Na straganie w dzień targowy...: Trwa telenowela z Pawłowskim, a w jej tle Robak w Pogoni i Struna w Grecji
Telenowela związana z transferem Bartłomieja Pawłowskiego to najważniejsze wydarzenie ostatniego tygodnia. Dopiero w jej tle [tag=6306]Marcin Robak[/tag] trafił do Pogoni Szczecin, a [tag=25373]Andraż Struna[/tag] do PAS Giannina.
Bartłomiej Pawłowski zdążył już być nawet przedstawiony jako nowy gracz Malagi, a trener Bernd Schuster szykował dla niej miejsce w wyjściowym składzie na inaugurujący sezon mecz z Valencią (0:1), ale młodzieżowy reprezentant Polski wciąż jest w zawieszeniu, bowiem mocno pokręcona jest jego przynależność klubowa.
30 lipca Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN zezwoliła na transfer definitywny wypożyczonego dotąd Pawłowskiego z Jagiellonii do Widzewa, na który nałożono zakaz transferowy. Dzień później 21-latek związał się kontraktem z Malagą.
Tymczasem 14 sierpnia Komisja Odwoławcza ds. Licencji Klubowych PZPN na wniosek Rzecznika Ochrony Prawa Związkowego PZPN uchyliła uchwałę Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN z dnia 30 lipca, stwierdzając, że ten organ nie miał kompetencji, by rozstrzygać o sprawie.
Dopiero w poniedziałek Komisja Ligi Ekstraklasy SA zadecydowała, że łodzianie sfinalizowali wykup Pawłowskiego z Jagiellonii w momencie przedłożenia białostockiemu klubowi - zgodnie z zapisami zawartymi w umowie wypożyczenia między stronami - stosownego oświadczenia o woli wykupu młodzieżowego reprezentanta Polski, co miało miejsce jeszcze zanim na Widzewie ciążył nałożony przez Komisję ds. Licencji Klubowych zakaz transferowy.
To jednak nie koniec sprawy, bowiem Jagiellonia ma 14 dni na odwołanie się od tej decyzji do NKO PZPN, co oznacza, że sprawa znajdzie swój finał, ale... już po zamknięciu letniego okna transferowego!
Menadżer Pawłowskiego: Oby Bartek nie musiał wracać do Polski, a to realne zagrożenie