Raport SportoweFakty.pl: Import-eksport w T-Mobile Ekstraklasie (infografika)

W zimowym oknie transferowym kluby T-Mobile Ekstraklasy pozyskały w sumie 73 zawodników. 47 transfery to transfery zagraniczne - bohaterami aż 39 z nich byli obcokrajowcy, co oznacza, że nad Wisłę wróciło zimą 8 Polaków.

Po przerwie w T-Mobile Ekstraklasie znów zameldowali się Dariusz Dudka, Wojciech Pawłowski, Maciej Makuszewski, Seweryn Michalski i Sebastian Kosiorowski, a okrężną drogą przez kluby zagraniczne pojawili się w niej Mikołaj Lebedyński, Marcel Wawrzynkiewicz i Paweł Wojciechowski. Z obcokrajowców nową-starą twarzą jest tylko Semir Stilić.

Lech Poznań, Legia Warszawa i Piast Gliwice pozyskały zimą tylko zagranicznych zawodników. Najbardziej polskich transferów dokonała Pogoń Szczecin, angażując czterech Polaków i jednego Serba.

39 obcokrajowców reprezentuje w sumie 20 narodowości, a najczęściej, bo 5 razy, polskie kluby sięgały po Portugalczyków. Dwóch z nich trafiło jednak do Polski z Cypru, a jeden z Anglii.

Mimo to do Polski przyjechało w sumie aż 5 zawodników z Portugalii (II i III ligi), a po 4 z Rosji, Słowacji i Szwecji. Nie było w tym oknie transferowym piłkarza, który trafiłby do polskiej ligi z kontynentu innego niż Europa.

Kraj pochodzenia piłkarzy zaimportowanych do T-Mobile Ekstraklasy w zimowym oknie transferowym:

Kraj sprowadzenia piłkarzy zaimportowanych do T-Mobile Ekstraklasy w zimowym oknie transferowym:

Polskie kluby importują na potęgę, ale przedstawiciele mocniejszych lig nie tak chętnie sięgają po zawodników z T-Mobile Ekstraklasy. Zimą polską ligę opuściło tylko 15 zawodników, w tym 6 Polaków, co oznacza, że wobec pojawienia się w ekstraklasie 39 nowych obcokrajowców, pożegnało się z nią zaledwie 9. Rachunek jest prosty.

Milos Kosanović, Krzysztof Mączyński, Osman Chavez, Dominik Furman i Michał Gliwa, Damian Zbozień i Jakub Wawrzyniak - to zawodnicy, którzy wyjechali z polskiej ligi dlatego, że wpadli w oko przedstawicielom zagranicznych klubów lub zainteresowały się one nimi, gdy okazało się, że można ich pozyskać. Tylko Kosanović, Mączyński, Chavez i Furman sprawili, że Cracovia, Górnik Zabrze, Wisła Kraków i Legia Warszawa zarobiły na ich odejściach.

W pozostałych przypadkach zawodników, którzy wyjechali z Polski, mamy do czynienia z typowych szukaniem przytułku w innej części świata lub powrotem obcokrajowca na łono ojczyzny.

Kraj pochodzenia piłkarzy wyeksportowanych z T-Mobile Ekstraklasy w zimowym oknie transferowym:

Kraj wyeksportowania piłkarzy z T-Mobile Ekstraklasy w zimowym oknie transferowym:

47 z 73 transferów klubów T-Mobile Ekstraklasy to ruchy międzynarodowe, a pozostałych 26 to ruchy wewnątrzkrajowe. Połowa z nich to migracja zawodników wewnątrz ekstraklasy, co oznacza, że tylko 13 piłkarzy trafiło w zimowej przerwie do ekstraklasy z niższych lig polskich.

Na taki awans zasłużyli I-ligowcy Charles Nwaogu (Flota Świnoujście -> Podbeskidzie Bielsko-Biała), Grzegorz Kasprzik (Termalica Bruk-Bet Nieciecza -> Górnik Zabrze),Sebastian Janik (Puszcza Niepołomice -> Ruch Chorzów), Damian Ałdaś (KS Polkowice -> Korona Kielce), Ariel Famulski (KS Polkowice -> Zagłębie Lubin) i Dominik Kun (Stomil Olstyn -> Pogoń Szczecin), III-ligowcy Dzikamai Gwaze (LZS Piotrówka -> Górnik Zabrze), Paweł Zieliński (Ślęza Wrocław -> Śląsk Wrocław), Tsubasa Nishi (Gwardia Koszalin -> Lechia Gdańsk) i Łukasz Bogusławski (Legia II Warszawa -> Widzew Łódź) i IV-ligowiec Filip Kozłowski (Gopło Kruszwica -> Pogoń Szczecin).

Za najciekawsze zimowe ruchy wewnątrz ekstraklasy trzeba uznać przejścia Patryka Małeckiego z Wisły i Rafała Murawskiego z Lecha do Pogoni Szczecin, przenosiny Pawła Stolarskiego z Wisły, o którego walczyła Legia, do Lechii Gdańsk oraz powrót Roberta Jeża do Górnik Zabrze po nieudanym okresie w Zagłębiu.

Ruchy wewnątrz T-Mobile Ekstraklasy i krajowe do T-Mobile Ekstraklasy w zimowym oknie transferowym: