W związku z rosyjską inwazją na Ukrainę, przedstawiciele kilku polskich federacji sportowych spotkali się z ministrem Kamilem Bortniczukiem. Strony oczekują zdecydowanej reakcji.
Tematem spotkania z ministrem sportu były najbliższe wydarzenia sportowe w Rosji lub bezpośrednie mecze z reprezentacją tego kraju. Reprezentacja Polski ma zagrać w Moskwie mecz barażowy o awans na mundial w Katarze już 24 marca. Latem tego roku rozpoczną się w Rosji mistrzostwa świata w siatkówce. Potrwają od sierpnia do września.
Z kolei polskie piłkarki ręczne na początku marca mają rozegrać dwa mecze z Rosjankami w eliminacjach ME 2022 (3.03 w Koszalinie, 6.03 w Astrachaniu). Jak wiemy nieoficjalnie - zawodniczki nie chcą jechać do Rosji, ponieważ obawiają się o swoje bezpieczeństwo. Związek piłki ręcznej czeka na decyzję europejskich władz, czy ten mecz dojdzie do skutku w Rosji.
ZOBACZ WIDEO: Miał zawał serca na boisku! Wrócił do gry
W rozmowach z ministrem sportu uczestniczył między innymi prezes PZPN Cezary Kulesza. Przedstawiciele piłkarskiej federacji wysłali do FIFA już jedno pismo we wtorek, ale polska strona będzie naciskała na odpowiedź. Oczekuje od FIFA "pilnej i stanowczej" reakcji.
- W związku z napiętą sytuacją polityczną na terenie Ukrainy i Federacji Rosyjskiej, a także możliwej dalszej eskalacji i rozpoczęcia konfliktu zbrojnego, Polski Związek Piłki Nożnej zwrócił się do FIFA o pilne wyjaśnienie kwestii związanych z organizacją meczu baraży mistrzostw świata Rosja – Polska, zaplanowanego na 24 marca 2022 roku w Moskwie - czytamy w komunikacie PZPN opublikowanym w środę.
Przekaz wszystkich związków sportowych jest taki sam: "Odczuwamy stan zagrożenia. W Rosji nie jest bezpiecznie, by rozgrywać tam mecze" - słyszymy. Jeżeli chodzi o PZPN - w piłkarskiej federacji przyjęto postawę wyczekującą, by nie zrobić pochopnego ruchu, który mógłby doprowadzić do walkowera w marcowym spotkaniu z Rosją. Związek postawił argumentację: przedstawienie faktów oraz realnych zagrożeń i liczy, że FIFA te argumenty uwzględni.
Obecnie trwa proces wypracowania wspólnego stanowiska i w czwartek powinien być w tej sprawie oficjalny komunikat.
Zbigniew Boniek dla WP: Nie ma zgody na wojnę, musi być powrót do normalności!