"Nie jest cudowny". Estońskie media zareagowały na porażkę Flory z Rakowem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Rykoszet przyszedł z pomocą mistrzom Polski. Raków Częstochowa pokonał Florę Tallin (1:0), ale w Estonii nie mają wątpliwości. Nic nie jest przesądzone. Mistrz Polski, który jest zdecydowanym faworytem, będzie pod presją w rewanżu.

1
/ 4

ohtuleht.ee

Raków Częstochowa ma skromną zaliczkę, którą zapewnił Władysław Koczerhin. Swój niemały wkład w to ma również bramkarz Vladan Kovacević, który ratował mistrzów w pierwszej połowie.

Na to uwagę zwrócili dziennikarze ohtuleht.ee. "Bazując na pierwszej połowie, życzylibyśmy sobie więcej, ale po drugiej można powiedzieć, że dobrze, że tak się to skończyło" - można przeczytać w relacji.

Zauważono też, że już na początku plan Flory Tallin został rozbity. "Pierwszy plusk zimnej wody uderzył po 10 minutach" - tak opisano kontuzję i przymusową zmianę Vladislava Kreidy, którego zastąpił Rauno Alliku.

2
/ 4

sport.delfi.ee

"Polacy zepsuli przewody" - to najważniejsze hasło w serwisie sport.delfi.ee. Do Estonii nie docierał bowiem sygnał z transmisja meczu rozgrywanego w Częstochowie...

A co o spotkaniu Rakowa z Florą? "O losach meczu zadecydowała jedna niefortunna interwencja" - napisano.

"Bramkarz Evert Grunvald nie miał w tej sytuacji nic do powiedzenia, bo strzał przeciwnika odbił Markkus Seppik i po tym rykoszecie piłka potoczył przy słupku" - opisano kluczową dla losów meczu sytuację.

3
/ 4

sport.err.ee

"Flora poniosła minimalną porażkę w meczu kwalifikacji do Ligi Mistrzów" - informuje sport.err.ee.

"Mecz zaczął się źle dla Flory, ponieważ pomocnik Vladislav Kreida doznał kontuzji i musiał zostać zmieniony w 12. minucie" - czytamy w serwisie.

"Po dziewięciu minutach drugiej połowy Władysław Koczerhin, znajdując trochę miejsca na boisku, po niefortunnym dla nas rykoszecie dał prowadzenie gospodarzom" - tak z kolei opisano akcję, po której padł jedyny gol w meczu.

4
/ 4

soccernet.ee

"Flora miewa chwile, które są godne ubolewania, ale Raków nie jest cudotwórcą" - to podsumowanie wydarzeń z Częstochowy, jakie można przeczytać w soccernet.ee.

Sytuację Flory po porażce 0:1 pod Jasną Górą określono krótko: "nie jest dobra, ale nie jest też beznadziejna".

Dziennikarze nie zauważyli różnicy pomiędzy Rakowem i Florą, jakiej się spodziewali. Co sądzą na temat sans ekipy z Tallinu na awans? "Nadzieje nie zgasła" - zauważyli i dodali, że "Raków nie jest cudowny".

"Aby mieć szansę na awans, Flora musi w rewanżu zagrać lepiej, odważniej i dokładniej" - takie natomiast wskazówki pozostawili piłkarzom przed pojedynkiem w Tallinie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Vinicius Jr zmienia dyscyplinę? Ależ zabawa!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (5)
avatar
Roni Bydlak
12.07.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powiedzmy szczerze, jeśli Raków nie pokażąle czegoś ekstra, to odpadnie i tyle będzie z LM.  Tu da radę tylko Legia!  
avatar
cena drewna spada
12.07.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dla Pani Jasnogórskiej nie ma rzeczy niemożliwych. Ale trzeba się ukorzyć , trzeba się więcej modlić na różańcu , trzeba wreszcie być lepszym człowiekiem . I to jest klucz by przejść do następ Czytaj całość
avatar
Adam Piotr
12.07.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
i co odszedł trener a dla Rakowa miało być źle ??  
avatar
mały w
12.07.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Papszun, Lopez? Taki Raków Łotyszy nie przejdzie?  Sen klubu po odejściu trenera Papszuna się kończy...  Szkoda. Następca/nowator z planszą do gry w pchełki?