"Nie jest cudowny". Estońskie media zareagowały na porażkę Flory z Rakowem
Rykoszet przyszedł z pomocą mistrzom Polski. Raków Częstochowa pokonał Florę Tallin (1:0), ale w Estonii nie mają wątpliwości. Nic nie jest przesądzone. Mistrz Polski, który jest zdecydowanym faworytem, będzie pod presją w rewanżu.
ohtuleht.ee
Raków Częstochowa ma skromną zaliczkę, którą zapewnił Władysław Koczerhin. Swój niemały wkład w to ma również bramkarz Vladan Kovacević, który ratował mistrzów w pierwszej połowie.
Na to uwagę zwrócili dziennikarze ohtuleht.ee. "Bazując na pierwszej połowie, życzylibyśmy sobie więcej, ale po drugiej można powiedzieć, że dobrze, że tak się to skończyło" - można przeczytać w relacji.
Zauważono też, że już na początku plan Flory Tallin został rozbity. "Pierwszy plusk zimnej wody uderzył po 10 minutach" - tak opisano kontuzję i przymusową zmianę Vladislava Kreidy, którego zastąpił Rauno Alliku.
-
Roni Bydlak Zgłoś komentarz
Powiedzmy szczerze, jeśli Raków nie pokażąle czegoś ekstra, to odpadnie i tyle będzie z LM. Tu da radę tylko Legia! -
cena drewna spada Zgłoś komentarz
przejść do następnej rundy. Alleluja i do przodu ! -
Adam Piotr Zgłoś komentarz
i co odszedł trener a dla Rakowa miało być źle ?? -
mały w Zgłoś komentarz
Papszun, Lopez? Taki Raków Łotyszy nie przejdzie? Sen klubu po odejściu trenera Papszuna się kończy... Szkoda. Następca/nowator z planszą do gry w pchełki?