W sobotnim meczu Bundesligi z Eintrachtem Frankfurt Robert Lewandowski dostąpił zaszczytu założenia kapitańskiej opaski. Napastnik Bayernu Monachium pokazał przy tym wielką klasę.
Na ramieniu "Lewego" (patrz zdjęcie) pojawiła się bowiem opaska w kolorach niebieskim i żółtym, czyli flagi ukraińskiej. To bardzo wymowny gest kapitana reprezentacji Polski, wspierający Ukraińców, którzy od kilku dni bronią swojego kraju przed reżimem Władimira Putina.
Przed pierwszym gwizdkiem arbitra na Deutsche Bank Park minutą ciszy piłkarze obu ekip zaprotestowali przeciwko wtargnięciu rosyjskich wojsk na Ukrainę. Na telebimie, także na banerach wokół boiska (więcej TUTAJ), wyświetlony został napis "Stop it, Putin" (z ang. "Przestań, Putin").
ZOBACZ WIDEO: Miliony obejrzały filmik "Ibry". Nic dziwnego!
Według ustaleń WP SportoweFakty, to właśnie Lewandowski oraz Kamil Glik i Jan Bednarek stali za decyzją reprezentantów Polski, którzy wspólnie zdecydowali, że nie przystąpią do marcowego barażu do MŚ 2022 z Rosją w Moskwie (więcej TUTAJ). "To właściwa decyzja" - skomentował "Lewy" w mediach społecznościowych.
Zobacz:
Mocne słowa Lewandowskiego! Ważny gest Krychowiaka
Pomoc dla Ukrainy. Tak można wesprzeć naszych sąsiadów