Rosjanie znów kipią ze złości. "Kontynuacja bezprawia i myślenia jaskiniowego"

Getty Images / Gonzalo Arroyo - UEFA / Na zdjęciu: reprezentanci Rosji
Getty Images / Gonzalo Arroyo - UEFA / Na zdjęciu: reprezentanci Rosji

Sąd Arbitrażowy (CAS) wyjaśnił, dlaczego odrzucił apel Rosji o tymczasowe zniesienie zakazu udziału jej reprezentacji w walce o mundial. - To pogwałcenie wszelkich zasad sportowych i ludzkich - grzmi były selekcjoner Rosjan.

W tym artykule dowiesz się o:

CAS zauważył, że bardzo istotne jest zadbanie o sprawny przebieg i uczciwość rozgrywek. Jednocześnie podkreślono, że jeśli Rosja zostałaby dopuszczona do gry o mundial, to wówczas rywale zrezygnowaliby z gry.

"Mecze by się nie odbyły, a integralność FIFA zostałaby poważnie naruszona" - podkreśla CAS w uzasadnieniu decyzji o odrzuceniu apelu Rosji o tymczasowe zniesienie zakazu udziału w barażach o mundial.

Rosjanie oczywiście są tym głęboko oburzeni. Były selekcjoner reprezentacji Sbornej Anatolij Byszowiec nie gryzł się w język. - To pogwałcenie wszelkich zasad sportowych i ludzkich - powiedział, cytowany przez sport24.ru.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Fenomenalny gol w kobiecej piłce. Można oglądać bez końca

- Widzimy, że dzisiaj toczy się gra bez reguł, nie tylko w polityce. Została ona przeniesiona również do sportu. Do piłki nożnej i jej kultury! To kontynuacja bezprawia i myślenia jaskiniowego - dodał.

Deputowany Dmitrij Swiszczew również jest wściekły. - Myślę, że czas najwyższy, aby rozbić ten CAS! - podkreślił (sport24.ru).

- To sąd będący anachronizmem i reliktem wszystkich organizacji. Nie zajmuje się on sportem, ale polityką - kontynuował. - Ludzi interesują tylko pieniądze i sponsorzy. Nic więcej! Ani sport, ani sportowcy - zaznaczał wyraźnie zbulwersowany.

Rosjanie dzwonili nawet do... Polski! Rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski szybko ich jednak odprawił z kwitkiem.

- Dla nas ta sytuacja to już historia. To jest decyzja FIFA. Wygraliśmy finał baraży i uzyskaliśmy awans na mistrzostwa świata. Dla nas to już przeszłość. Nie będziemy już tego komentować - powiedział w rozmowie z korespondentką sport24.ru.

Czytaj także:
Walczyły jak równy z równym, wracają na tarczy. Polki postawiły się faworytkom
Wywołali grad goli. Najlepsi I-ligowcy 27. kolejki