartosz Kopacz (Termalica Bruk-Bet Nieciecza), Fabian Hiszpański (Wisła Płock), Janusz Wolański (Kolejarz Stróże), Robert Szczot (Olimpia Grudziądz), Damian Szczęsny (GKS Tychy), Yasuhiro Kato (Stomil Olsztyn).