Gigantyczny skandal po meczu

Twitter / Awantura w Hiszpanii
Twitter / Awantura w Hiszpanii

Takich obrazków nie chcemy oglądać na sportowych arenach. Hiszpańska prasa pisze o żenujących scenach, do których doszło po derbach Asturii. Piłkarze prawie pobili bramkarza.

Real Oviedo wygrał derby Asturii ze Sportingiem Gijon (1:0) na El Molinón, ale obie drużyny przegrały po ostatnim gwizdku, dając zawstydzający pokaz, którego nigdy nie powinno się oglądać na sportowych arenach.

"Marca" informuje, że pod koniec meczu doszło do incydentów i starć między zawodnikami obu drużyn, z Joanem Femeníasem (bramkarz gości) w roli głównej.

Kilku piłkarzy Sportingu otoczyło, a nawet uderzyło bramkarza. Wymowny był fakt, że przez dłuższą chwilę nikt z zawodników Oviedo nie pojawił się przy swoim golkiperze. Ten musiał bronić się sam. Było groźnie, mogło dojść do tragedii.

ZOBACZ WIDEO: "Trafiony, zatopiony". Nieprawdopodobna skuteczność mistrzyni olimpijskiej

Miejscowi gracze Christian Rivera i Berto zobaczyli czerwoną kartkę (pomógł VAR) za incydenty, które miały miejsce na boisku.

Czytamy, że gospodarze byli wściekli na Femeniasa, który - po ostatnim gwizdku sędziego - celebrował zwycięstwo swojego zespołu.

- Byłem w tej części boiska, gdzie są ultrasi, więc nie skakałem z radości. Po prostu świętowałem zwycięstwo podnosząc pięść, nie robiąc żadnego innego gestu, który mógłby kogoś zranić. Momentalnie poczułem pchnięcie od tyłu - mówi bramkarz Oviedo.

Zobacz wydarzenie:

Czytaj także:
Prezes Bayernu skomentował transferowe plotki ws. Lewandowskiego
Lewandowski w Barcelonie? Po tej wypowiedzi wydaje się to mało realne

Źródło artykułu: