Ekipa z Trójmiasta jest wiosną niepokonana, a podopieczni Artura Derbina spisują się dość przeciętnie i tę różnicę było widać od pierwszego gwizdka sędziego.
Arka powinna prowadzić już w 4. minucie. To była komedia pomyłek w polu karnym gospodarzy. Maciej Mańka przepuścił piłkę do Konrada Jałochy, czego ten kompletnie się nie spodziewał, w efekcie faulem zatrzymał Karola Czubaka. Sędzia Łukasz Szczech bez wahania podyktował rzut karny, który fatalnie wykonał Hubert Adamczyk. Uderzył blisko środka bramki i Jałocha nie dość, że obronił, to jeszcze pewnym chwytem złapał piłkę.
To była rehabilitacja bramkarza, ale już kwadrans później mieliśmy rehabilitację pechowego strzelca. Tym razem Adamczyk dostał długie podanie od Mateusza Stępnia, wyszedł sam na sam z Jałochą i pokonał go lobem. Sędziowie szybko sprawdzili czy nie było tam spalonego, przekroczenia przepisów się jednak nie dopatrzyli i gdynianie mogli świętować zasłużone prowadzenie.
ZOBACZ WIDEO: Mocne sparingi Polaków przed mundialem w Katarze. "Trochę się tych meczów boję"
GKS w pierwszej połowie groźnie zaatakował zaledwie raz - tuż przed przerwą. Bartosz Biel został świetnie obsłużony przez Oskara Paprzyckiego, miał mnóstwo swobody w polu karnym, lecz z jego strzałem poradził sobie Kacper Krzepisz.
Artur Derbin widział niemrawe poczynania swoich podopiecznych i w przerwie dokonał aż trzech zmian. Efekty? Żadne. Tyszanie byli całkowicie bezzębni w ofensywie. Nie potrafili zepchnąć Arki do obrony, nie oddawali strzałów i nie mieli argumentów, by odmienić losy spotkania.
W 64. minucie marzenia miejscowych o jakiejkolwiek zdobyczy prysły ostatecznie. Arka przeprowadziła składną, szybką akcję, Michał Bednarski wycofał piłkę w polu karnym do Christiana Alemana, a ten pokonał Jałochę płaskim uderzeniem z 11 metrów.
Gdynianie zwyciężyli w Tychach 2:0. Dzięki temu dogonili w tabeli Koronę Kielce i do Widzewa Łódź, który zajmuje miejsce premiowane bezpośrednim awansem, tracą tylko 4 pkt. Walka o PKO Ekstraklasę nabiera rumieńców.
GKS Tychy - Arka Gdynia 0:2 (0:1)
0:1 - Hubert Adamczyk 19'
0:2 - Christian Aleman 64'
W 4. minucie Hubert Adamczyk (Arka Gdynia) nie wykorzystał rzutu karnego (Konrad Jałocha obronił).
Składy:
GKS Tychy: Konrad Jałocha - Dominik Połap, Nemanja Nedić, Kamil Szymura, Maciej Mańka, Mateusz Czyżycki (62' Tomas Malec), Oskar Paprzycki, Bartosz Biel (46' Kamil Kargulewicz), Łukasz Grzeszczyk (78' Jakub Piątek), Krystian Wachowiak (46' Marcin Kozina), Daniel Rumin (46' Gracjan Jaroch).
Arka Gdynia: Kacper Krzepisz - Martin Dobrotka, Michał Marcjanik, Haris Memić, Mateusz Stępień, Michał Bednarski, Sebastian Milewski (58' Piotr Zmorzyński), Olaf Kobacki (46' Fabian Hiszpański), Hubert Adamczyk (85' Marcus Vinicius da Silva), Karol Czubak, Christian Aleman.
Żółte kartki: Dominik Połap (GKS Tychy) oraz Haris Memić, Karol Czubak (Arka Gdynia).
Sędzia: Łukasz Szczech (Kobyłka).
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Miedź Legnica | 34 | 23 | 8 | 3 | 56:22 | 77 |
2 | Widzew Łódź | 34 | 18 | 8 | 8 | 53:38 | 62 |
3 | Arka Gdynia | 34 | 19 | 4 | 11 | 62:39 | 61 |
4 | Korona Kielce | 34 | 15 | 11 | 8 | 46:37 | 56 |
5 | Odra Opole | 34 | 14 | 9 | 11 | 51:46 | 51 |
6 | Chrobry Głogów | 34 | 13 | 11 | 10 | 43:34 | 50 |
7 | Sandecja Nowy Sącz | 34 | 12 | 11 | 11 | 39:36 | 47 |
8 | GKS Katowice | 34 | 11 | 13 | 10 | 44:47 | 46 |
9 | Podbeskidzie Bielsko-Biała | 34 | 11 | 12 | 11 | 48:41 | 45 |
10 | ŁKS Łódź | 34 | 12 | 9 | 13 | 33:37 | 45 |
11 | Resovia | 34 | 11 | 11 | 12 | 42:39 | 44 |
12 | GKS Tychy | 34 | 11 | 11 | 12 | 37:41 | 44 |
13 | Skra Częstochowa | 34 | 8 | 14 | 12 | 28:41 | 38 |
14 | Puszcza Niepołomice | 34 | 10 | 7 | 17 | 41:50 | 37 |
15 | Zagłębie Sosnowiec | 34 | 8 | 12 | 14 | 41:48 | 36 |
16 | Stomil Olsztyn | 34 | 10 | 5 | 19 | 32:52 | 35 |
17 | Górnik Polkowice | 34 | 5 | 14 | 15 | 32:54 | 29 |
18 | GKS Jastrzębie | 34 | 5 | 10 | 19 | 32:58 | 25 |
Czytaj także:
Ukraina na mundialu bez gry? Czesław Michniewicz zabrał głos
Warta Poznań walczy o nowy stadion. Spotkanie na najwyższym szczeblu