Krzysztof Repeć: Będziemy Mistrzami Europy

Powoli stygnie rozlana kawa z filiżanki Leo Beenhakkera, tak, że po całym projekcie "orły Leo w RPA", pozostanie niedługo już tylko wyschnięta plama. Nawet bardzo zgrzany w Mariborze, Grzegorz Lato, już ochłonął, wypowiada się bardziej dyplomatycznie. Może i dlatego, że holenderski szkoleniowiec pewnie odczytał już maila, że jest zwolniony. Czy odczytał tam thank you, czy f*** off, to już kwestia na osobny felieton

Gorzej mają się Ci kibice, którzy oba spektakle w wykonaniu naszych orłów przeżyli i nie dostali wylewu krwi do mózgu. Ich komentarze po formalnie nie zakończonych jeszcze eliminacjach, przedstawiają obraz głębokiej depresji i zażenowania. Podobno, nawet trawka z Holandii po Beenhakkerze nie smakuje jak kiedyś, jeśli tak jest w istocie, współczucia.

Sęk w tym, że popadanie w depresje nie jest wskazane, nawet w przypadku całkowitej trzeźwości umysłu. Przecież polska piłka w końcu weszła na drogę zwycięstw! Tak, właśnie teraz odbywa się niezauważalny dla większości przełom w naszym sporcie narodowym! Odpowiada za niego Grzegorz Lato.

Prezes Wakacje, niezależnie od uszczypliwości w swoją stronę, jest niesłychanie sprytny i wie, że musi mieć drużynę, zarówno w PZPN jak i w reprezentacji, która będzie pracowała na jego bramki. Przepis - Zrób to samemu - też już ma. Leży na stole i to nie gdzieś w Rosji czy Turcji , gdzie szybko powstały dobre ligi i dobre reprezentacje - przepis leży gdzieś w nieodległej siedzibie Polskiego Związku Siatkówki - tak, przepis na Mistrzostwo Europy!

Dlatego, już niedługo w polskiej piłce zacznie się rewolucja! Zniknie stare dziadostwo, wprowadzonych zostanie sporo młodych osób, opracowany zostanie jednolity program szkolenia młodzieży piłkarskiej w Polsce - Lato na pewno tak zrobi, ale na pewno!

Ponieważ tak zapowiadał przed wyborami i tak wymaga logika.

On, Grzegorz Lato,od za niedługo, będzie prezesem - Herkulesem, który posprząta w końcu cała tą stajnie Augiasza i zapanuje twardą ręką nad polską kopaną na lata.

Ale po pierwsze trener - niezależnie kim będzie, nie będzie to Beenhakker i to już pierwszy wspaniały plus. Po drugie szefostwo PZPN - Lato, Piechniczek, Engel plus premier Donald Tusk to gwarant dobrych, fachowych wyborów nowego selekcjonera! Selekcjoner będzie wybrany najlepszy, na pewno!

Zresztą nowy boss reprezentacji, niezależnie, czy będzie to Smuda, Grant czy nawet Majewski jest skazany na sukces! 2,5 roku grania ze śmietanką europejską nauczą naszych piłkarzy walczyć z najlepszymi, brak eliminacji- zdejmie niepotrzebną presję!

Wisienką na torcie będzie już samo Euro - nowe stadiony i nowa polska drużyna, bez kompleksów, ofensywna, bijąca rodaków Beenhakkera w przedbiegach. Rybus, Małecki, Lewandowski, Błaszczykowski, Grosicki, Janczyk - jedyne pytanie, to który z nich, będzie królem strzelców Euro.

I krew nas, kibiców, będzie zalewać, ze szczęścia.

I jeszcze Latę wszyscy będą musieli przepraszać za krytykę.

Bo on takim będzie już prezesem.

Prezesem - Herculesem!

Źródło artykułu: