Pierwotnie Deian Sorescu znalazł się tylko na liście rezerwowej, jednak później został dowołany przez selekcjonera reprezentacji Rumunii. Jego kadra wcześniej straciła szanse na awans na mistrzostwa świata.
W zeszły piątek podopieczni Edwarda Iordanescu przegrali 0:1 w meczu towarzyskim z Grecją. Zawodnik Rakowa Częstochowa spędził 90 minut na ławce rezerwowych i na pewno opuści nadchodzące spotkanie z Izraelem (29 marca).
24-latek nie będzie mógł trenować z resztą drużyny. Rzecznik prasowy Rakowa potwierdził złe wieści.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: naprawdę tak chciał czy... mu zeszło?!
"Niestety, Rumunia poinformowała o kilku przypadkach zakażenia koronawirusem wśród zawodników reprezentacji Rumunii. Jednym z nich jest Deian Sorescu, co oznacza, że nasz zawodnik musi zakończyć zgrupowanie i odbyć kwarantannę. Trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia!" - napisał Michał Szprendałowicz na Twitterze.
Sorescu jest najdroższym piłkarzem w historii częstochowskiego klubu. W zimowym okienku transferowym Raków zapłacił 800 tysięcy euro za byłego kapitana Dinama Bukareszt. Przed przerwą reprezentacyjną skrzydłowy zanotował cztery występy w PKO Ekstraklasie, jego dorobek to bramka i asysta.
Niestety, @hai_romania poinformowała o kilku przypadkach zakażenia koronawirusem wśród zawodników reprezentacji Rumunii. Jednym z nich jest Deian Sorescu, co oznacza, że nasz zawodnik musi zakończyć zgrupowanie i odbyć kwarantannę. Trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia!
— Michał Szprendałowicz (@Michal_1993) March 26, 2022
Czytaj także:
Koszmar reprezentanta Polski. Padły gorzkie słowa
Legia bez formy. Wpadka w sparingu z Widzewem