Simeone uciekał przed wściekłymi kibicami Manchesteru

Twitter / Diego Simeone obrzucony butelkami
Twitter / Diego Simeone obrzucony butelkami

Atletico Madryt zdobyło Old Trafford i wyrzuciło Manchester United z Ligi Mistrzów. Fani Czerwonych Diabłów nie wytrzymali, a Diego Simeone musiał uciekać.

Zawodnicy Manchesteru United od pierwszych minut ruszyli na rywala, ale nie byli w stanie znaleźć sposobu na doskonale dysponowanego Jana Oblaka. Słoweniec był bezbłędny.

Z biegiem czasu piłkarze Atletico Madryt zaczęli się "odgryzać". Najpierw do siatki gospodarzy trafił Joao Felix, ale Czerwone Diabły uratował sędzia, który dopatrzył się spalonego.

Za drugim podejściem było już jednak wszystko w porządku. Antoine Griezmann dośrodkował. Renan Lodi uderzył głową przy słupku, a David de Gea był bez szans. "Los Colchoneros" objęli prowadzenie.

Jak się okazało, był to decydujący moment meczu, który finalnie zadecydował o wygranej i awansie Atletico do ćwierćfinału Ligi Mistrzów (w pierwszym meczu na stadionie Wanda Metropolitano był remis 1:1).

Fani Manchesteru United nie byli w stanie pogodzić się z taką porażką. Złość wyładowali na jak zawsze żywiołowo reagującym Diego Simeone. Argentyńczyk musiał uciekać po spotkaniu do tunelu przed butelkami i kubkami z napojami lecącymi w jego kierunku.

W mediach społecznościowych "CBS Sports Golazo" pojawił się filmik z jego ucieczki, a do wszystkiego dodano szyderczy komentarz, że "fani Manchesteru United również nie mogą trafić do celu" w nawiązaniu do braku strzelonych goli przez piłkarzy tego klubu.

Zobacz także:
Glik kopnięty w głowę. "Wstrząs, wybite zęby"
"Brak szacunku". Gęstnieje atmosfera wokół Lewandowskiego

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kobiety nie potrafią strzelać? Po tym filmie zmienisz zdanie

Komentarze (2)
avatar
Liverok
16.03.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powinni rzucać ale w swoich nieudaczników, chociaż nie powinni rzucać w ogóle. 
avatar
Legionowiak 4.0
16.03.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Cholo, czego Ty się boisz? Cholo Simeone, taki maczo i kozak, a tu przestraszył się niedobrego Angola z Manchesteru!