Derby Madrytu rozgrzały hiszpańskie media. Piszą o jednym

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

VAR, kontrowersje i bohater Jan Oblak! Hiszpańskie media nie mają wątpliwości - derby Madrytu pomiędzy Realem i Atletico przyniosły więcej frustracji niż futbolu, a na remisie najbardziej skorzystała FC Barcelona.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 4

"AS"

Sobotnie derby Madrytu zakończyły się remisem 1:1 (---> RELACJA). To wynik, który najbardziej mógł ucieszyć Blaugranę - zaznacza "AS". "Spotkanie miało dwa różne oblicza, lecz ostatecznie nie wyłoniło zwycięzcy - a jeśli już, to jedynie cieszyła się FC Barcelona, która skorzystała na podziale punktów" - czytamy na stronie internetowej hiszpańskiego dziennika.

"W drugiej połowie Atletico musiało się bronić. Drużyna miała coraz większe problemy z opanowaniem ofensywy Realu. Jan Oblak popisał się jednak kilkoma świetnymi interwencjami, ratując remis" - relacjonuje "AS".

2
/ 4

"Mundo Deportivo"

"Derby na Santiago Bernabeu, w którym stawką było utrzymanie pozycji lidera LaLiga, nie zmieniły układu sił na szczycie tabeli. Real Madryt pozostał na pierwszym miejscu z minimalną przewagą jednego punktu nad Atletico. Jednak obie drużyny mogą poczuć oddech Barcelony na plecach" - pisze "Mundo Deportivo".

"Spotkanie przez długi czas było mało widowiskowe. Dominowało powolne tempo i gra w poprzek boiska" - czytamy. Kibiców rozgrzała bez wątpienia sytuacja z 32. minuty, kiedy to został podyktowany dla Atletico "kontrowersyjny rzut karny po interwencji VAR po lekkim nadepnięciu Lino przez Tchouameniego". Jak pisze hiszpański dziennik, wywołało to falę oburzenia wśród fanów Królewskich.

3
/ 4

"Marca"

"Starcie lidera i wicelidera potwierdziło, jak wyrównany jest ten sezon LaLiga. FC Barcelona może teraz skrócić dystans do obu drużyn, jeśli wygra swój mecz z Sevillą. Derby było pełne napięcia, a sędzia Soto Grado znalazł się w centrum uwagi, dyktując rzut karny po analizie VAR" - relacjonuje "Marca".

"Real stracił kontrolę i wpadł w chaos, a kibice zaczęli skandować hasła o korupcji w federacji. Królewscy rzucili się do ataku, zostawiając sporo przestrzeni z tyłu, co Atletico próbowało wykorzystać w kontratakach. Brakowało jednak precyzji. (...) Kluczową postacią w drugiej połowie był Jan Oblak, który uratował remis dla Atletico" - czytamy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: FC Barcelona pokazała, jak trenuje Wojciech Szczęsny

4
/ 4

"Sport"

"Remis 1:1 po golach Juliana Alvareza i Kyliana Mbappe nie zmienił sytuacji na szczycie LaLiga, ale jeśli Barcelona pokona Sevillę, zmniejszy stratę do Realu Madryt do dwóch punktów, a do Atletico do jednego" - podkreśla redakcja katalońskiego "Sportu".

"Często im większe oczekiwania przed derbami, tym mniej widowiskowy mecz. Spotkanie na Santiago Bernabeu pozostawiło niedosyt po obu stronach. Zarówno Real, jak i Atletico miały momenty, w których mogły przechylić szalę zwycięstwa, ale główną rolę odegrał VAR. System wideoweryfikacji rozwiązał mecz, przyznając Atletico kontrowersyjny rzut karny" - czytamy.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
9.02.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A hiszpa.media nie kometuja tego gościa z paszportem francuzkim wielkiej gwiazdy. Hahhahaha  
Zgłoś nielegalne treści