Juventus odwiedził Genoę przed środowym finałem Pucharu Włoch przeciwko Interowi. Drużyna Massimiliano Allegriego chce poprawić wynik z poprzedniego sezonu i zafiniszować na podium w lidze. Przedostatni w tabeli Rossoblu słyszeli ostatni dzwonek, żeby ratować się przed spadkiem. Atmosfera na stadionie przypominała pożegnanie Genoi z elitą, ponieważ kibice wykorzystali prestiżowy mecz do zrobienia dużego hałasu i dymu.
Bianconeri na początku meczu byli w ataku pozycyjnym i wymieniali podania na połowie schowanych gospodarzy. Pierwsze uderzenie oddał Moise Kean po dośrodkowaniu z prawego skrzydła. Włoch poradził sobie w pojedynku powietrznym z Simonem Heftim, ale nie zmieścił piłki pod poprzeczką w bramce Salvatora Sirigu. Później podobnych szans Juventusu na gola było mało.
W 14. minucie Genoa rozgrzała Wojciecha Szczęsnego. Polak nie musiał bronić strzału, a posprzątał po dośrodkowaniu. Była to zapowiedź odważniejszej gry gospodarzy, którzy mieli dużo stałych fragmentów i testowali licznymi dośrodkowaniami graczy z Turynu. Inna sprawa, że nie oddawali groźnych strzałów aż do 45. minuty. W niej Manolo Portanova zmusił Szczęsnego do interwencji potężnym huknięciem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: absurdalna scena! Zobacz, co wymyślił ten "cwaniak"
Juventus grał wolno, a jego ofensywa złożona z Dusana Vlahovicia, Paulo Dybali oraz Moise Keana nie robiła krzywdy kandydatowi do spadku. Nagle nastąpiło jednak przyspieszenie i w 48. minucie goście zdobyli prowadzenie 1:0. Przed polem karnym Moise Kean uruchomił podaniem Paulo Dybalę, a Argentyńczyk strzelił technicznie z dystansu. Piłka trafiła w sam narożnik bramki Salvatora Sirigu.
Juventus mógł ponownie zacząć usypianie. Po zdobyciu prowadzenia, próbował trzymać przeciwnika jak najdalej od bramki Szczęsnego. Nie było to wielkie widowisko ani przed golem Dybali, ani długo po nim. Warto było jednak czekać na finisz.
W 82. minucie Szczęsny w ostatnim momencie wyratował się i wykonał podanie do kompana, ponieważ jego nonszalancki drybling nieomal zakończył się oddaniem piłki Genoi. Rossoblu nie zwątpili w możliwość doprowadzenia do remisu i w 87. minucie Albert Gudmundsson pokonał Polaka uderzeniem na 1:1 po podaniu Nadiema Amiriego. Była to pierwsza kara za minimalizm faworyta.
Końcówka była zdecydowanie najciekawsza i pełna stuprocentowych sytuacji podbramkowych. Szczęsny obronił strzał Amiriego, Kean nie trafił do pustej bramki aż wreszcie w 96. minucie Domenico Criscito zapewnił Genoi sensacyjną wygraną 2:1 strzałem z rzutu karnego. Jedenastka została podyktowana za faul Mattii De Sciglio na Kelvinie Yeboahu.
Genoa CFC - Juventus FC 2:1 (0:0)
0:1 - Paulo Dybala 48'
1:1 - Albert Gudmundsson 87'
2:1 - Domenico Criscito (k.) 90'
Składy:
Genoa: Salvatore Sirigu - Silvan Hefti, Leo Ostigard, Mattia Bani, Domenico Criscito - Milan Badelj, Pablo Galdames (46' Morten Frendrup) - Filippo Melegoni (59' Caleb Ekuban), Nadiem Amiri, Manolo Portanova (58' Kelvin Yeboah) - Mattia Destro (69' Albert Gudmundsson)
Juventus: Wojciech Szczęsny - Juan Cuadrado (60' Alex Sandro), Leonardo Bonucci, Daniele Rugani, Mattia De Sciglio - Arthur Melo (60' Denis Zakaria), Fabio Miretti (74' Federico Bernardeschi), Adrien Rabiot - Paulo Dybala (80' Marley Ake), Dusan Vlahović (74' Alvaro Morata), Moise Kean
Żółte kartki: Melegoni, Badelj (Genoa) oraz Dybala, Rugani, Arthur (Juventus)
Sędzia: Simone Sozza
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | AC Milan | 38 | 26 | 8 | 4 | 69:31 | 86 |
2 | Inter Mediolan | 38 | 25 | 9 | 4 | 84:32 | 84 |
3 | SSC Napoli | 38 | 24 | 7 | 7 | 74:31 | 79 |
4 | Juventus FC | 38 | 20 | 10 | 8 | 57:37 | 70 |
5 | Lazio Rzym | 38 | 18 | 10 | 10 | 77:58 | 64 |
6 | AS Roma | 38 | 18 | 9 | 11 | 59:43 | 63 |
7 | ACF Fiorentina | 38 | 19 | 5 | 14 | 59:51 | 62 |
8 | Atalanta Bergamo | 38 | 16 | 11 | 11 | 65:48 | 59 |
9 | Hellas Werona | 38 | 14 | 11 | 13 | 65:59 | 53 |
10 | Torino FC | 38 | 13 | 11 | 14 | 46:41 | 50 |
11 | US Sassuolo | 38 | 13 | 11 | 14 | 64:66 | 50 |
12 | Udinese Calcio | 38 | 11 | 14 | 13 | 61:58 | 47 |
13 | Bologna FC | 38 | 12 | 10 | 16 | 44:55 | 46 |
14 | Empoli FC | 38 | 10 | 11 | 17 | 50:70 | 41 |
15 | Sampdoria Genua | 38 | 10 | 6 | 22 | 46:63 | 36 |
16 | Spezia Calcio | 38 | 10 | 6 | 22 | 41:71 | 36 |
17 | US Salernitana 1919 | 38 | 7 | 10 | 21 | 33:78 | 31 |
18 | Cagliari Calcio | 38 | 6 | 12 | 20 | 34:68 | 30 |
19 | Genoa CFC | 38 | 4 | 16 | 18 | 27:60 | 28 |
20 | Venezia FC | 38 | 6 | 9 | 23 | 34:69 | 27 |
Czytaj także: Piękne parady Łukasza Skorupskiego. Rządził w prestiżowym meczu
Czytaj także: Inter nie odpuszcza. Milan czuje jego oddech na plecach